Kupiłaś je na wiosnę, założysz też jesienią. Jennifer Lawrence pokazuje, że baleriny to nie jest hit jednego sezonu
Te buty były najpopularniejsze zeszłej wiosny i już wiemy, że pora znów wyciągnąć je z szafy. Bo baleriny nie są tylko hitem jednego sezonu - urosły do rangi modowego must-have, który sprawdza się na różne okazje, o różnych porach roku. Udowodniła to właśnie wyjątkowo stylowa Jennifer Lawrence. W jesiennej stylizacji z balerinami w roli głównej gwiazda wyglądała fenomenalnie.

Jennifer Lawrence w jesiennej stylizacji z balerinami. Takie masz już w swojej szafie
Jennifer Lawrence robi furorę wszędzie tam, gdzie się pojawi, a jej zdjęcia, i to wcale nie te z czerwonego dywanu, co chwilę trafiają do mediów. Nie tylko dlatego, że 35-letnia gwiazda cieszy się ogromną popularnością, ale także dlatego, że od pewnego czasu wyróżnia się świetnym stylem i jeszcze lepszym wyczuciem trendów. Nie inaczej było wczoraj, gdy portale plotkarskie rozpisywały się o jej stylizacji z ulic Nowego Jorku. Aktorka stworzyła bowiem minimalistyczny, ponadczasowy, a jednocześnie bardzo aktualny look, który z powodzeniem możemy przenieść na początku jesieni na ulice Warszawy, Poznania czy Lublina.

Jennifer założyła długą marynarkę o wyjątkowo prostym, oszczędnym wręcz kroju. Pod nią równie prosty, luźny, biały t-shirt, a do tego piękną połyskującą spódnicę midi. Całość dopełniła śliczną torebką od Dior i balerinami - najbardziej klasycznymi z możliwych, jakie w swojej szafie ma właściwie każda z nas. Charakteru stylizacji dodały futurystyczne okulary - idealnie wpisujące się w aktualne trendy.

Jennifer Lawrence rzeczywiście ma świetne wyczucie mody. Wykorzystała klasykę - połączenie bieli i czerni, proste fasony i nieśmiertelną marynarkę. Dodała im szyku przez wyjątkową torebkę i kobiecości dzięki butom, które za synonim takowej uchodzą już od wielu lat. W połączeniu z mocnymi okularami - mamy przepis na kreację idealną na cieplejszą część jesieni.
Gwiazda zrobiła jeszcze jedną rzecz - zabawiła się teksturami. Mamy tutaj więc matową marynarkę, połyskującą spódnicę i zamszowe buty. Tę grę także warto sobie zapamiętać, zanim temperatura spadnie.
Kupiłaś je na wiosnę, założysz też jesienią - baleriny
Gwiazda filmowa pokazuje nam, że baleriny nie są hitami jednego sezonu. Buty, które tak chętnie kupowałyśmy wiosną, idealnie nadają się także na początek jesieni - jeszcze za nim zrobi się wystarczająco chłodno, aby założyć botki. Dwa sezony w jednych butach? Oczywiście, że tak! I to z wielu powodów.
Nowoczesna moda coraz częściej zwraca uwagę na fakt, który powinien być już dla nas oczywisty. Wymiana całej garderoby co sezon przynosi same straty - dla naszego portfela i dla planety, która ledwo sobie radzi z falą ubrań, które po kilku chwilach popularności uznajemy za śmieci. Nawet największe gwiazdy sięgają po kreacje sprzed lat i to jest bardzo trendy. Tak samo jak modne będą baleriny noszone nie tylko wiosną, ale też jesienią. Kolejny sezon zapowiada się też wyjątkowo korzystnie dla miłośniczek balerin. Będziemy je nosić nie tylko do spódnic midi, tak jak zrobiła to Jennifer Lawrence.
Jak nosić baleriny jesienią?
1. Z płaszczem - najmodniejsze są te przewiązane paskiem
Płaszcz to nasza ukochana część jesiennej garderoby, a baleriny pięknie się z nim komponują. Pasują zarówno do klasycznych trenczy, jak i tych najmodniejszych, z paskiem podkreślającym talię. Szczególnie dobrze do eleganckiego płaszcza tej jesieni będą wyglądały baleriny mary-jane, czyli te z paseczkiem, które były hitem wiosny. Dają efekt "paryskiej nonszalancji" i są bardzo dziewczęce.
2. Baleriny i skarpetki - najmodniejsze kobiety już je noszą
Długie skarpetki mają wiele wspólnego z balerinami, bo moda na ich noszenie również wymyka się sezonowości. Już dawno porzuciłyśmy krótkie stopki na rzecz najwygodniejszych, zwyczajnych modeli, które gwiazdy, takie jak Dua Lipa czy Julia Wieniawa noszą zarówno do sneakersów jak i eleganckich szpilek. Jesienią 2025 roku klasyczne skarpetki założymy też do baletek.
Taka stylizacja, nieco w duchu "old money", ale także w nurcie francuskiego minimalizmu, to praktyczne rozwiązanie na pierwsze chłodniejsze dni.
3. Z jeansami - w każdym fasonie
Baleriny pasują do wszystkich jeansów, a jeansy wracają jesienią w prawie każdym fasonie. Od rurek, które do niedawna były passe, przez biodrówki, za którymi także nie przepadałyśmy, aż po dużo wygodniejsze szerokie kroje i absolutnie ponadczasowe modele boot-cut.
Baletki szczególnie dobrze działają ze spodniami sięgającymi do kostki, lub nieco powyżej, bo optycznie wydłużają nogi.
Zobacz też: Wyrzuciłyśmy te spodnie 20 lat temu, a one wracają. Najbardziej niewygodny fason znów jest modny
4. Do modnego garnituru albo marynarki - one też będą królować jesienią
Garnitury i marynarki możemy już zaliczyć do modowych klasyków i wiemy na pewno, że jesienią wciąż będą hitem, nie tylko w przestrzeni biurowej. Baleriny, zwłaszcza te skórzane i zamszowe świetnie grają z "męskim" garniturem. Łagodzą korporacyjny "look" i dodają mu lekkości. I tak jak pokazała Jennifer Lawrence - świetnie się sprawdzą także do klasycznej marynarki.
5. Do spódnic i sukienek midi - to hit każdej jesieni
Spódnice długości midi znów zapanują na naszych ulicach jesienią, a Jennifer Lawrence już je nosi. Gdy robi się chłodniej, są prawdziwymi przyjaciółkami, a kiedy nie chcemy jeszcze wciskać się w ciężkie botki, baleriny będą dla nich idealnym dopełnieniem. Do spódnicy midi dodajmy jeszcze płaszcz i mamy look idealny na pierwsze chłodniejsze tygodnie.