Świat, w którym rodzi się iluzja, czyli Olka Sikory opowieść zza kulis kolejnej edycji programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
Widzom i widzkom programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" na ogół dane jest śledzić wyłącznie efekt końcowy żmudnych przygotowań - ten zaś, choć spektakularny, pozostaje jedynie wierzchołkiem metaforycznej góry lodowej. Pod warstwą dostrzegalnego błysku kryją się bowiem godziny pracy charakteryzatorni, kostiumerni czy rekwizytorni (a także wielu innych zakątków planu), czyniące z polskiej edycji "TTBZ" tę "najlepszą na świecie". "Kuchnię" show - tym razem nie w roli uczestnika, a zewnętrznego obserwatora - odwiedził Olek Sikora.

Królestwo (wielogodzinnej) charakteryzacji, artystyczny nieład kostiumów i inne zakamarki produkcji wzorcowego programu
Jako że wszystko zaczyna się od głowy, Olek rozpoczął podróż przez kulisy "TTBZ" od charakteryzatorni. Tam też miał okazję powrócić do własnych doświadczeń sprzed kilku miesięcy i spojrzeć na nie z zupełnie innej perspektywy.
"Zaczynamy od zabezpieczenia twarzy i włosów. Najważniejsze, by bardzo dobrze tę »łysinę« naciągnąć, by się nic nie zagięło. Mamy bardzo cienkie czoła i widać na nich każdą nierówność", tłumaczyła Joanna Tomaszycka, podczas gdy jej koleżanka po fachu - Kamila Wdowiak - wyliczała kolejne zadania osób odpowiedzialnych za charakteryzację uczestników i uczestniczek.
O tym, jak wielka to machina, mówiła Małgorzata Maykut - szefowa charakteryzacji.
"To ekipa około dwudziestu osób - licząc osoby przygotowujące rzeźby i pracujące tylko na planie. Każdy ma swoje zadanie", opowiadała, przypominając także jedno z największych przedsięwzięć w programie (o ile bowiem sama przemiana jest procesem zajmującym minimum pięć godzin, o tyle zdarzają się i wyzwania pochłaniające znacznie więcej czasu.
"Pamiętam Olę Szwed, która była wtedy Reni Jusis. To była piąta edycja. Malowaliśmy ją osiem, dziewięć godzin jak nic", dodała.
Kiedy charakteryzacja nabiera kształtu, równolegle toczy się także praca w kostiumerni, gdzie zdaje się panować "artystyczny nieład". O tej części pracy widzom i widzkom "halo tu polsat" opowiedziała Anna Zeman.
"W dzisiejszych czasach wielu rzeczy trzeba szukać w internecie, ale często jest to praca detektywistyczna. Wszystko musi udawać sytuację, która miała miejsce w rzeczywistości", tłumaczyła.
I ona wspominała też najtrudniejsze wyzwania, wskazując na kostiumy robione ręcznie - takie jak wyklejany lusterkami strój, w którym Julia Kamińska wcieliła się w Róisín Murphy z Moloko.
"Przy tak małej ilości czasu każdy detal jest wyzwaniem", podsumowała.
Iluzja "TTBZ" to jednak nie tylko wygląd, ale i brzmienie. Robert Augustyniak, muzyk odpowiedzialny między innymi za programowe gitary, zdradził, że w jednym odcinku te potrafią pojawiać się w ilości nawet dwudziestu sztuk.
"Do każdego utworu wykorzystujemy instrumenty zgodnie z referencjami", uzupełnił.
By każdy element sceny znalazł się na właściwym miejscu, dba natomiast Damian Macios, kierownik planu.
"Mamy wykazy rekwizytów i rzeczy, które mają pojawić się w danym numerze. [...] Rozrysowuję mapki ze wskazaniem, gdzie co ma stać. Nie umiem nic robić, ale jestem dobrym dozorcą", żartował, choć w istocie to na nim opiera się "spięcie" logistyki programu.
Wreszcie głos zabrała Magda Brudzyńska - producentka - która podsumowała wyjątkowość polskiej edycji.
"To najlepsza edycja na świecie, jest uważana za wzorcową i często otrzymujemy zapytania z innych krajów", zdradziła, wskazując również na unikalny proces charakteryzacji; okazuje się, że tylko w Polsce maski robione są bowiem od A do Z.
"Zakładamy »jajo«, kleimy nos, czoło, policzki, brodę, robimy make-up, kostiumy odwzorowujemy jeden do jednego... i nasi uczestnicy uczą się śpiewać tak, by brzmieć jak oryginał", zakończyła.
Za każdym kilkuminutowym występem na scenie stoją więc godziny pracy, która łączy w sobie rzemieślniczą cierpliwość, techniczną precyzję i artystyczną pasję. "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" jest zaś dzięki temu nie tylko telewizyjnym show, ale i wielką machiną iluzji, w której wszystkie elementy pasują do siebie niemal perfekcyjnie.
Zobacz też: