Poprawny wynik TSH nie oznacza zdrowej tarczycy. Specjalista nie ma wątpliwości, konieczne jest inne badanie

Beata Łajca
Nie masz siły, ciągle chce ci się spać, przybierasz na wadze. A może wręcz przeciwnie, ciągle jesteś poddenerwowana, trudno ci zasnąć i chudniesz. Na myśl przychodzą ci problemy z tarczycą, idziesz więc na badanie poziomu TSH. A gdy okazuje się, że jest w normie, szukasz źródła problemu gdzie indziej. Ale poziom hormonów wcale nie oznacza zdrowej tarczycy. O tym i o wielu innych aspektach związanych z ważnym organem opowiedział w "halo tu polsat" dr Tadeusz Oleszczuk.

Co ma ginekolog do tarczycy? I dlaczego właśnie o tym napisał książkę?
Organy, które są w centrum zainteresowania ginekologa, wydają się dość odległe od tarczycy. A jednak ginekolog dr Tadeusz Oleszczuk właśnie o niej napisał książkę. Głównie dlatego, że przez lata swojej praktyki spotyka się z pacjentkami przekonanymi, że cierpią na dolegliwości ginekologiczne, a dzięki niemu przekonują się, że chodzi o coś zupełnie innego.
Nasz gość we współpracy ze znaną dietetyczką napisał książkę pod przewrotnym tytułem: "O tarczycy. Czego ginekolog Ci nie powie", bo sam jest ginekologiem, który o tarczycy swoim pacjentkom mówi, w przeciwieństwie do wielu swoich kolegów po fachu. Dr Oleszczuk ma jednak wyjątkowe, holistyczne podejście do medycyny i jak twierdzi, dzięki niemu wielu kobietom udało się zajść w ciążę po wielu latach niepowodzeń. A to tylko jeden, zapewne najbardziej jaskrawy przykład tego, jak niezdiagnozowana tarczyca może wpływać na całe nasze życie.
Problem z zajściem w ciążę? To może być wina tarczycy
"Stan zapalny tarczycy może powodować poronienia i problemy z zajściem w ciążę. To się spina w całym holistycznym spojrzeniu na nasze zdrowie", mówił nasz gość. Jego zdaniem początkiem wszelkich problemów jest immunologia, ta z kolei jest zależna od diety, poziomu stresu i aktywności fizycznej. Doktor zaobserwował, że gdy zwraca pacjentkom uwagę na ich sposób żywienia, to ich objawy "potrafią się cofnąć":
"Dziewczyna po trzech poronieniach zachodzi w ciąże i już ma dwójkę dzieci" - dr Oleszczuk przytoczył jeden z najciekawszych przykładów tego, jak tarczyca wpływa na płodność i jak zmiana stylu życia może pomóc zrealizować marzenie o rodzinie.
Nasz gość wyrecytował typowe objawy, na które zwracamy uwagę, zanim zdecydujemy się zbadać poziom hormonów tarczycy. Nadczynność i niedoczynność tego organu przejawia się w kompletnie skrajnych stanach i większość z nas ma już tego świadomość. Przy nadczynności pojawia się nerwowość, trudności z zasypianiem i spadek masy ciała. Przy niedoczynności wręcz przeciwnie - zmęczenie, senność i przybieranie na wadze. Dr Oleszczuk przypomniał też, że problemy z tarczycą bywają dziedziczne.
Zazwyczaj pierwszym krokiem do ustalenia, co się dzieje, jest badanie poziomu hormonów tarczycy. Jednak nasz specjalista nie ma wątpliwości, że to nie wystarczy.
Poprawny poziom TSH nie oznacza zdrowej tarczycy. Konieczne jest jeszcze jedno badanie
Dr Tadeusz Oleszczuk nie ma wątpliwości, że nawet poprawne wyniki poziomu TSH nie oznaczają zdrowej tarczycy. Jego zdaniem konieczna jest ocena objętości tego gruczołu, a tę można ocenić tylko w jeden sposób. Każda kobieta, która odczuwa dziwne objawy, zwłaszcza jeżeli ma w rodzinie osoby cierpiące na problemy z tarczycą, powinna wykonać USG.

"Powinna zrobić USG tarczycy, ocenić jej objętość i jak ta tarczyca wygląda, bezwzględnie".
Do jego gabinetu trafiają kobiety, które nie tylko miewają problemy z zajściem w ciążę, ale także zaburzenia psychiczne. Miewał pacjentki, które przychodziły do niego po konsultacji z psychiatrą. Ten zaś stwierdził, że najpierw powinny pójść do ginekologa.
"I okazuje się, że ta tarczyca jest 3,4 razy za mała. Powinna mieć 18 ml u kobiety, dlatego tak ważna jest objętość. Ja to bardzo często widzę. To dotyczy 10-15 proc. kobiet", mówił nasz specjalista i dodał, że tylko teoretycznie panie chorują częściej niż mężczyźni. W statystykach jest pięć razy więcej zaburzeń tarczycy u kobiet, ale to może być wynik szczególnych okoliczności. "Mężczyźni są chyba niedoszacowani", zauważył i wyjaśnił, że u pań łatwiej jest dostrzec objawy niedomagającej tarczycy (chociażby zaburzenia miesiączkowania), u panów tak wyraźnych sygnałów brak, rzadziej więc lądują u lekarza.
Jego pacjentki zazwyczaj bywają zdziwione propozycją wykonania USG tarczycy, bo ze swoimi problemami zmagają się od lat.
"»Dlaczego mi nikt wcześniej nie powiedział, żebym ja zrobiła USG tarczycy«? Bo często hormony pokazują dobrze. TSH, FT3, FT4 pokazują, że jest dobrze. Natomiast jak zrobię USG, okaże się, że tarczyca ma 6 ml, albo 3 ml, a powinna mieć 18", opowiadał dr Oleszczuk.
Nasz specjalista zwrócił uwagę na to, jak wielkie znaczenie dla zdrowia tarczycy ma nasz styl życia. Zwłaszcza stres i dieta, a w tej szczególnie jeden składnik wydaje się wręcz zabójczy.
Zobacz też: Praktyka, która pomaga schudnąć, poprawia zdrowie i samopoczucie. Czym jest mindful eating?
Tryb życia a zdrowie tarczycy. Na to musisz zwrócić szczególną uwagę
Nasi prowadzący byli ciekawi, jak bardzo szybkie tempo życia może wpłynąć na zdrowie tarczycy. A dr Tadeusz Oleszczuk nie miał wątpliwości:
"Ponieważ najczęściej jest to Hashimoto, czyli stan zapalny, a tu ma układ immunologiczny bardzo duże znaczenie. A w układzie immunologicznym znaczenie ma stres. On ten układ zaburza", przyznał i dodał, że Hashimoto często towarzyszy cukrzyca typu 2, celiakia i choroby autoimmunologiczne. Zdrowie układu immunologicznego zależy zaś od naszych jelit.
"Krótko mówiąc, jedząc dużo żywności wysoko przetworzonej niestety stwarzamy sobie to ryzyko", mówił nasz gość i podkreślił, że, przynajmniej w jego gabinecie, pacjentki są zobowiązane do zmiany diety.
"Wywalamy cukier, twardo, bo nam robi stan zapalny. Kluczowa jest dieta, przede wszytkim i aktywność fizyczna", mówił dr Oleszczuk.
Ginekolog wspomniał, że wszyscy go pytają, co brać. A on zazwyczaj im odpowiada, nie co brać, tylko czego nie brać, a właściwie, czego nie jeść.
"To jest cukier, to jest fruktoza, to jest alkohol, to jest żywność wysoko przetworzona. A co brać? Warzywka są przeciwzapalne, kurkuma, kardamon, cynamon, imbir, goździki, zioła, orzechy, oliwa, oleje dobrej jakości. To wszystko są rzeczy przeciwzapalne", wymienił nasz specjalista.
Powiedział też, że zachęca wszystkie swoje pacjentki do słuchania swojego ciała. Podkreśla, jak ważna jest aktywność fizyczna. Zaleca spacery w naturze, naukę oddychania, jogę i wszystko to, co sprawi, że oderwiemy się od ekranów.
"Aktywność to jest terapia", podsumował.
USG tarczycy. Zwróć uwagę na te informacje
Później raz jeszcze podkreślił wagę USG tarczycy i to, że nie zawsze w opisie badania będą widoczne istotne nieprawidłowości.
"Dziwna sprawa, bo wszyscy radiolodzy piszą: tarczyca w obrazie niepowiększona. Natomiast na dole, z tych wyników, które opisali, jest 3-4 razy mniejsza. A zawsze się zaczyna opis od niepowiększonej", zwrócił uwagę nasz specjalista.
Przypominamy - zdrowa tarczyca kobiety ma 18 ml objętości.
Ponownie powiedział jednak, że warto zrobić USG, nawet wtedy, gdy istnieje szansa, że radiolog nie zwróci uwagi na pomniejszoną objętość tarczycy. Jego zadaniem jest też sprawdzenie, czy organ nie ma innych nieprawidłowości, chociażby guzów.
Całą rozmowę z dr Tadeuszem Oleszczukiem zobaczysz w poniższym wideo: