Katarzyna Herman i Bartłomiej Topa o swoim spotkaniu na scenie, buzujących emocjach i 11 sposobach na kryzys w małżeństwie

Beata Łajca

Beata Łajca

Mieli już okazję grać małżeństwo i to nie byle jakie, bo szlacheckie (w serialu "1670"). Grywali razem więcej niż ten jeden wyjątkowy raz, ale na deskach teatru spotykają się po raz pierwszy. Katarzynę Herman i Bartłomieja Topę jako "Dwoje na zakręcie" będziemy mogli podziwiać od 1 kwietnia. A już dzisiaj pojawili się w naszym studio i opowiedzieli nie tylko o wspólnej pracy, ale też o 11 sposobach na ratowanie związku.

Katarzyna Herman i Bartłomiej Topa
Katarzyna Herman i Bartłomiej TopaGałązkaAKPA

Katarzyna Herman i Bartłomiej Topa spotykali się na planach. Trudno się dziwić - obydwoje mają na swoich kontach kilkadziesiąt wspaniałych ról, zarówno filmowych jak i serialowych. Obydwoje wyróżniają się też ogromnym talentem, charakterystyczną grą aktorską i wielką charyzmą. O tym, jak wybuchową mieszankę tworzą, przekonaliśmy się niedawno, gdy wcielili się w Zofię i Jana Pawła Adamczewskich. Możliwość zobaczenia ich razem, w dodatku w roli małżeństwa, na żywo w teatrze to zaś prawdziwa gratka. Zarówno dla miłośników kina, pasjonatów seriali, jak i zapalonych teatromanów.

Katarzyna Herman i Bartłomiej Topa. Jak pokonać małżeński kryzys?

Co może się wydarzyć, gdy po 27 latach w życie małżeństwa wkrada się kryzys, a przystojny sąsiad z dołu postanawia wkroczyć do akcji jako... terapeuta? Czy tej dwójce, a może i całej trójce, uda się odnaleźć receptę na szczęście? "Dwoje na zakręcie" to komedia pełna zaskoczeń, błyskotliwych dialogów i zwrotów akcji. Obok Katarzyny Herman i Bartłomieja Topy występuje też Karol Dziuba. Spektakl w reżyserii Tomasza Sapryka realizuje Wydział Produkcji, będzie grany w całej Polsce, a premiera została zaplanowana na 1 kwietnia 2025 roku w Małej Warszawie.

Na scenie grają małżeństwo z niezwykle długim stażem, a ile czasu znają się prywatnie?

"Znamy się bardzo długo, od skończenia studiów. Natomiast na scenie jesteśmy po raz pierwszy. To jest przedziwne spotkanie, bardzo inspirujące", mówił Bartłomiej Topa, a Katarzyna Herman dodała: "Ale spotkaliśmy się już, przynajmniej dwa razy, przed kamerą".

Nasi goście są obecnie w ferworze bardzo intensywnych prób i nauki tekstu, a na naszej kanapie opowiedzieli o tym, czym tak naprawdę jest sztuka, w której przyszło im grać stare, wcale nie takie dobre, małżeństwo.

"Będziemy się ostro kłócić", wspomniała Katarzyna. "Ego nasze będzie mocno buzować, ale jest nadzieja na jakieś porozumienie, na refleksje, jak to bywa w takich momentach", dodał Bartłomiej. Obydwoje byli przekonani, że sztuka przypadnie do gustu widzom, którzy przy okazji świetnej rozrywki, będą mogli też poznać kilka sposobów na to, jak pokonać małżeński kryzys.

"Jest tam parę zasad, metod, 10 chyba jest tych zasad, ale my dodajemy jeszcze 11., jak zawalczyć o swój związek", dodała nasza gościni.

Razem przed kamerami już byli, na deskach teatru spotykają się po raz pierwszy

Maciej Kurzajewski chciał wiedzieć, czy i jak wspólna praca w teatrze różni się od tej w filmie, czy w serialu.

"Wygląda inaczej, bo ta praca jest bardzo intensywna. Podczas zdjęć spotykamy się od czasu do czasu, to jest kilka, może kilkanaście dni w całym procesie twórczym [...]. A tutaj jesteśmy praktycznie cały czas ze sobą na deskach i ta interakcja jest bardzo intensywna", odpowiedział Bartłomiej Topa.

"Nie bez znaczenia jest też, że w teatrze jest dużo większy kawał tekstu do powiedzenia naraz", dodała Katarzyna Herman. Jej teatralny mąż wspomniał jeszcze:

"Mam jakąś niezwykłą ekscytację, bo praca z Kaśką i z Karolem [Dziubą - przyp. redakcji], to jest po prostu, naprawdę, wulkan emocji i wulkan radości".

Jak wspomnieli, praca w teatrze jest szalenie intensywna. Czy da się tak po prostu, odciąć od spektaklu wracając do domu? Bartłomiej Topa przyznał, że stara się to robić, ale gdzieś podświadomie jego umysł nadal koncentruje się na pracy. "Ja prywatnie jestem zupełnie inna niż moja bohaterka, ty chyba też się różnisz od Maksa", dodała Katarzyna Herman. A co ze sposobami na małżeński kryzys, który w sztuce przedstawia "sąsiad z dołu"?

"Te zasady, o których mówi Karol, nasz sąsiad z dołu, można przełożyć do życia i oczywiście one się gdzieś tam przewijają", dodał Bartłomiej, a Katarzyna wyjaśniła: "Warto te zasady wykorzystywać, one są czasami bardzo proste. Na przykład: nie przerywaj, słuchaj, bądź wdzięczny". Ale czasem w kryzysie nawet o tych najprostszych regułach się zapomina, "Dwoje na zakręcie" może więc niektórym parom przypomnieć, jak powinni dbać o swoją relację. A jeśli nawet tak się nie stanie, to dobra zabawa jest gwarantowana.