Ma prawie 56 lat, a figury mogą jej zazdrościć 20-latki. Jaki jest sekret Jennifer Aniston?

Beata Łajca
Cały świat pokochał ją za rolę Rachel Green w serialu "Przyjaciele", a ona zgarnęła dzięki niej dwie najważniejsze nagrody w Stanach Zjednoczonych - Emmy i Złoty Glob. Ostatnio zabłysnęła też u boku Reese Whiterspoon w produkcji "The Morning Show", ale na swoim koncie ma również wiele hollywoodzkich filmów. Jennifer Aniston zachwycała urodą w najsłynniejszym sitcomie świata, w którym pojawiła się, mając 35 lat. Dzisiaj, na dzień przed swoimi 56 urodzinami, również zachwyca. Bo takiej figury może jej pozazdrościć niejedna dwudziestolatka. Jaki jest sekret Jennifer Aniston?

Jak dba o formę Jennifer Aniston? Stosuje tę metodę
Jennifer Aniston była wiele razy pytana o to, co robi, że mimo upływu lat nadal zachowuje wspaniałą sylwetkę. Jej odpowiedzi się zmieniały, tak jak zmieniają się trendy w fitnessie. Ale niezmienne pozostaje to, że sport jest ważną częścią jej życia i nawet gdy ma bardzo napięty, grafik stara się ćwiczyć przynajmniej 3-4 razy w tygodniu. Co wcale nie znaczy, że na sali treningowej spędza długie godziny.
Niedawno Aniston opowiedziała o nowej metodzie, którą zaczęła stosować i którą jest absolutnie zachwycona. Aktorka stosuje p.volve, czyli trening łączący w sobie elementy fizjoterapii, pilatesu i treningu funkcjonalnego. Jego celem jest, oprócz dbania o sylwetkę, także wzmocnienie ciała, ale bez nadmiernego obciążania stawów, co po pięćdziesiątce staje się wyjątkowo istotnym elementem. Ćwiczenia opierają się na precyzyjnych, kontrolowanych ruchach, które angażują mięśnie głębokie. Nie ma więc tutaj mowy o morderczym kardio, chociaż to wcale nie znaczy, że nie da się porządnie spocić. Jak w takim razie ćwiczy hollywoodzka aktorka i jakie czerpie z tego korzyści?
Zobacz też: Wzięła udział w triathlonie, a jej sportową inspiracją jest mąż. Paulina Sykut-Jeżyna o treningach i diecie
Na czym polega metoda p.volve?
Treningi Jennifer Aniston opierają się na naturalnym ruchu, czyli naśladują codzienne aktywności. Sesje są dość krótkie - trwają od 20 do 45 minut, co dla tak zajętej kobiety nie jest bez znaczenia. Aktorka ma, oczywiście, swojego personalnego trenera i odpowiednie miejsce, w którym dba o swoją formę, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ćwiczenia wykonywać w domu. Potrzebny jednak będzie odpowiedni sprzęt.
Do treningu przydaje się piłka z regulowanym paskiem, która pomaga aktywować mięśnie wewnętrzne ud i pośladków. Pasjonaci metody używają też specjalnej opaski z uchwytami na dłonie, która angażuje ramiona i plecy. Są też taśmy oporowe i ślizgające dyski, które ułatwiają wykonywanie płynnych ruchów w ćwiczeniach na podłodze.
Ten rodzaj fitnessu ma wiele zalet, zarówno dla osób 50+, jak i dla tych młodszych, które mają trudności ze standardowym kardio czy ćwiczeniami obciążeniowymi. P.volve zmusza do angażowania mięśni głębokich, bo wymaga utrzymania konkretnej postawy. Nie obciąża stawów, bo każdy ruch jest tutaj ściśle kontrolowany. Dzięki temu nie tylko zmniejsza ryzyko kontuzji, ale też łatwo go wprowadzić nawet u osób początkujących. Jakby tego było mało, ćwiczenia dbają o mięśnie, ale nie prowadzą do ich nadmiernego rozbudowania i świetnie ujędrniają ciało.
Oczywiście, chociaż metoda jest opisywana jako bezpieczna, zanim zdecydujesz się z niej skorzystać, zasięgnij porady lekarza lub skorzystaj z pomocy trenera, aby mieć pewność, że wykonujesz wszystkie ćwiczenia prawidłowo.
A co z jedzeniem? W końcu sposób żywienia ma ogromny wpływ na sylwetkę. Czy Jennifer Aniston stosuje jakąś konkretną dietę?

Jennifer Aniston stosuje metodę 80/20. Na czym polega?
Zdrowe odżywianie jest ważnym elementem dbania o siebie i częścią stylu życia Jennifer Aniston. W jej menu nie ma, na pozór, niczego zaskakującego. Mówi, że je dużo białka, warzyw i pije ogromne ilości wody. Stara się jednak dbać o bogaty smak potraw, używając jedynie minimalnych ilości soli. Aktorka stawia na przyprawy, zioła i octy, ograniczając jednocześnie masło czy oliwę, które, chociaż podkręcają walory dań, to dodają im też kaloryczności.
Jennifer Aniston przyznaje, że tak jak przy treningach, tak i w diecie, jest dla siebie łaskawa. W pierwszym przypadku oznacza to, że gdy ma gorszy dzień, odpuszcza intensywniejsze ćwiczenia. W drugim - daje czasem upust swoim zachciankom i zjada to, na co najbardziej ma ochotę, czyli cheesburegera, frytki i jej ukochane pikantne, meksykańskie jedzenie. Ale żeby móc wyglądać tak, jak wygląda, stosuje się do zasady 80/20.
To znaczy, że przez 80 proc. czasu koncentruje się na zdrowych, zbilansowanych i niskokalorycznych posiłkach, a w 20 proc. je tylko to, na co ma ochotę. Takie podejście wydaje się być nie tylko rozsądne, ale też przyjemne. I być może właśnie to jest prawdziwym sekretem Jennifer Aniston.
Bo żeby zachować tak szczupłą sylwetkę, zwłaszcza w jej wieku, trzeba być konsekwentnym, ale to wcale nie jest jednoznaczne z byciem dla siebie surowym. Odpowiednia ilość ruchu, bez forsownych ćwiczeń i zrównoważona dieta z miejscem na małe grzeszki - czyż to nie brzmi jak recepta na szczęście?