Skąd się wzięły w modzie - wiadomo, już sama nazwa o tym świadczy. I chociaż na wybiegach pojawiły się już w latach 30., to największą sławę zyskały za sprawą Brigitte Bardot w filmie "I Bóg stworzył kobietę" w 1956 roku, a później Audrey Hepburn, która uczyniła z nich swój znak rozpoznawczy. Prawdziwy renesans balerinki przeżywały na początku lat 2000. i od tamtej pory ciągle nam towarzyszą. Bo z baletkami jest podobnie jak z "rurkami" - jedni je kochają miłością wieczną, inni nienawidzą. Do tej pierwszej grupy z pewnością należy Katie Holmes. A płaskie, dziewczęce buty znów wracają do łask. I to z jakim rozmachem! Wiosną 2025 pojawiają się w tak wielu wariantach, że trudno będzie zdecydować się tylko na jedną parę.