Skłonność do tycia to nie tylko kwestia genów. Tak "zaprogramujesz" organizm na spalanie tłuszczu
Jedni jedzą, co chcą i nie tyją, inni tyją od samego patrzenia na ciasto. To nie tylko kwestia genów. Znana dietetyczka wskazuje, że kluczem mogą być enzymy antyoksydacyjne – naturalny mechanizm organizmu, który decyduje, czy spalasz tłuszcz, czy go magazynujesz. Dobra wiadomość? Ich produkcję można łatwo podkręcić prostymi produktami z codziennej diety.

Dlaczego jedni tyją, a inni nie? Klucz tkwi w tych enzymach
Wiadomo, że tendencja do tycia może być uwarunkowana genetycznie, ale nie wszystko od tego zależy. Salena Sainz, hiszpańska farmaceutka i dietetyczka, znana w mediach społecznościowych i cytowana przez najpopularniejsze portale lifestyle’owe na świecie wskazuje, że kluczem do szczupłej sylwetki mogą być enzymy antyoksydacyjne.
"Istnieje cichy bohater, który rzadko otrzymuje należną mu uwagę. To endogenne enzymy antyoksydacyjne", mówi Salena.
Owe enzymy występują naturalnie w naszym organizmie i przyspieszają określone jego reakcje. Skąd ich nazwa? Enzymy - bo rozbijają cząsteczki, antyoksydacyjne - bo neutralizują wolne rodniki, endogenne - bo wytwarzane samoistnie w naszym ciele. To rodzaj białka w komórkach, którego produkcję możemy łatwo wspomóc, a tym samym "zaprogramować" nasze ciało, aby działało jak u tych szczęściarzy, którzy jedzą, co chcą i nie tyją. Ale po kolei.

Zobacz też: 10 tys. kroków to mit. Dla zdrowia wystarczy mniej, a najlepszy na odchudzanie jest japoński spacer
Jak działają endogenne enzymy antyoksydacyjne?
- Wspomniane enzymy neutralizują stres oksydacyjny, szkodliwy na wielu płaszczyznach, od zdrowia po młodą cerę.
- Gaszą stan zapalny, który nie tylko jest groźny dla zdrowia, ale decyduje też o gromadzeniu się tłuszczu, zwłaszcza w okolicy brzucha.
- Poprawiają wrażliwość na insulinę - czyli sprawiają, że lepiej wykorzystujemy tłuszcz w roli paliwa, a tym samym mniej go magazynujemy.
- Wreszcie - poprawiają metabolizm tak, że spalamy więcej kalorii w stanie spoczynku.
"Mogą one decydować o tym, czy organizm łatwo odkłada tłuszcz, czy skutecznie go spala", podsumowuje Salena Sainz. Jak w takim razie podkręcić ich produkcję?
Zobacz też: W Azji znają go od wieków, teraz zjednuje sobie Europę. Makaron, który można jeść bez wyrzutów sumienia
Jak "zaprogramować" organizm na spalanie tłuszczu?
Ponieważ te cudowne enzymy nie występują w żadnej syntetycznej formie, nie da się ich po prostu przyjąć, jak witaminy C. Ale przez odpowiednią dietę i dobre nawyki można zachęcić organizm do większej ich produkcji, a tym samym przestawić go z magazynowania, na spalanie tłuszczu. Jak to zrobić:
- Jedz dużo polifenoli - występują w czerwonych owocach, zielonej herbacie i kakao.
- Zadbaj o poziom cynku, miedzi, selenu i magnezu - najwięcej znajdziesz ich w orzechach, nasionach, roślinach strączkowych, owocach morza i produktach pełnoziarnistych.
- Unikaj używek i żywności wysokoprzetworzonej.
- Regularnie się ruszaj.
- Dobrze się wysypiaj - odpowiednia ilośc snu jest niezbędna dla regeneracji antyoksydacyjnej.

Klucz do szczupłej sylwetki. Wprowadź te zmiany, a ciało będzie wiedziało, co robić
O tym, czy mamy skłonność do tycia, czy też nie, decyduje wiele czynników, w tym uwarunkowania genetyczne. Okazuje się jednak, że nasze ciała dysponują mechanizmem, który potrafi sobie radzić z kaloriami lepiej, niż niejedna dieta.
Zadbaj o wyższy poziom endogennych enzymów antyoksydacyjnych, a najlepiej to zrobić przy pomocy prostych zmian w diecie, odrobiny ruchu i dobrego snu. Jedz maliny, prawdziwe kakao, orzechy i pij zieloną herbatę - to żaden wysiłek, ale zdaniem ekspertki może przynieść spektakularny efekt.