Kultowa grochówka żołnierska - sycąca i rozpływająca się w ustach
Beata Maj
11 listopada podczas pikników organizowanych w miastach i miasteczkach do wojskowych kotłów z kultową żołnierską grochówką ustawiają się długie kolejki. Smak tej zupy możemy też powtórzyć w domu - gęsta, kremowa grochówka z wędzonką to idealna zupa na jesień. Rozgrzewa i syci, a idealnie ugotowany słodki groch dosłownie rozpływa się w ustach.
Długie kolejki fanów żołnierskiej grochówki, jakie w świąteczne dni - takie jak dziś, 11 listopada - ustawiają się na piknikach i imprezach "pod chmurką" - nie kłamią. Ta zupa ma w sobie moc - jest przepyszna, rozgrzewa i syci na wiele godzin.
I choć zupa na bazie grochu gości w polskich domach od wielu pokoleń, kiedyś jadało się głównie jej wersję wegańską. Dopiero w latach 70. przepis na grochówkę gotowaną na bazie wędzonki, z dodatkiem kiełbasy pojawił się wśród innych przepisów "Kuchni Polskiej" i zrobił furorę - nie tylko na poligonach, ale i w polskim domach. Prawdziwej żołnierskiej grochówki nie zrobimy bez dodatku wędzonego mięsa - najlepiej boczku. Do garnka trafia też kiełbasa - najlepiej dobrej jakości, która doda zupie dodatkowego smaku.
Nieodzowne są zioła - szczególnie majeranek, którego nie żałujemy. Grochówka lubi też inne przyprawy, które ułatwiają trawienie - tymianek, cząber, kminek. Ugotowanie garnka porządnej grochówki wymaga trochę czasu. Podobnie jak rosół zupa nie powstaje w pół godziny - potrzeba czasu, by groch się ugotowała, a boczek i kiełbasa oddały cały aromat do wywaru.
Przepis na żołnierską grochówkę z wędzonką
- Groch łuskany w połówkach 400 g (1 opakowanie)
- Laska dobrej kiełbasy (może być śląska albo swojska)
- 20 dag wędzonki (np. surowego, wędzonego boczku z dużą ilością mięsa)
- 2 litry wody
- Włoszczyzna na wywar: 2 marchewki, 1 pietruszka, duża cebula, kawałek selera i kawałek pora
- 1-2 ziemniaki
- 2 ząbki czosnku
- 3-4 liście laurowe
- 4-5 ziaren ziela angielskiego
- Przyprawy: majeranek, lubczyk, tymianek, kminek, odrobina cząbru, czosnek w proszku, pieprz i sól, a jeśli lubicie aromat ziół możecie dodać również bazylię i oregano, a także czerwona paprykę - słodką (idealna będzie wędzona) i odrobinę ostrej
Sposób wykonania:
Inspiracją dla naszego przepisu jest receptura Pawła Dobrzańskiego z kanału YT "Posmakuj Polski".
Groch porządnie płuczemy (aż woda będzie czysta, bez piany), namaczamy na noc. Groch łuskany (w połówkach) można też gotować bez namaczania - my sugerujemy jednak, by groch namoczyć i ponownie przepłukać go przed gotowaniem, dzięki czemu grochówka nie będzie zbyt ciężkostrawna.
Namoczony i wypłukany groch zalewamy wodą. Dodajemy liść laurowy i ziele angielskie.
Im dłużej gotujemy groch, tym większa szansa na uzyskanie konsystencji kremu. Połówki grochu moczone na noc potrzebują około 1,5 godziny, by porządnie zmięknąć. Po tym czasie groch zaczyna się powoli rozpadać i tworzyć pyszny, gęsty krem.
Kiedy groch się gotuje, zabieramy się do przygotowania mięsnej "wkładki", która jest niezbędna przy robieniu wojskowej grochówki. Bierzemy kawałek wędzonego boczku, kroimy go w kostkę i wrzucamy na patelnię. Wysmażamy powoli na małym ogniu.
Kroimy kiełbasę - w plasterki lub kostkę - według uznania. Cebulę kroimy w kostkę. Gdy boczek się wysmaży, dodajemy na patelnię kiełbasę i cebulę, razem podsmażamy i dodajemy do wywaru.
Kiedy groch robi się już miękki, dodajemy do niego pokrojone w kostkę ziemniaki.
Marchew, pietruszkę, pora i selera kroimy, następnie wrzucamy na patelnię i lekko podsmażamy. Dodajemy do zupy, w której mamy już niemal miękki groch, podsmażony boczek i kiełbasę z cebulką.
Kiedy groch jest mięciutki i zaczyna się rozgotowywać, tworząc krem, dodajemy do zupy przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy.
Smacznego!
Zobacz też: