Gwiazda disco polo, Etna, pokazała piękny dom i zdradziła sekret swojej doskonałej formy
Nasza reporterka Kamila Ryciak odwiedziła Etnę - jedną z najbardziej barwnych i energetycznych artystek sceny disco polo. Po raz pierwszy kamera zajrzała do jej luksusowego domu. Piosenkarka pokazała swoje nagrody, ulubione miejsca i zdradziła, jak dba o formę i młody wygląd mimo upływu lat.

Choć w branży muzycznej działa od ponad dwóch dekad, Etna, a właściwie Joanna Kaczanowska, wciąż zaskakuje energią i młodzieńczą formą. Znana z hitu "Rolnik", piosenkarka tym razem wpuściła ekipę "halo tu polsat" do swojego pięknie urządzonego domu i opowiedziała o tym, co naprawdę daje jej siłę i wewnętrzny spokój. Okazuje się, że recepta artystki na dobre samopoczucie wcale nie jest tajemnicą - wystarczy odrobina systematyczności i pasji.
Pierwszy raz z kamerą w luksusowym domu gwiazdy disco polo
To właśnie tutaj, w ogromnym domu pełnym naturalnego światła, stylowych dodatków i pięknych mebli, mieszka Etna - gwiazda disco polo, której przeboje zna cała Polska. Choć od lat jest obecna na scenie, jeszcze nigdy wcześniej nie wpuściła do swojego domu żadnej kamery. Aż do teraz.

"Bardzo mi miło, że przyjechałaś. To pierwszy raz, kiedy pokazuję swój dom. Specjalnie dla was", powiedziała Etna z uśmiechem do naszej reporterki Kamili Ryciak.
Już po przekroczeniu progu widać, że artystka lubi przestronne wnętrza w stonowanych kolorach. Wrażenie robią długie schody i korytarz z licznymi drzwiami w białym kolorze.
Pierwsze kroki prowadzą do salonu - serca domu i miejsca, w którym artystka chętnie odpoczywa. Na kominku błyszczą liczne nagrody i statuetki, a wśród nich najważniejsza - platynowa płyta za hit "Rolnik".

"Tym bardziej jestem z niej dumna, że wszystkie teksty i muzykę do moich utworów piszę sama. To dla mnie dowód, że to, co robię, ma sens i jest dobrze odbierane przez ludzi", podkreśliła wokalistka.
Stylowa kuchnia i zamiłowanie do pieczenia słodkości
Kiedy przekracza się próg kuchni Etny, od razu czuć ciepło i domowy spokój. To jedno z tych miejsc, w których widać, że gospodyni lubi otaczać się pięknem - białe fronty szafek, zapach świeżo mielonej kawy i drobne dekoracje nadają wnętrzu kobiecego charakteru. W rogu stoi patera z ciastkami, obok niej bukiet świeżych kwiatów i filiżanki gotowe na popołudniową herbatę.

"Gotuję, choć nie mogę powiedzieć, że to moja największa pasja. Ale lubię przygotować obiad czy upiec ciasto. Dziś, przyznam się, kupiłam gotowe, bo nie miałam czasu", przyznała Etna.
Wokalistka przyznaje, że ma jedną kulinarną słabość, z której nie potrafi (i nie chce!) zrezygnować: "Uwielbiam ciastka. To moja ogromna słabość. Ale jak już zjem za dużo, mam wyrzuty sumienia. Dlatego od razu idę poćwiczyć jogę", zdradziła gwiazda.
Ma prawie 50 lat, a formą i energią mogłaby zawstydzić 20-latkę. Jak ona to robi?
Choć trudno w to uwierzyć, Etna w tym roku kończy 50 lat. Patrząc jednak na jej energię, uśmiech i kondycję, można by pomyśleć, że dopiero zaczyna dorosłe życie. Sekret? Dyscyplina, zdrowy styl życia i codzienna dawka ruchu - najlepiej na macie do jogi.
Podczas spotkania z Kamilą Ryciak artystka postanowiła zaprezentować swoje umiejętności. W swoim prywatnym pokoju na piętrze pokazała, jak wygląda jej codzienna praktyka - spokojna, ale pełna siły. Z uśmiechem weszła w kilka trudniejszych pozycji, a na koniec... stanęła na głowie! Widok Etny w perfekcyjnej asanie zrobił ogromne wrażenie.
Piosenkarka przyznała, że od czterech lat ćwiczy regularnie - każdego dnia, najczęściej o poranku lub wieczorem, kiedy chce się wyciszyć.
"Nigdy nie chodziłam na zajęcia. Wszystkiego nauczyłam się z YouTube'a. Trzeba mieć tylko systematyczność i siłę woli. Wystarczy wejść na matę i ćwiczyć", wytłumaczyła artystka.
Dla niej joga to coś więcej niż trening - to sposób na równowagę: "To jest mój rytuał. Daje mi spokój, siłę i dobrą energię. [...] "Wystarczy chcieć, zdjąć kapcie i stanąć na matę".
Joga, morsowanie i zero mięsa. Etna zdradza swój sposób na młodość
To nie koniec zdrowych rytuałów Etny. Piosenkarka dba o ciało nie tylko na macie - w jej ogrodzie stoi drewniana balia do morsowania:
"Wcześniej jeździłam nad pobliski zalew, teraz morsowanie przyjechało do mnie. To niesamowite uczucie. Woda ma kilka stopni, ale po chwili czuję, jak całe ciało się budzi" - mówi z entuzjazmem.
Artystka zazwyczaj spędza w balii około 10-12 minut, choć jak przyznaje - czasem tylko trzy, jeśli organizm ma "słabszy dzień". Dla niej to nie wyzwanie, ale medytacja w ruchu.
"Najważniejszy jest oddech. Wszystko można wyregulować oddechem", zdradziła.
Jej świetna forma to jednak nie tylko zasługa sportu. Etna od dawna żyje w zgodzie ze sobą - nie je mięsa od 15 lat, nie pije napojów wyskokowych, dba o sen i codzienny ruch. Taka konsekwencja daje efekty, które widać gołym okiem.
"To przekłada się na zdrowie, samopoczucie, figurę. Kobieta tak się czuje, jak wygląda", podkreśliła.
I trudno się z nią nie zgodzić. Choć kończy 50 lat, energii, figury i pogody ducha mogłaby jej pozazdrościć niejedna 20-latka. Etna śmieje się, że recepta na młodość wcale nie jest skomplikowana.
"Będę długo żyła i będę zawsze młoda i piękna", podsumowała na koniec Etna.
Więcej informacji ze świata show-biznesu i ciekawych wywiadów z gwiazdami czeka na was w programie "halo tu polsat" od piątku do niedzieli, już od godz. 8.00. Bądźcie z nami!
Zobacz też:






