Obalamy mit o zapuszczaniu włosów. Zna go każda z nas
Beata Łajca
Pewnie nie raz to słyszałaś - jak chcesz zapuścić włosy, to musisz regularnie podcinać końcówki. To stwierdzenie nie ma jednak nic wspólnego z rzeczywistością. Popularny mit warto w końcu obalić, a jednocześnie wyjaśnić, co tak naprawdę ma największy wpływ na tempo wzrostu włosów i dlaczego nawet podczas zapuszczania warto odwiedzić fryzjera przynajmniej raz na kilka miesięcy.
Bo przecież proces zapuszczania włosów, zwłaszcza z bardzo krótkiej fryzury, to zawsze prawdziwa walka. Która z nas tego nie przechodziła! Czupryna przyjmuje coraz to nowe i coraz bardziej finezyjne kształty, które wymagają od nas nie lada cierpliwości... Ale warto wytrwać i nie słuchać tych, którzy mówią, że żeby zapuścić włosy, trzeba je regularnie podcinać. To nie prawda.
Czy podcinanie końcówek przyspiesza wzrost włosów?
Absolutnie nie! Włosy nie rosną od końców, tylko od cebulek i regularne podcinanie nie ma najmniejszego wpływu na przyspieszenie tego procesu. O tym, jak szybko włosy rosną, decyduje kondycja mieszków włosowych, a nie końcówek.
Włos rośnie około 1-1,5 cm na miesiąc, bez względu na to, czy jego koniec jest podcinany, czy też nie. Aby przyspieszyć proces wzrostu włosów, należy zadbać o odżywienie cebulek i skóry głowy. To pierwsze trzeba zrobić od wewnątrz, czyli skupić się na zdrowej, pełnowartościowej diecie. To drugie wymaga działania od zewnątrz. Ale o tym później.
Jak często podcinać końcówki, gdy zapuszczamy włosy?
To, że podcinanie nie przyspiesza wzrostu włosów, nie zmienia faktu, że zapuszczając fryzurę, trzeba ją przynajmniej 2 razy w roku lekko podciąć. Po pierwsze dlatego, że zwłaszcza przy bardzo krótkich cięciach, włosy nie rosną równo. Trzeba je więc po prostu wyrównać, ale nie częściej niż co 3 miesiące.
Po drugie, końcówki (bez względu na długość) mają tendencję do łamania i rozdwajania. A nic nie wygląda gorzej niż rozdwojone włosy. Jeżeli w trakcie zapuszczania zauważysz u siebie ten niepokojący objaw, nie zwlekaj, przytnij końcówki.
Częstsze podcinanie będzie konieczne przy włosach farbowanych i rozjaśnianych - ich końce są w najgorszej kondycji. Warto je skrócić raz na kilka miesięcy, aby fryzura wyglądała zdrowiej. To konieczne, ale nadal nie będzie miało wpływu na prędkość ich wzrostu. Oczywiście, gdy zależy nam na długości, powinniśmy podcinać najrzadziej, jak tylko się da.
Dlatego o końcówki trzeba dbać wyjątkowo, przede wszystkim unikając stylizacji bardzo gorącymi sprzętami i czesać się "delikatnie" - nie wyszarpując włosów. Końcówkom przyda się też stosowanie olejków, odżywek i masek, zamykających łuski włosa i wzmacniających jego strukturę. Podczas zapuszczania warto też zrezygnować z rozjaśniania.
Co jeść, aby włosy szybciej rosły?
Istnieje wiele specyfików na porost włosów, o większej lub mniejszej skuteczności. Ale najważniejsze jest odpowiednie odżywienie mieszków włosowych - najłatwiej o to zadbać przy pomocy diety. Włosy, aby szybko i zdrowo rosły, potrzebują konkretnych składników. Dieta na porost włosów powinna być bogata w:
- białko - to główny budulec włosa, można go dostarczyć z pomocą mięsa, ryb, roślin strączkowych, orzechów i nasion;
- witaminy z grupy B - w szczególności biotyny (B7), która występuje w jajach, orzechach, awokado, bananach, pełnoziarnistych zbożach i zielonych warzywach;
- witaminę D - wspomaga cykl rozwoju włosa, a oprócz kąpieli słonecznych i suplementów, można jej sobie dostarczać z pomocą tłustych ryb i żółtek;
- cynk - reguluje produkcję keratyny i regenerację włosów, występuje w czerwonym mięsie, nasionach dyni, orzechach i roślinach strączkowych;
- żelazo - reguluje transport tlenu do cebulek, jego cennym źródłem jest czerwone mięso, wątróbka, soczewica i szpinak, a także ziemniaki gotowane w skórkach;
- kwasy tłuszczowe Omega-3 - poprawiają kondycję skóry głowy, pojawiają się w tłustych rybach, orzechach włoskich, siemieniu lnianym i nasionach chia;
- witamina E - wspiera zdrowie mieszków włosowych, występuje w migdałach, awokado i oliwie z oliwek;
- witamina C i inne antyoksydanty - zwalczają wolne rodniki, uszkadzające komórki, także te we włosach, występują w owocach i warzywach.
Jak przyspieszyć porost włosów? Najlepszy jest masaż
Oprócz odżywienia włosów od wewnątrz, jak wspomnięliśmy wyżej, działać można także od zewnątrz. Świetne efekty w przyspieszaniu wzrostu włosów może mieć regularny masaż skóry głowy. Ten zabieg najlepiej poprawia krążenie w tej partii, a tym samym poprawia odżywienie cebulek włosów. Lepiej odżywione, stają się zdrowsze i chętniej "pracują", a to sprawia, że włosy szybciej rosną.
Masaż warto robić codziennie, przez kilka lub kilkanaście minut, myjąc uprzednio ręce. Głowę masujemy wszystkimi palcami jednocześnie, lekko ściągając skórę. Zaczynamy od linii czoła i przesuwamy się do tyłu. Skórę można nawet lekko podszczypywać, a jej lekkie zaczerwienienie, widoczne po zabiegu, jest normalnym, a nawet porządanym efektem - to dowód, że skutecznie pobudziliśmy krążenie.
Podsumowując: podcinanie końcówek nie ma wpływu na prędkość wzrostu włosów, ale delikatne skracanie co kilka miesięcy, jest konieczne podczas zapuszczania, aby wyrównać włosy i pozbyć się zniszczonych i rozdojonych kosmyków. Zapuszczając włosy warto się skupić na odpowiedniej diecie, ochronie końcówek i masażu głowy, który ma świetne efekty w wspieraniu kondycji mieszków włosowych, odpowiedzialnych za porost włosów.
Zobacz też: