Ma 56 lat, nie ma męża, nie została matką. Jennifer Aniston łamie schematy i pisze nową definicję szczęścia
Jennifer Aniston ma 56 lat, status międzynarodowej gwiazdy, dziesiątki genialnych ról na koncie i kilka prestiżowych statuetek, m.in. Emmy, Złoty Glob i nagrodę Screen Actors Guild Award w kategorii najlepsza aktorka dramatyczna. Mówi, że czuje się spełniona także prywatnie, chociaż patrząc na jej życie, wielu może być trudno w to uwierzyć. Nie miała bowiem szczęścia ani w rodzinie, ani w małżeństwach, nigdy też nie została matką.

Jennifer Aniston i jej trudne relacje z rodziną
Jennifer Joanna Aniston urodziła się 11 lutego 1969 roku w Sherman Oaks, dzielnicy Los Angeles, jako córka pary aktorów - Johna Anistona i Nancy Dow. Jej rodzice rozstali się dość wcześnie. Później Jennifer zyskała dwóch przyrodnich braci, ale wydaje się, że kompletnie nic ich nie łączy, bo właściwie nigdy o nich nie wspominała. Skomplikowaną relację miała też z własnymi rodzicami.
W kilku wywiadach przyznała, że w domu brakowało jej ciepła i wsparcia. Z matką zerwała kontakt w 1999 po tym, jak ta wydała książkę "From Mother and Doughter to Friends" - zbiór wspomnień z wychowywania młodej gwiazdy, nie bez powodu opublikowany w momencie, gdy Aniston na fali popularności serialu "Przyjaciele" stawała się coraz większą gwiazdą.

Żadne z małżeństw Jennifer Aniston nie przetrwało
Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że Jennifer Aniston spotyka się, póki co jeszcze niezobowiązująco, z hipnoterapeutą Jimem Curtisem. Widziano ich razem na kilku randkach, a anonimowe źródła podają, że gwiazda świetnie się bawi z nowym chłopakiem, ale nie wiadomo, jak rozwinie się ta nowa relacja. Wcześniejsze związki zaś nie były dla niej najszczęśliwsze.
Najpierw spotykała się z muzykiem Adamem Duritzem, potem aktorem Tatem Donovanem, a pod koniec lat 90. cały świat żył jej związkiem z Bradem Pittem, ukoronowanym ślubem w 2000 roku. Głośna relacja jednak nie przetrwała - w 2005 roku Aniston złożyła pozew rozwodowy, a powodem był romans Pitta z Angeliną Jolie (do którego ta ostatnia przyznała się publicznie).
W 2006 roku spotykała się z kolejnym aktorem, Vince’em Vaughnem, a w 2008 z muzykiem Johnem Mayerem. W 2015 roku Jennifer po raz drugi stanęła na ślubnym kobiercu, tym razem z gwiazdą kina Justinem Theroux. Drugie małżeństwo zakończyło się rozwodem zaledwie po 3 latach.
Gwiazda nigdy nie została matką, chociaż bardzo chciała
Jennifer Aniston wiele razy była obiektem medialnych spekulacji, a część z nich dotykała sfery wyjątkowo dla niej wrażliwej. Jeszcze w trakcie małżeństwa z Bradem Pittem wypominano jej, że nie chce zostać matką. Sugerowano wręcz, że właśnie to było powodem rozpadu związku, czemu sama zainteresowana jasno i wyraźnie zaprzeczyła.
Nie tylko to nie było prawdą, bo aktorka marzyła o macierzyństwie i robiła wszystko, aby swoje pragnienie zrealizować. Nie pomagały kuracje - mniej i bardziej konwencjonalne, nie powiodło się też in vitro. W wywiadzie dla magazynu "Allure" w 2022 mówiła:
"Starałam się zajść w ciążę. To była dla mnie trudna droga. Wszystkie lata starań... Poddawałam się in vitro, piłam chińskie herbaty, robiłam wszystko".
Tamten wywiad był przełomowy. Wyznania gwiazdy dotyczące trudnych starań i bolesnych rozczarowań stały się głosem wielu kobiet, które bezskutecznie dążą do macierzyństwa, a w społeczeństwie spotykają się z brakiem zrozumienia.
Przełomowe jest też to, co Jennifer Aniston mówi o swoim życiu. Nie ma kontaktu z rodziną, nie ma męża, nie została matką... W wieku 56 lat, gdyby nie jej sukcesy zawodowe, wedle utartych schematów i stereotypów powinna jawić się jako istny symbol kobiecych niepowodzeń. Jest jednak zupełnie inaczej.
Zobacz też: Ma prawie 56 lat, a figury mogą jej zazdrościć 20-latki. Jaki jest sekret Jennifer Aniston?
Jennifer Aniston i jej definicja szczęścia
Gdy w 2016 roku media znów rozprawiały o tym, czy Jennifer Aniston jest w ciąży, gwiazda miała dość. Napisała esej, który ukazał się w "The Huffington Post" i zyskał miano prawdziwego kobiecego manifestu. Pisała w nim m.in.:
"Jesteśmy kompletne z partnerem lub bez, z dzieckiem lub bez. Możemy same decydować o tym, co jest piękne [...]. Nie musimy być ani mężatkami, ani matkami, abyśmy czuł się szczęśliwe. Same możemy określić nasze »żyli długo i szczęśliwie«".
Jennifer Aniston może i nie ma rodziny w klasycznym rozumieniu tego słowa, ale stworzyła wokół siebie grono przyjaciół, które jest dla niej czymś nawet lepszym. Skupiła się na karierze, aktywności fizycznej i dbaniu o siebie. Mieszka w pięknym domu w "Los Angeles" i jest jedną z najlepiej ubranych kobiet na świecie - sami wielokrotnie opisywaliśmy jej stylizacje.

Jennifer Aniston łamie schematy
Gwiazda "Przyjaciół" mówi o sobie, że jest spełniona i dokładnie na taką wygląda. W wywiadzie z Carsonem Daly dla magazynu "Today" powiedziała:
"Nie mam takiej listy rzeczy, które muszę zrobić, a jeśli nie uda się ich odhaczyć, to znaczy, że zawiodłam jakąś część mojego feminizmu, mojego bycia kobietą lub mojej wartości jako kobiety". I dodała, że chociaż nigdy nie rodziła, to jest matką wielu pięknych rzeczy i tutaj całkowicie się z nią zgadzamy.
Jennifer Aniston nie tylko wykreowała jedną z najbardziej kultowych postaci i najpopularniejszą na świecie fryzurę "na Rachel". Napisała też, lub może ciągle pisze, nową definicję kobiecego szczęścia, które nie jest uzależnione ani od mężczyzny ani od macierzyństwa. Bo jak mówi: "Jeśli nie jesteś szczęśliwy, możesz stać się szczęśliwy. Szczęście to wybór. To jest coś co naprawdę czuję".