"Sekretny syn" Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis. Przez 23 lata żył z dala od mediów
"Sekretny syn" Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis w końcu przedstawiony światu. Autorka słynnego hitu "Joe le taxi" nagrała ósmy album, na którym pojawia się utwór Jacka - brata sławnej Lily-Rose, który do tej pory żył tak, jakby wcale nie istniał. W najnowszym wywiadzie Vanessa Paradis tłumaczy, dlaczego zdecydowała się zaangażować syna do swojego albumu oraz rzuca pewne światło na jego wielce tajemniczą biografię. Kim jest 23-letni tajemniczy syn jednej z najbardziej niezwykłych par w show-biznesie?

"Joe le taxi" nucił cały świat. Vanessa Paradis wydała swój ósmy album
Vanessa Paradis udzieliła wywiadu magazynowi "Le figaro madame" z okazji wydania swojego ósmego albumu. Jak mówiła "Le Retour des beux jours", czyli "Powrót dobrych dni", wcale nie opowiada o tym, co sugeruje tytuł. Gwiazda mówi, że jej zdaniem świat wcale nie zmierza w odpowiednim kierunku, a do takiej nazwy płyty zainspirował ją tytuł piosenki Étienne'a Daho, z którym współpracowała przy nowym wydaniu.
Zadebiutowała bardzo wcześnie. Urodziła się w grudniu 1972 roku, a w 1987 świat zachwycił się jej piosenką "Joe le taxi" - na przełomie lat 80. o 90. nuciliśmy ją wszyscy, doskonale pamiętamy ją przecież nawet dziś. Nieco mniej samą autorkę, bo Vanessa Paradis, o czym sama mówi, nagrywała niewiele, co wcale nie znaczy, że próżnowała. Od lat jest bowiem aktorką, chociaż jej talent nie zawsze był doceniany. Dzisiaj, w wieku 52 lat, gra nadal a już wkrótce będzie można ją zobaczyć w dwóch francuskich filmach. Jest też twarzą domu mody Chanel.

Ósmy album jest wyjątkowy z wielu powodów, ale najważniejsze jest to, że w opisie dwóch piosenek znajdują się imiona jej córki i syna, a pojawienie się tego drugiego wywołało niemałe zamieszanie. Bo Lily-Rose zna cały świat, a Jack, drugi owoc miłości Vanessy Paradis i Johnny'ego Deppa aż do tej pory, żył z dala od mediów.
Zobacz też: W latach 80. kochały się w nim wszystkie panie. Dziś Don Johnson jest milionerem, biznesmenem i dumnym ojcem
"Sekretny syn" Vanessy Paradis i Johnny'ego Deppa
Vanessa Paradis od zawsze bardzo chroniła swoją prywatność i nie przepadała za elementem, który w karierze piosenkarek jest właściwie obowiązkowy, czyli promocją kolejnych dzieł. Ale udzieliła tego wywiadu "Le figaro madame" i pozwoliła sobie nawet na kilka osobistych zwierzeń.
"Świat zmierza w tak złym kierunku... [...] Nie oznacza to, że nadeszły dobre dni, ale może sprawić, że pomyślimy, że ich potrzebujemy", odpowiada pytana o sens tytułu płyty. Gwiazda przyznaje, że na tyle lat twórczości, osiem albumów to niewiele i mówi, że na tym etapie swojego życia chce mówić przede wszystkim o miłości, we wszystkich jej formach, a wiele z jej nowych piosenek, jest bardzo osobistych - jak chociażby ta będąca hołdem dla jej zmarłego ojca.
Gdy dziennikarz zapytał ją, dlaczego na płycie pojawiają się jej syn i córka, skoro zawsze tak bardzo chroniła rodzinę, odpowiedziała prosto i szczerze. Lily-Rose 10 lat temu napisała wiersz, Vanessa skomponowała do niego muzykę. Utwór nie wydawał jej się wtedy niczym wielkim, ale gdy niedawno do niego wróciła i przearanżowała, stał się zachwycający. Udział syna w swoim projekcie opisuje jeszcze bardziej pragmatycznie.
"Jest świetnym kompozytorem i lubię jego utwory. Zupełnie nie dla mnie, ale zagrał w domu melodię, zagrał ją jak oddech, bez metronomu... Tak mi się spodobała, że ją wzięłam".
Syn Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis przez ponad 20 lat był praktycznie niewidzialny
W ten sposób nazywany "sekretnym" syn Vanessy Paradis i Johnnego Deppa został przedstawiony światu. Jego starsza siostra, Lily-Rose Depp (ur. 27 maja 1999 roku) jest osobą publiczną od lat, żeby nie powiedzieć - od urodzenia. Dzisiaj jej piękną twarz znają wszyscy, pracuje jako modelka i aktorka. Media interesowały się nią, z wiadomych powodów, od pierwszego dnia. Pisano o jej urodzinach, imprezach, stylizacjach i kolejnych krokach kariery. Zagrała też w filmie u boku sławnego ojca. Z Jackiem było zupełnie inaczej.
Wyglądało to trochę tak, jakby Depp i Paradis zmienili sposób bycia i wychowania, gdy 9 kwietnia 2002 roku na świat przyszedł ich syn. Dorastał z dala od ciekawskich spojrzeń, w prywatnej wiosce we Francji, kupionej przez jego rodziców. Dyskrecja wpkół jego osoby była tak wielka, że do tej pory nie wiadomo dokładnie, gdzie chodził do szkoły i jaką edukację pobierał.
Przez 20 lat w zasadzie nie istniał, a w 2021 roku pojawiła się jedynie wzmianka o tym, że przez dłuższy czas pracował jako kelner w jednej z restauracji - fani opublikowali wówczas kilka zdjęć, na których Jack pozuje z właścicielem lokalu.
Aż do teraz wszystkie inne informacje o synu Johnnego Deppa pozostają domysłami. Prawdopodobnie od dawna pisał i komponował, a gdyby modelka Camille Jansen, przyjaciółka Lily-Rose nie udostępniła ich wspólnego selfie na swoim Instagramie, nikt nie wiedziałby nawet, że byli parą.
Czym zajmuje się syn Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis?
Na początku września 2025 roku Vanessa Paradis powiedziała kilka słów o swoim synu, który napisał piosenkę "Éléments" z jej nowego albumu. "Ta współpraca narodziła się, ponieważ słysząc, jak komponuje rzeczy zbyt piękne w porównaniu ze mną, a ja staram się pisać dobre piosenki, zapytałam go, czy mogę wziąć ten utwór, bo spośród innych, które tworzy, właśnie ten bardzo mnie zainspirował", mówiła wyrażając w tym samym wywiadzie ogromną dumę z twórczości Jacka.
To krótkie zdanie może być punktem zwrotnym w karierze syna Deppa, chociaz biorąc pod uwagę, że do tej pory tak bardzo stronił od mediów, nawet tych społecznościowych, można wątpić, czy rzeczywiście będzie z tego zadowolony.
Zamieszanie w okół jego osoby zaczęło się nawet wcześniej, gdy w styczniu tego roku "Entertainment Tonight" opublikowało zdjęcia Jacka na ulicach Paryża. Media komentowały wówczas, że zdecydowanie ma w sobie więcej z ojca, niż matki i wcale nie wygląda jak kolejny "nepo baby".
Zobacz też: Nicolas Cage ma polskie korzenie! Ekipa "halo tu polsat" dotarła do jego rodziny w Wielkopolsce
Vanessa Paradis i Johnny Depp tworzyli jeden z najbardziej niezwykłych związków w show-biznesie
Czy Jack Depp rzeczywiście wdał się w ojca? Pewnie nie, skoro swojej drogi zawodowej nie związał z aktorstwem. Chociaż biorąc pod uwagę fakt, jak mało o nim wiadomo, trudno w tej kwestii przesądzać. Przedstawienie światu "sekretnego syna" Vanessy Paradis i Johnna Deppa to okazja, aby przypomnieć ich związek, a ten był jednym z najbardziej niezwykłych ze wszystkich par show-biznesu z kilku powodów.
Zakochani bardzo chronili swoją prywatność, co u gwiazd tego formatu, graniczyło z czymś niemożliwym. Z drugiej strony prowadzili absolutnie niekonwencjonalne życie, a chęć ochrony rodziny prowadziła do wyborów uznawanych za wręcz ekscentryczne. Byli razem przez 14 lat, mówili o sobie w najpiękniejszych słowach oraz długo zaprzeczali temu, czego w końcu i tak nie dało się dłużej ukrywać.
Spotkali się latem 1998 roku, a w rozmowie z Daily Mail Johnny Depp dokładnie opisał jak wyglądała Vanessa, gdy zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. "Zobaczyłem te oczy i bum! Moje życie singla dobiegło końca". Ona też przyznała, że od początku poczuła szczególną więź ze słynnym aktorem. I chociaż żyli na dwóch różnych kontynentach, owoc miłości pojawił się wyjątkowo szybko. Już w maju 1999 roku powitali na świecie Lily-Rose Melody Depp. 9 kwietnia 2002 do rodziny dołączył jej brat, o wyjątkowym imieniu John Christopher "Jack" Depp III, nazywany zwykle Jackiem.

Po dwóch latach stroniący od błysku fleszy rodzice zapragnęli jeszcze większej prywatności. Kupili więc... prywatną wyspę Lottle Hall’s Pond Cay na Bahamach za 3,6 miliona dolarów, a Depp zachwycał się tym miejscem w wywiadzie z 2009 roku, mówiąc o "wolności, prostocie i odrobinie anonimowości", chociaż na prywatnej wyspie tej anonimowości spodziewać się w można dużo wiecej, niż tylko odrobinę.
Paradis i Depp nigdy nie chcieli wziąć ślubu. Byli razem 14 lat
Nigdy nie wzięli ślubu i nigdy nie mieli takiego zamiaru. Vanessa w rozmowie z "Elle" mówiła: "On mnie ma i wie, że mnie ma. [...] Jestem zamężna bardziej niż ktokolwiek inny - mamy córkę i syna. To coś, bez czego naprawdę mogę się obejść".
W 2010 roky zachwycała się swoim ukochanym w kolejnych wywiadach. "Mogłabym stworzyć nieskończoną listę rzeczy, które w nim podziwiam", mówiła. Podkreślała też, że niezależność i osobista przestrzeń jest ważnym filarem ich związku. Być może właśnie ten filar, gdy tylko zaczął się chwiać, przesądził o końcu relacji.
Pierwsze doniesienia o tym, że u Deppa i Paradis dzieje się źle, pojawił się w styczniu 2012 roku. Jak donosili "życzliwi" związek miał zacząć się psuć po wielkim sukcesie "Piratów z Karaibów". W tym samym miesiącu Vanessa pojawiła się na premierze swojego filmu bez Johnna u boku. Jeszcze w maju Depp zaprzeczał rozstaniu, a Paradis unikała komentarzy.
W końcu 19 czerwca 2012 ogłosili, że to koniec. Z klasą, prawie po cichu, rozeszli się w dobrych stosunkach. On mówił później, że mieli kilka wyboistych lat, ona uspokajała, że znajduje się teraz w miejscu, w którym dokładnie chciała być. Zawsze mówili o sobie z szacunkiem, wspierali się w wychowaniu córki i syna, a Vanessa dała znaczący wyraz swojej lojalności, gdy stanęła murem za byłym parnterem w trakcie rozwodu z Amber Heard.
A więcej informacji ze świata show-biznesu i ciekawych wywiadów z gwiazdami czeka na Was w programie "halo tu polsat" od piątku do niedzieli, już od godz. 8.00. Bądźcie z nami!