Jared Leto i ekipa filmu "Tron: Ares" o nowej produkcji. Historia o sztucznej inteligencji, która wkracza do świata ludzi
Już dzisiaj, 10 października na ekrany kin wchodzi film "Tron: Ares", amerykańska produkcja science-fiction w reżyserii Joachima Rønninga na podstawie scenariusza Jesse’ego Wigutowa i Jacka Thorne’a. Jest to trzecia część z serii Tron i sequel filmu "Tron: Dziedzictwo z 2010 roku". Nasz reporter, Maks Behr, rozmawiał z odtwórcą głównej roli, Jaredem Leto, z Gilian Anderson i Evanem Petersem, których również zobaczymy w filmie, a także z reżyserem obrazu. Po tej rozmowie nie mamy już wątpliwości, że warto wybrać się do kina.

Fabuła filmu "Tron: Ares" została utkana wokół wątku, w którym ultrazaawansowany program Ares przenosi się z cyfrowego świata do naszej rzeczywistości. Jest to pierwsze spotkanie ludzkości ze sztuczną inteligencją, obfitujące w mocne zwroty akcji, trudne pytania i dylematy. Film wyreżyserował Joachim Rønning, a wystąpili w nim Jared Leto, Greta Lee, Evan Peters, Hasan Minhaj, Jodie Turner-Smith, Arturo Castro, Cameron Monaghan, Gillian Anderson i Jeff Bridges.
Maks Behr w rozmowie z Jaredem Leto o nowym filmie z jego udziałem, "Tron: Ares"
Na początku rozmowy Maks Behr zapytał Leto, czy fakt, że film wchodzi na ekrany kin właśnie teraz, w czasie obfitującym w napięcia, ma dla niego znaczenie.
"Tak, to film bardzo na czasie. Porusza wiele tematów, które są dziś aktualne i to właśnie czyni go ciekawszym. Lubię filmy, które prowokują do rozmowy, które odzwierciedlają to, w jakich czasach żyjemy. Część z tego była zamierzona, a część po prostu wyszła naturalnie. Ciekawe w >>Tronie<< jest to, że każda odsłona tej serii zawsze jakoś rozmawia z rzeczywistością, z tym, co dzieje się w społeczeństwie i technologii. Tak było już z pierwszym filmem, który odnosił się do gier wideo i komputerów domowych" - mówił Jared Leto.
Gilian Anderson o filmie "Tron: Ares"
Gilian Anderson zapytana przez Maksa, jak postrzega to, co dzieje się dziś ze sztuczną inteligencją na świecie, odparła: "Podobno Jared pracował nad tym projektem przez prawie dekadę i kiedy zaczynał, poziom rozwoju sztucznej inteligencji, o jakim pisano w scenariuszu, wydawał się jeszcze czymś z przyszłości. Nie czymś, co faktycznie już nas otacza, więc to niezwykle trafny moment na premierę tego filmu. Właśnie teraz, gdy niemal każdego dnia toczą się poważne dyskusje o tym, jak sztuczna inteligencja wpływa na różne aspekty naszego życia".
Producent filmu, Justin Springer, podkreślił, że w dzisiejszym świecie niegdysiejsza fikcja staje się faktem: "Technologia wreszcie dogoniła niektóre pomysły z >>Trona<<, które Steven Spielberg wymyślił już w 1982 roku" - zauważył.
Reżyser filmu "Tron: Ares", Joachim Rønning, o historii Aresa: to najważniejszy wątek
Reżyser filmu, Joachim Rønning, również zwrócił uwagę na idealny "timing" produkcji: "Kiedy dołączyłem do projektu trzy lata temu, AI nie była jeszcze tematem codziennych rozmów. Mam więc szczęście, że nasz film jest tak aktualny. Cieszę się, że nie wychodzi dopiero za rok, bo wtedy pewnie świat już poszedłby dalej. Więc tak, sztuczna inteligencja jest ważnym wątkiem filmu, ale dla mnie jako opowiadacza historii, to przede wszystkim historia Aresa, jego podróż i odkrywanie, co to znaczy być żywym, być człowiekiem" - podsumował.
Maks Behr pytał też aktorów o to, co najbardziej lubią w historii pokazanej w filmie.
"Uwielbiam to, w jaki sposób połączono tu wszystkie elementy. Czuć w tym filmie ducha lat 80., którego ludzie tak pokochali w oryginalnym >>Tronie<<, a jednocześnie jest w nim coś bardzo nowoczesnego, pełnego energii i zaawansowanej technologii CGI. Udało im się zachować równowagę między tymi dwoma światami, co naprawdę trudno osiągnąć. Naprawdę doceniam, jak dopracowali każdy szczegół i jak świetnie im to wyszło" - chwaliła Gilian Anderson.

Jared Leto zafascynowany wydźwiękiem filmu "Tron: Ares"
A Jared Leto wyjaśnił, co chciał przekazać swoją rolą widzom: "Zafascynowało mnie to pytanie >>Co to znaczy być żywym? Co to znaczy być człowiekiem? Jak wygląda życie poza systemem binarnym, poza schematem?<< Bo często nasze życie wydaje się właśnie takie - wykonujemy zadania, osiągamy cele, potem robimy to znowu i znowu, starając się robić to szybciej i lepiej. Ciekawe było wejść w tę podróż i zastanowić się, co właściwie sprawia, że Ares jest sobą. Jak to jest pragnąć czegoś więcej i pozwolić sobie na ciekawość?" - opowiadał aktor.
Evan Peterson o potędze sztucznej inteligencji
Zdaniem Evana Petersona, film jest w pewnym sensie przestrogą przed tym, co może się wydarzyć w świecie niekontrolowanej lub źle użytej sztucznej inteligencji: "Oczywiście, postęp w medycynie czy technologii może ułatwić nam życie i to jest świetne, ale myślę, że film jest też pewną przestrogą. Ostrzega przed tym, żeby nie iść za ambicją zbyt ślepo, zanim w pełni zrozumiemy, z czym mamy do czynienia, bo pragnienie sukcesu czy chęci uzyskania uznania może być bardzo niebezpieczna, zwłaszcza gdy w grę wchodzi coś tak potężnego, jak sztuczna inteligencja" - podkreślił Peterson.
Jared Leto o AI: "Staram się patrzeć w przyszłość z optymizmem"
Ale to, co powiedział Jared Leto na zakończenie rozmowy, daje nadzieję: "To, co naprawdę będzie fascynujące, to moment, gdy sztuczna inteligencja pomoże nam wyleczyć jakąś okropną chorobę, znaleźć sposób na rozwiązanie problemu braku dostępu do jedzenia, czy usprawnić systemy tak, żeby ludziom żyło się lepiej" - powiedział gwiazdor. - "Staram się patrzeć w przyszłość z optymizmem. Historia pokazuje, że każda technologia, czy to elektryczność, czy Internet, ostatecznie przynosiła korzyści i poprawiała warunki życia. Mam nadzieję, że tym razem też tak będzie" - podkreślił Leto.
Zobacz też:
