Papcie, laczki, bambosze lub ciapy. Tożsamość lokalna, czyli najpopularniejsze polskie regionalizmy
Wychodzisz na pole czy na dwór? Prawie każdy region Polski ma swoje charakterystyczne nazewnictwo. To część lokalnej kultury i folkloru, jednak regionalizmy wśród Polaków potrafią również wzbudzać duże emocje. Dziś pod lupę weźmiemy najpopularniejsze warianty językowe, które są nie tylko fascynującym zjawiskiem lingwistycznym, ale też żywym świadectwem historii i tożsamości lokalnych społeczności.

Polski to jeden z najbarwniejszych, a zarazem najtrudniejszych języków świata. Niektórzy uważają, że posługiwanie się regionalizmami wynika z nieznajomości języka. Nie jest to prawdą, ponieważ regionalne zwroty są świadectwem lokalnej tożsamości, pokazują, jak żywym, zmiennym i zakorzenionym tworem jest język. Regionalizmy wynikają z wielowiekowej historii - wpływów, gwar, sąsiednich języków, a także tradycji. Mogą dotyczyć słownictwa, frazeologii, a także składni językowej.
Zacznijmy od butów do chodzenia po domu oraz wyjścia na pole lub na dwór
Wśród regionalizmów istnieje wiele słów, które w różnych rejonach kraju mogą oznaczać coś zupełnie innego. Z tego powodu rozmowa dwóch osób z innych regionów Polski może wywołać wśród rozmówców dużo śmiechu.
Jednym z najpopularniejszych regionalizmów jest słynne "wyjście na pole". To wariant językowy, który budzi wśród Polaków chyba największe emocje. Nazewnictwem "na pole" posługują się najczęściej mieszkańcy Małopolski, Podkarpacia i Lubelszczyzny, a także części Śląska Cieszyńskiego. Za ogólnopolską formę przyjęto zwrot - "wyjść na dwór".

W różnych częściach Polski na obuwie po domu mówi się laczki (na zachodzie kraju), kapcie (szczególnie popularne nazewnictwo w Polsce centralnej), bambosze (południe Polski), ciapki i ciapy (Śląsk, Zagłębie), pantofle (Wrocław, Poznań, Kraków), papcie (Wielkopolska, Pomorze, Warmia i Mazury), a nawet papucie. Z kolei w okolicach Częstochowy na buty po domu mówi się - chapcie.

Zrywki, tytki, jednorazówki czy reklamówki? A na obiad pyry, kartofle lub ziemniaki
W wielu rejonach Polski różnie nazywa się plastikową siatkę. Najbardziej ogólnopolską nazwą jest reklamówka (szczególnie popularna w centralnej Polsce). W Wielkopolsce mówi się zrywka lub tytka, na Śląsku i w Małopolsce siatka nazywana jest jednorazówką - natomiast w Łodzi mówi się foliówka.
A co z kartoflami? Ziemniaki należą do warzyw, goszczących na polskich stołach najczęściej. Zazwyczaj pełnią funkcję smacznego dodatku do mięs, sałatek lub zup. W zależności od regionu mają swoje oryginalne nazwy, najczęściej spotykanym określeniem są pyry lub kartofle.
Nazywa się je między innymi również:
- barabolami
- bulwami
- grulami
Inne popularne regionalizmy to:
- kapuza (w Krakowie mówi się tak na kaptur)
- parówa (w Lubelskim) i weka (w Małopolsce, to nic innego jak bułka paryska)
- bełtać (na Śląsku używa się tego określenia na mieszanie herbaty)
- nakastlik (w Małopolsce tak nazywa się szafkę przy łóżku)
- flizy (płytki - okolice Krakowa)
- wihajster (określenie na nieznany przedmiot na Śląsku i w Małopolsce)
- migawka (bilet okresowy w Łodzi i okolicach)
- wycierucha (wycieraczka w świętokrzyskim i w Małopolsce)
- bryle (tak nazywa się okulary na Podhalu)

Czy znałeś je wszystkie?
Zobacz też: