Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki: jak udaje im się łączyć życie prywatne ze wspólną pracą?
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.
Dziś w studiu "halo tu polsat" gościliśmy Agnieszkę Więdłochę i Antoniego Pawlickiego - aktorów, którzy nie tylko razem występują w najnowszym spektaklu "Terapia dla par", ale w życiu prywatnym są też szczęśliwym małżeństwem. W szczerej rozmowie opowiedzieli, jak udaje im się łączyć pracę zawodową z życiem osobistym i jak wspólne projekty wpływają na ich relację.

Jak się poznali Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki?
Prowadzący programu byli ciekawi, jak właściwie zaczęła się znajomość Agnieszki Więdłochy i Antoniego Pawlickiego, którzy w życiu prywatnym są małżeństwem, a zawodowo tworzą duet w spektaklu "Terapia dla par".
Aktorzy przyznali, że poznali się podczas pracy: "Poznaliśmy się tak naprawdę na castingu do serialu..." - opowiadała Agnieszka. Antoni szybko sprostował: "Ja byłem na castingu, a moja żona już miała tę rolę". Ostatecznie aktorka wyjaśniła, że do ich spotkania rzeczywiście doszło jednak trochę później: "Na castingu do >>Czasu Honoru<< byłam z Kubą Wesołowskim. A my się spotkaliśmy na pierwszej próbie czytanej miesiąc później".
Więdłocha wspomniała również o pierwszy wrażeniu: "Byłam wtedy na drugim roku szkoły teatralnej. Pamiętam, że Antoni wszedł na tę próbę taki pewny siebie i powiedział - >>Siema, siema, cześć, jestem Antoni<<. Pomyślałam, co to za zjawisko ten gość?". Z kolei Pawlicki przyznał, że... wcale tego nie pamięta.
Wspólna praca jako terapia dla związku
Dla Agnieszki Więdłochy i Antoniego Pawlickiego życie zawodowe i prywatne często się przeplata. Para przyznaje, że wspólna praca działa jak rodzaj terapii, pozwalając im lepiej się rozumieć i wspierać na co dzień.
"Ponieważ się poznaliśmy w pracy, to bardzo lubimy wspólnie pracować i mamy wspólne podejście do swojego zawodu, więc myślę, że każda z par powinna znaleźć coś takiego dla siebie, coś, co ich bardzo mocno łączy i akurat dla nas jest to zawód aktora. Więc dla nas praca jest takim rodzajem terapii. My uwielbiamy wspólnie pracować, wspólnie sobie kibicować", zdradził Pawlicki.
Równocześnie aktorzy podkreślili, że starają się oddzielać życie zawodowe od prywatnego. "Po pracy nie gadamy o pracy. To trudne, ale pozwala wyjść na scenę z nową energią i świeżą głową", tłumaczył Pawlicki. Więdłocha dodała, że świadomość własnego bagażu emocjonalnego pomaga w lepszym dbaniu o związek.
Spektakl, który inspiruje do pracy nad sobą i relacjami
Nawiązując do tematyki spektaklu "Terapia dla par", Agnieszka Więdłocha podkreśliła, jak ważne jest szukanie wsparcia w trudnych momentach. Aktorka przyznała: "Terapia pozwala przepracować rzeczy, o których sami nie wiemy, że są w nas. To bardzo wartościowe doświadczenie, które może pozytywnie wpłynąć na każdą relację". Występ w spektaklu skłonił ją także do refleksji nad sobą samą:
"Przyznaję, że ten spektakl też wpłynął na mnie tak bardzo pozytywnie, jeżeli chodzi o pójście na terapię. Ja się przyznaję, że ten temat jest mi jakby dość obcy. Wszędzie się o tym mówi i uważam, że bardzo dobrze. Natomiast rzeczywiście otworzyłam się na taki rodzaj przepracowania pewnych rzeczy, że nie przepracowuję tego tylko w swoich rolach, nie tylko w pracy, ale pomyślałam o tym, że jednak pójście na terapię i przepracowanie jakichś swoich rzeczy, o których samemu gdzieś nawet nie wiemy, że one są w nas, że jest to jednak coś bardzo wartościowego. I mam nadzieję, że też ten spektakl da taki power ludziom do tego, żeby zadbali o swoje zdrowie psychiczne i o taką dobrą relację w związku", powiedziała aktorka, a Pawlikowski dodał: "Ten, kto myśli, że nie potrzebuje terapii, to właśnie potrzebuje jej najbardziej".

Dlaczego warto zobaczyć "Terapię dla par"?
Spektakl Terapia dla par łączy humor z ważnymi tematami - relacjami, emocjami i zdrowiem psychicznym. Do produkcji dołączyła również Daria Ryczek-Zając, tworząc specjalną piosenkę promującą spektakl. Aktorzy zachęcają do obejrzenia przedstawienia w Małej Warszawie, podkreślając, że wspólna praca nad rolami pozwala im jeszcze bardziej docenić życie prywatne i wzajemne wsparcie.
"Nie chcemy za dużo zdradzać, ponieważ w tym spektaklu jest pewien rodzaj suspensu, pewien rodzaj zaskoczenia, ale zapewniam, że każdy, kto ten spektakl zobaczy, będzie miał wrażenie, że bierze udział w czymś ważnym. Dlatego serdecznie zapraszamy. W Warszawie, gramy w Małej Warszawie. [...] Chcę powiedzieć jeszcze ważną rzecz, że ten tekst i ten spektakl jest naprawdę czymś bardzo zabawnym, czymś na czym można odpocząć, ale też czymś, co dotyka naprawdę ważnych rzeczy, relacji, mówi o ważnych sprawach i jest czymś dobrym. Dlatego też mamy taką wspaniałą ekipę aktorów, dołączyła do nas również >>Daria ze Śląska<<, która zgodziła się zrobić specjalną piosenkę promującą nasz spektakl. Tekst jest naprawdę bardzo nośny i ważny, bo opowiada o czymś istotnym", powiedział Pawlicki.
Całą rozmowę z Agnieszką Więdłochą i Antonim Pawlickim, podobnie jak wszystkie odcinki "halo tu polsat", zobaczysz na platformie Polsat Box Go.
Zobacz też: