"Halo tu polsat" z kamerą w wiejskiej posiadłości Magdy Narożnej. Pyszne śniadanie i wizyta w garderobie gwiazdy
Podczas występów jest wulkanem energii, koncertując w całej Polsce, żyje na wysokich obrotach i często "na walizkach". Nic dziwnego, że kiedy gasną światła reflektorów, Magda Narożna szuka spokoju i wytchnienia w rodzinnym domu, który jest jej prawdziwą oazą. Otoczony lasem, drewniany dom Magdy emanuje ciepłem, zupełnie jak jego lokatorka, witająca gości gorącą herbatą i pysznym posiłkiem. W sobotnim "halo tu polsat" oazę gwiazdy odwiedziła Anna Rubaj. Magda Narożna ugościła reporterkę śniadaniem i pokazała jej, a także widzom programu, wnętrza swego mieszkania.

Ekipa "halo tu polsat" w domu Magdy Narożnej
"Trafiłaś idealnie, bo właśnie jajeczka się dosmażyły. Mam pyszną zimową herbatkę" - przywitała Magda Narożna Annę Rubaj, gdy ta przestąpiła próg jej domu. - "Za chwilę ci naleję herbatki, która, mam nadzieję, że cię rozgrzeje. Z imbirem, z pomarańczką. Idealna na chłodne poranki" - zachęcała Magda, zapraszając Anię do stołu.
Ale herbatka to był dopiero początek: "Proszę cię bardzo, poczęstuj się jajeczkiem. Od moich kurek, także musisz próbować" - zachęcała Magda, nakładając naszej reporterce jajka z patelni.
"No właśnie, bo ty masz swoje kurki" - zauważyła Ania.
"Mam swoje kurki, mamy króliczki, pieski, kotki. I wszystko, co chodzi, to jest mile widziane u nas, bo kochamy zwierzaki" - wyjaśniła gwiazda, częstując Anię pieczywem i rozwijając wątek mieszkania z dala od miejskiego zgiełku: "Mieszkam na wsi i to na takiej prawdziwej wsi, jechałaś tutaj, więc widziałaś. Moim otoczeniem jest głównie las. To mnie też uspokaja, wycisza. W końcu znalazłam takie swoje miejsce, które pokochałam. Pokochałam tę okolicę i nie wyobrażam sobie chyba, żeby mieszkać gdzieś indziej" - mówiła Magda.

Magda Narożna ma piękny dom na wsi. "Tutaj mogę się wyciszyć po wszystkich koncertach"
Ania dopytywała, czy wiejska posiadłość Magdy Narożnej jest jej oazą spokoju: "Zdecydowanie tak. Tutaj mogę się wyciszyć po tych wszystkich koncertach, które kocham oczywiście. Kocham swoją pracę, ja kocham ten hałas, kocham ludzi wokół siebie, ale czasami człowiek po prostu ma ochotę trochę złapać takiego oddechu i poprzebywać z naturą, a tu akurat jest dla mnie najpiękniejsze miejsce na ziemi, które mogłam sobie tylko wymarzyć" - mówiła.

W tym momencie Ania Rubaj zachwyciła się smakiem pomidorów podanych przez Magdę, które - jak się okazało - pochodziły z przydomowej szklarni.
Piosenkarka przyjęła ekipę "halo tu polsat" ubrana w różowy top i kraciastą kamizelkę, ale wyznała, że na co dzień, w domowych pieleszach lubi wygodę: "Jestem bardziej typem chyba takiego >>dresiarza<<, można powiedzieć. >>Dresiara<< jestem. W domu lubię przede wszystkim luz. Wiesz, ja chcę czuć się komfortowo, nie męczyć się też w stroju. Tak jak w normalnej polskiej rodzinie, standardowo" - podsumowała.

W garderobie Magdy Narożnej
Magda pokazała też Ani i widzom "halo" swoją garderobę. Przy okazji zdradziła, że wiele swoich scenicznych kostiumów przechowuje na strychu: "Nawet sama nie wiem, ile tych strojów u mnie w domu jest, bo mam jakiś taki sentyment do tego, że część trzymam na strychu, zapakowane w wielką torbę" - opowiadała. - "Ale może to będzie taka pamiątka też dla mojej Gabrysi kiedyś" - dodała.
Zobacz też: Magdalena Narożna z córką w "halo tu polsat". Czy Gabrysia pójdzie w ślady sławnej mamy?
W garderobie Magda pokazała naszej reporterce kilka spektakularnych strojów, które fani gwiazdy na pewno pamiętają z jej występów - choć z ostatniego show, jaki Magda dała na Stadionie Narodowym. Przy okazji wokalistka zdradziła, że ona i jej zespół starają się, by kostiumy były zawsze w trendach i nawiązywały do modnych stylizacji największych światowych gwiazd. Jedną z takich kreacji był długi płaszcz inspirowany stylem Jennifer Lopez, w którym Magda podczas koncertu wyglądała bardzo kobieco.
"Lubię pokazywać nogi, nie powiem, że nie. I zwróć uwagę, że tu jest też wszystko przyklejone ręcznie" - mówiła, pokazując swe kreacje. "To nie gotowy materiał, więc ta kreacja była szyta bardzo długo" - opowiadała Magda, po czym zaproponowała Ani, by przymierzyła kreację i w takim scenicznym anturażu zaśpiewała z nią fragment przeboju.
"Chcę, byś mi szeptał, czułeś słowa Maju, maj. Niech płonie świat, kiedy słyszę twoje Maju, maj. Polećmy dziś do gwiazd" - śpiewały dziewczyny, a po skończonym występie Magda zauważyła: "Taka pobudka to jak porządne espresso! Idziemy na śniadanie, bo jajeczka nam stygną" - zarządziła Magda, zapraszając Anię z powrotem do przytulnej kuchni, by mogły dokończyć śniadanie.
Zobacz też:
