Amerykanki chcą wyglądać jak "slavic girls". Wprowadziły do diety popularny polski produkt
Beata Łajca
Tyjemy na potęgę, ale w Polsce ten problem, w porównaniu z Ameryką, jest nieco mniej zauważalny. Za oceanem kobiety nie ustają w poszukiwaniach przepisu na szczupłą sylwetkę. I właśnie odkryły nowy, ich zdaniem bezkonkurencyjny, sposób na odchudzanie. Czym jest "slavic girl diet" i dlaczego Amerykanki rzuciły się na... kaszę gryczaną?
Nas do kaszy gryczanej nikt przekonywać nie musi. O jej właściwościach pisaliśmy już wcześniej. Ale większość Amerykanów, przynajmniej według jednej z TikTokerek, nigdy nie miała jej w ustach. Nowy internetowy trend szybko to zmieni, bo miłośniczki słowiańskiej urody są przekonane, że sekretem szczupłej sylwetki "slavic girls" jest właśnie kasza gryczana.
Slavic girl diet hitem internetu. Skąd się wzięła moda na kaszę gryczaną?
Słowiańska uroda od dłuższego czasu jest przedmiotem zachwytów w mediach społecznościowych. Hasztag "slavic girl" pojawia się w milionach odsłon na Instagramie i na TikToku. Było już o stylu słowianek, o makijażu "na słowiankę", a teraz przyszła pora na słowiańską dietę. To oczywiste, że jadłospis mieszkanek Polski, Litwy czy innych krajów środkowo-wschodniej Europy, mocno różni się od tego, co króluje na stołach za Oceanem. Jednak Amerykanki mają dość baśniowe wyobrażenie nie tylko o naszym sposobie jedzenia, ale o stylu życia w ogóle.
Trudno się dziwić, większość z nich nigdy nie była ani w Polsce, ani tym bardziej na Litwie, a niektóre, niestety, nie wiedziałyby nawet, gdzie wspomniane kraje znajdują się na mapie. Niemniej jednak słowiańska uroda stała się przedmiotem pożądania, także ze względu na szczupłe sylwetki, jakie prezentują "slavic girls" w socjal mediach.
I tak w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: "jak one to robią?", po nitce do kłębka, ktoś (dziś już raczej nie sposób dojść do tego, kto) zauważył, że słowianki jedzą kaszę gryczaną. A, że w Ameryce o tej kaszy mało kto słyszał, to właśnie jej przypisano magiczne właściwości odchudzające. "Slavic girl diet" opiera się więc na jedzeniu kaszy gryczanej na różne sposoby, byle jak najczęściej. Czy to rzeczywiście może prowadzić do utraty zbędnych kilogramów? I tak i nie.
Czy kasza gryczana wspomaga odchudzanie?
Rzeczywiście, warto włączyć kaszę gryczaną do codziennej diety, także u osób dbających o linię. Ma niewiele kalorii (w 100 g ugotowanej kaszy jest ich zaledwie 92), jest bardzo sycąca, zawiera sporo białka, istotnego w przemianie materii błonnika, a do tego całą masę witamin i minerałów. Słowem - ma w sobie wszystko to, co człowiekowi na diecie jest potrzebne. I rzeczywiście, może się przyczynić do zrzucenia paru kilogramów, ale tylko wtedy, gdy będzie częścią zbilansowanej diety.
Jeżeli któraś z pań zachwyconych trendem "slavic girl diet" postanowi zastąpić w swoim jadłospisie tłuste frytki zdrową kaszą, to rzeczywiście, może zauważyć, że spodnie staną się nieco luźniejsze. Ale to tylko dlatego, że jej dieta stanie się mniej kaloryczna. Nie od dziś wiemy, że nie ma tak cudownego produktu, który sam w sobie sprawi, że nagle, bez wysiłku, zaczniemy chudnąć.
O utracie wagi decyduje deficyt kaloryczny - to znaczy, że jemy nieco mniej, niż potrzebuje nasz organizm. Drugą ważną sprawą, o której nie sposób zapominać, jest dostarczanie sobie wszystkich potrzebnych witamin i minerałów. A trzecią, nie mniej ważną - aktywność fizyczna.
Mimo to, sława kaszy gryczanej, jako tej, która odpowiada za piękną figurę słowianek, to dla nas jednak powód do dumy. Może dzięki niemu więcej osób przekona się do tego "babcinego superfood", także w naszym kraju.
Zobacz też: