Zimowa panna młoda. Jaką suknię i jaki bukiet wybrać na ślub w grudniu?
Beata Łajca
Jak brać ślub, to tylko w oszałamiającej sukni, z cudnym bukietem, w romantycznej atmosferze, pięknym otoczeniu i koniecznie w miesiącu z literą R w nazwie. Na ten najważniejszy dzień w życiu idealnie nadaje się więc grudzień - bo niezbędną literę ma, a jego świąteczna aura, zwłaszcza, gdy spadnie śnieg, jest wyjątkowo romantyczna. Tylko co z tą suknią i bukietem?
Zwyczaj planowania ślubu w miesiącu z literą R w nazwie wywodzi się jeszcze ze średniowiecza i z ciekawego zbiegu okoliczności. Wśród łacińskich nazw miesięcy tylko letnie nie zawierały wspomnianej litery (Maius - maj, Iunius - czerwiec, Iulius - lipiec, Augustus - sierpień). Dodatkowo w lecie nie było czasu na organizowanie wielkiej imprezy i zabawę, bo był to okres wytężonej pracy na roli i żniw. Ale to nie wszystko. Literę R uznaje się za symbol rodziny, co jest oczywistą konotacją, a dodatkowo w numerologii literze R jest przypisana cyfra 9, która ma być symbolem pomyślności, namiętności i szczęścia.
Stąd właśnie wziął się żywy do dzisiaj przesąd, a jedyne co się zmieniło to fakt, że obecnie w sierpniu odbywa się najwięcej ślubów ( w końcu nikt już nie używa łacińskiego nazewnictwa). Ale dzisiaj mówimy o innym ślubnym miesiącu - grudniu. Po za tym ci narzeczeni, którzy w przesądy nie wierzą, pobierają się też w styczniu i w lutym. O ile w tym czasie o piękną atmosferę i chwilę wolnego na zabawę martwić się nie trzeba, o tyle wybranie sukni odpowiedniej na zimne dni i bukietu kwiatów, które raczej w zimie nie kwitną, może być nieco problematyczny. Na szczęście "halo tu polsat" ma od tego swoje ekspertki.
Jaką suknię ślubną założyć zimą? Pokaz ślubnej mody Joli Czai
W sobotę w naszym programie wzięliśmy na tapet właśnie zimowe śluby. Jola Czaja zorganizowała w studio przepiękny pokaz zimowych sukien, bo stwierdziła, że grudzień jest dobrym momentem na zorganizowanie tego najważniejszego dnia w życiu.
Zobacz też: W serialu twarda policjantka, w życiu - zakochana romantyczka. Monika Miller planuje ślub w cerkwi
"Grudzień jest magicznym momentem, takim bardzo rodzinnym", powiedziała i dodała, że wielu panów decyduje się właśnie w tym czasie oświadczyć, a potem często ślub planuje się dokładnie za rok. Paniom szukającym zimowej sukni ślubnej dała jedną ważną radę:
"Złota zasada grudniowa - nie unikamy bieli, natomiast wybieramy takie śnieżne kolory sukni ślubnych, które są skrzące".
Paulina Sykut-Jeżyna przypomniała też wszystkim paniom planującym ślub o nowym programie "Ani słowa pannie młodej", który można oglądać we wtorki w Polsat Café, a także w Polsat Box Go.
Przejdźmy więc do pokazu mody ślubnej.
Zimowa suknia ślubna. Czym osłonić ramiona?
Bardzo śnieżną i migotliwą suknię miała na sobie pierwsza modelka. To klasyczny krój księżniczki z pięknym dekoltem. Głowę panny młodej zamiast welonu zdobił spektakularny diadem. Pewnym zaskoczeniem mogły być jednak jej odsłonięte ramiona. Czy to dobry pomysł na ślub w grudniu?
"Odsłonięte ramiona, wbrew pozorom, bo to jest zima, ale w takie grudniowe i sylwestrowe, karnawałowe momenty, możemy założyć suknię, która ma woalę. Jest więcej rzeczy, które możemy nałożyć, na okres przejścia między ślubem, a przyjęciem weselnym, na przykład otulacze", wyjaśniła Jola Czaja i dodała:
"Dawniej na bale karnawałowe kobiety zakładały do sukni etole, my możemy ten sam motyw wykorzystać do sukni ślubnych. Tutaj zaproponowałam diadem, który tym bardziej zbliża nas do takiej romantycznej wersji Anny Kareniny, czy Elzy".
Biżuteryjna opaska robiła ogromne wrażenie i trzeba przyznać, że na ślub w grudniu, czy w styczniu, pasuje idealnie. Stylistka raz jeszcze podkreśliła, jak ważne jest wybieranie odcieni śnieżnej bieli na grudniowe śluby. Dodała, że jeżeli panna młoda będzie miała szczęście i w jej wielki dzień pojawi się śnieg, to biel jej sukni będzie wyglądała fenomenalnie.
Zimą do sukni ślubnej - płaszcz, czy kurtka?
Druga modelka miała na sobie klasyczną, minimalistyczną sukienkę o ciekawej fakturze - przypominającej szron lub śnieg. Do niej zaprezentowała bardzo długi płaszcz, w odcieniu prawie identycznym jak sama suknia. Na ślub w grudniu taka kreacja sprawdzi się idealnie.
Kaszmirowy płaszcz robił ogromne wrażenie, lekko ciągnąc się za panną młodą i zastępując tym samym tren sukni. I na pewno byłoby jej ciepło w takim stroju, zarówno w kościele, urzędzie, czy w drodze na salę weselną. Ale suknia, pod płaszczem, skrywała pewien sekret - głęboki dekolt odsłaniający prawie całe plecy - pani młodej nie byłoby więc zbyt gorąco już w trakcie weselnej zabawy.
"Zimą możemy wykorzystać tkaniny, które są bardziej biżuteryjne i fakturowe", mówiła Jola Czaja, zwracając uwagę, że połyskliwa faktura sukni sprawia, że nie ma potrzeby zakładać do niej większej biżuterii. Można za to zaszaleć z butami. Ta modelka miała bardzo nowoczesne prawie przezroczyste szpilki z błyszczącymi obcasami, które będą pasowały także na ślub w styczniu i w lutym.
Kolejna pani zaprezentowała dużo mniej klasyczne zestawienie. To propozycja dla odważnych kobiet, które planują ślub w grudniu. Trzecia modelka do romantycznej sukni z trenem założyła bardzo nowoczesną i modną kurtkę bomberkę. Oczywiście nieco odmienioną, bo z motywem koronki. Oprócz szpilek wybrała też sportowe buty, co według Joli Czai, zwłaszcza zimą może być bardzo przydatne.
Inna modelka do rozkloszowanej księżniczki wybrała ciepłe i najwygodniejsze na świecie buty typu emu. Łatwo sobie wyobrazić, że zimą takie obuwie może dać pannie młodej ogromny komfort, niezwykle potrzebny w tak stresującym dniu. A co z miłośniczkami nowoczesnych sukien?
Nowoczesne suknie ślubne na zimę
Jola Czaja zwróciła uwagę, że panna młoda chce w dniu swojego ślubu eksponować piękną sylwetkę, bez względu na to czy jest zimno, czy też nie. Na początku pokazu zaprezentowała klasyczną księżniczkę, potem rybkę z długimi rękawami i drugą - z trenem. Teraz przyszła pora na bardziej nowoczesne kroje, które również podkreślają kobiece kształty. Pierwsza z kreacji została uszyta z pięknej połyskliwej satyny. Jest długa, luźniejsza u dołu, ma asymetryczny tren i jeden rękaw. To dobra propozycja na ślub organizowany w grudniu w eleganckiej sali weselnej.
Ostatnia propozycja Joli Czai na zimowy ślub była z jednej strony futurystyczna, a z drugiej - bardzo retro. Modelka zaprezentowała długą rozkloszowaną spódnicę zestawioną z golfem ozdobionym sznurami pereł. Na to miała założoną prostą marynarkę, a na jej stopach pojawiły się zaskakujące, chociaż świetne na ślub w grudniu - białe kowbojki. Uwagę przyciągał też jej makijaż, a dokładnie - intensywnie czerwone usta.
"Ważnem elementem sukni ślubnej jest to, żeby się wyróżniać. Żeby się poczuć wyjątkowo w dniu swojego ślubu i tak naprawdę ta suknia ślubna jest naszą biżuterią i największą pamiątką, gdy oglądamy albumy. [...] Suknia ślubna ma być dopasowana do naszego charakteru, do naszego stylu życia i do pogody, chociaż ten aspekt w dniu ślubu jest chyba najmniej ważny", mówiła Jola Czaja.
Nasza stylistka i prowadząca program Paulina Sykut-Jeżyna były zgodne co do jednej rzeczy: ślub to moment na spełnianie marzeń. Bez względu na to, czy odbywa się latem, czy zimą. Panna młoda w swojej sukni ma czuć się sobą, a nowoczesna moda daje jej tutaj, jak mogliśmy się przekonać, nieograniczone pole do popisu. A co z bukietem? Jakie kwiaty wybrać na ślub w grudniu, styczniu lub lutym?
Jaki bukiet na ślub w zimie? Nasza ekspertka nie ma wątpliwości
Tuż po pokazie mody ślubnej w "halo tu polsat" przyszła pora na omówienie równie ważnego akcesorium panny młodej, czyli bukietu. Z tej okazji w naszym studio pojawiła się doświadczona florystka - Agata Zielonka. Krzysztof Ibisz był ciekawy, jakie trendy panują w zimowych bukietach ślubnych. A nasza ekspertka, wtórując Joli Czai powiedziała, że bukiet ma być przede wszystkim spełnieniem marzeń, trendy mają mniejsze znaczenie.
Mimo to zauważyła, że w tym roku w kwiatach, podobnie jak w modzie, króluje kolor burgundu. Zimą w bukietach ślubnych pojawiają się tulipany papuzie, klasyczne róże i bardzo kojarząca się z zimą kalla. A prawdziwą królową, zwłaszcza w tym sezonie, jest niepozorna gipsówka.
Zimowe panny młode często proszą o białe bukiety - tutaj gipsówka właśnie idealnie się odnajduje. Może być dodatkiem, lub główną bohaterką, a od niedawna występuje także w innych wariantach kolorystycznych.
"To jest bardzo trwały kwiat, można ją zasuszać, występuje w wielu kolorach", mówiła Agata Zielonka.
Oprócz tego na ślub w grudniu świetnie pasuje bardzo kojarzący się z zimą kwiat - amarylis - może być czerwony, świąteczny, albo - biały. Florystka pokazała też wyjątkowo bożonarodzeniowe bukiety ślubne z gałązkami świerku ozdobionymi minibombkami. W takich inspirowanych świętami wiązankach pojawia się też eukaliptus, plumuzus i dendrobium.
Zobacz też: Nie wyrzucaj gwiazdy betlejemskiej po świętach. Zaopiekuj się nią, a zakwitnie znowu za rok
Ślubym motywem jest boho, które w grudniowych bukietach stroi się w przełamane złoto i miedź - w takich kompozycjach pojawiają się m.in. piwonie. Z kolei na ślubie karnawałowym wiązanki zachowują się trochę jak kreacje - przybierają zwariowaną kolorystykę i błyszczące dodatki.
Na koniec rozmowy florystka dodała: "Nie ma teraz sezonowości w kwiatach, o każdej porze roku można mieć te wymarzone".
I chyba właśnie o to chodzi. Planując ślub, nieważne - w grudniu czy w sierpniu, pani młoda powinna kierować się sercem, a nie tylko trendami czy pogodą. Chociaż ta ostatnia, zwłaszcza w zimie, może spłatać figla, to zarówno wskazówki Joli Czai, jak i te od Agaty Zielonki sprawią, że żadna śnieżyca lub ulewa nie zepsują tego najważniejszego dnia w życiu.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych