Robimy je od pokoleń i wciąż nie znamy ich mocy. Są naturalnym probiotykiem, wspierają jelita i pomagają w odchudzaniu
Jeżeli w twoim domu przygotowuje się przetwory, to te z pewnością stanowią punkt obowiązkowy pod koniec sierpnia. W naszych rodzinach przygotowujemy je od pokoleń, a smaku nie da się pomylić z niczym innym. Ale mało kto zdaje sobie sprawę, że to, co traktujemy jako dodatek do obiadu, to tak naprawdę dużo więcej niż smaczna przekąska. Ogórki małosolne to najbardziej swojskie superfood, jakie możemy sobie wyobrazić. A ich właściwości, zarówno dla zdrowia, jak i szczupłej sylwetki, są nie do przecenienia.

W słoiku z wodą, czosnkiem, koprem i solą (oraz ogórkami, rzecz jasna) dzieje się coś, co niby znamy od dziesięcioleci, ale nadal nie zdajemy sobie sprawy, jak naprawdę działa na nasz organizm. Ogórki małosolne są naturalnym probiotykiem, wspierają odporność, poprawiają trawienie i mogą pomóc w zrzucaniu zbędnych kilogramów. Wychodzi na to, że nasze babcie wyprzedzały trendy, bo przygotowywały prawdziwe superfood na wiele lat przed tym, zanim my w ogóle odkryliśmy to pojęcie.
Ogórki małosolne - właściwości zdrowotne
Ogórki małosolne są przede wszystkim cennym, naturalnym probiotykiem. A to dzięki procesowi fermentacji.
W czasie kiszenia w osolonej wodzie rozwijają się bakterie kwasu mlekowego - te same, które występują w kefirze czy jogurcie. Dzięki nim ogórki małosolne wspierają mikroflorę jelitową, poprawiają trawienie i wzmacniają odporność. Regularne jedzenie produktów fermentowanych w ogóle jest wyjątkowo korzystne dla naszych jelit i układu odpornościowego.

Zobacz też: W PRL pili wszyscy, dzisiaj wielu nie zna tego smaku. Warto do niego wrócić, nie tylko przez sentyment
Ogórki małosolne a odchudzanie
Brzmi to nieco niedorzecznie, ale te swojskie przetwory naprawdę mogą pomóc w odchudzaniu. Po pierwsze dlatego, że są wyjątkowo niskokaloryczne - w 100 g ogórków jest ledwie 10-11 kcal. Dodatkowo, jak wyjaśniliśmy wyżej, regulują pracę jelit - a to sprzyja regularnym wypróżnieniom i lepszemu wchłanianiu składników odżywczych. Obydwa te aspekty są niezwykle ważne podczas zdrowej utraty wagi.
Zobacz też: 10 tys. kroków to mit. Dla zdrowia wystarczy mniej, a najlepszy na odchudzanie jest japoński spacer
Ogórki są też dobrym źródłem błonnika, ważnego w diecie odchudzającej, a ich kwaśny smak działa jak ogranicznik apetytu - hamuje ochotę na podjadanie, zwłaszcza tych słodkich i tłustych przekąsek. I chociaż nikt jeszcze nie pokusił się o zbadanie wpływu ogórków małosolnych na odchudzanie (a szkoda, bo takie dane bardzo by nam się przydały), to istnieją badania, które potwierdzają właściwości kiszonek dla szczupłej sylwetki. Ale co z solą?
Czy ogórki małosolne są zdrowe?
Nasze babcie nigdy się nad tym nie zastanawiały, ale my już tak. Gdy zwiększyła się nasza świadomość na temat zdrowej diety, niektórzy zaczęli mieć wątpliwości, czy ogórki małosolne są bezpieczne dla zdrowia. W końcu tyle w nich soli.
Czy aż tyle? Wcale nie. Na litr wody do małosolnych dodaje się zwykle łyżkę, maksymalnie dwie łyżki, soli. A ogórki, które leżą w zalewie ledwie kilka dni, nie zdążą jeszcze zaabsorbować większych ilości tego składnika. Poza tym zwykle nie jemy całego słoika na raz, ryzyko spożycia zbyt dużych ilości soli jest więc znikome.
Zaszkodzić mogą tylko w wyjątkowych przypadkach, tak samo jak wszystkie inne kiszonki, głównie sobom z nadciśnieniem, chorymi nerkami, nadwrażliwym żołądkiem czy tym na diecie niskosodowej.
Nasze babcie wyprzedzały trendy. Ogórki małosolne to dzisiaj modne superfood
Moda na superfood z najodleglejszych zakątków świata opanowała kuchnię. Ale my mamy swoje superjedzenie - zdrowe, tanie, naturalne i takie swojskie. Ogórki małosolne to idealny przykład na to, że nasze babcie "czuły pismo nosem" - nie miały wiedzy, którą my dysponujemy dzisiaj, a jednak wyprzedzały kuchenne trendy.
Ogórki małosolne to nie tylko chrupiący, kwaśny i pyszny dodatek do obiadu. To cenny składnik w diety i kolejny sposób na wsparcie w drodze do utraty zbędnych kilogramów.