Magdalena Różczka w końcu zgodziła się na występ w "TzG". Jemu po prostu nie mogła odmówić
Beata Łajca
Wielu namawiało ją do udziału w "Tańcu z Gwiazdami", ale dopiero Maciejowi Zakościelnemu się to udało. Są przyjaciółmi od lat i, jak mówi, zawsze mogła na niego liczyć, także w swojej pracy charytatywnej. Magdalenę Różczkę zobaczymy jutro w walcu angielskim, a dzisiaj w "halo tu polsat" opowiedziała o trudnych treningach do programu i fundacji "Ukochani", która pomaga rodzinom zastępczym.
Już jutro w "Tańcu z Gwiazdami" zobaczymy występy niezwykłych trio, bo każdy z uczestników miał wybrać kogoś do wspólnego tańca. I tak do programu trafiła Magdalena Różczka, którą zaprosił Maciej Zakościelny, jej wieloletni przyjaciel. Wraz z jego programową partnerką Sarą Janicką zatańczą walca wiedeńskiego, co dla aktorki, która z tańcem ma niewiele wspólnego, może być wyzwaniem. Tym bardziej, że Maciek na parkiecie "TzG" radzi sobie świetnie, o czym można się przekonać nie tylko w telewizji Polsat, ale także w Polsat Box Go. Różczka konsekwentnie odrzucała zaproszenia do udziału w tanecznym starciu. Ale jemu odmówić nie mogła.
Magdalena Różczka przed występem w "Tańcu z gwiazdami"
Maciek Rock chciał wiedzieć, co się stało, że po tylu latach namów Magdalena Różczka w końcu zgodziła się na udział w programie "Taniec z gwiazdami".
"Przyjaciel mnie zaprosił i nie dało się inaczej. Jest to mój wielki przyjaciel od wielu lat i zawsze mogę na niego liczyć", odpowiedziała, ale dodała, że nie od razu się zgodziła, a nawet proponowała Maćkowi Zakościelnemu wiele artystek, z którymi mógłby zatańczyć. Na szczęście nie poddał się i w końcu będziemy mogli podziwiać Magdalenę Różczkę na parkiecie. Jak jej poszło na treningach?
"Różnie, każdego dnia czułam się zupełnie inaczej. Najpierw trochę ekscytacja, że fajnie, że mogę wesprzeć Maćka. A potem próba, na której zobaczyłam pomysły i powiedziałam, że absolutnie rezygnuję. Następnie próba, na której się zacięłam i powiedziałam: dobrze, zróbmy to. [...] I następnego dnia wstałam rano i nie mogłam się ruszyć. Okazuje się, że są jakieś mięśnie, o których istnieniu nie wiedziałam", śmiała się gwiazda.
Agnieszka Hyży zapytała, czy po tym, jak poznała rzeczywistość programu "Taniec z Gwiazdami", w końcu skusi się na to, aby zostać jedną z uczestniczek. A Magdalena odpowiedziała:
"Tylko pod jednym warunkiem, że z Krzysztofem Ibiszem będę tańczyć", na co Maciej Rock stwierdził, że to jest do załatwienia. Rzeczywiście, to byłoby wspaniałe widowisko, ale póki co, musimy się zadowolić walcem Różczki z Zakościelnym.
Aktorzy nie tylko razem pracują, ale też angażują się w akcje charytatywne, a niedawno Magdalena Różczka założyła własną fundację.
Fundacja "Ukochani" - najważniejszy projekt w życiu Magdaleny Różczki
"Od 16 lat zajmuję się działalnością charytatywną i zawsze mogę liczyć na Maćka, kiedy go potrzebuję", mówiła Magdalena Różczka, która pół roku temu założyła fundację "Ukochani", wspierającą rodziców zastępczych. Ideą fundacji jest to, aby każde dziecko, które z różnych przyczyn nie może być wychowywane w rodzinnym domu, mogło trafić do kochającej rodziny zastępczej. Aby urzeczywistnić ten szlachetny cel, fundacja tworzy sieć Centrów Wsparcia Rodzin Zastępczych pod nazwą "Ukochane miejsce". Fundacja Różczki działa też na rzecz edukacji społeczeństwa, które nadal nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważną rolę odgrywają te rodziny.
"Organizujemy często licytacje charytatywne albo koncerty i tu właśnie wykonałam kilka telefonów do Maćka i zawsze mówi, że będzie. Na drugim końcu Polski, w dniu kiedy ma mnóstwo innych zajęć, ale zawsze mnie wspiera i jestem mu za to bardzo wdzięczna", mówiła aktorka.
Magdalena Różczka zwróciła uwagę, że potrzeby rodzin zastępczych, których zresztą nadal w Polsce jest za mało, są ogromne i nie dotyczą tylko zaspokajania kwestii materialnych. Po powodzi jej fundacja zajęła się m.in. remontem kilku zniszczonych domów. Oferuje także wsparcie emocjonalne, które, jak mówi aktorka, bywa najcenniejsze.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych
Zobacz też: