Marcelina Zawadzka o trudnej miłości... kota Bogdana do jej synka Leonidasa. "Zaczął go omijać"
Beata Maj
Zanim Marcelina Zawadzka została mamą Leonidasa, przyjęła pod swój dach kota, któremu nadała imię Bogdan. Znaleziony w lesie kociak był oczkiem w głowie Marceliny, ale kiedy na świat przyszedł syn gwiazdy, pupil poczuł się najwyraźniej odsunięty na drugi plan. W "halo tu polsat" mama Leonidasa i kocia mama Bogdana opowiedziała, jak układa się trudna miłość kota i dziecka, a zaproszona do studia ekspertka wyjaśniła, jak przygotować czworonoga na narodziny dziecka i nowego członka rodziny w domu.
W październiku Marcelina Zawadzka została mamą. Na świat przyszedł syn celebrytki i jej partnera, Maxa Gloecknera, Leonidas. Narodziny pociechy zmieniły wszystko nie tylko w życiu Marceliny, ale i jej kota, Bogdana. Pupil najwyraźniej nie najlepiej zniósł fakt pojawienia się konkurencyjnej istoty do dbania i kochania - w rozmowie z "halo tu polsat" Zawadzka zdradziła, jak zaczął się zachowywać jej kot.
Marcelina Zawadzka opowiada o zachowaniu pupila po narodzinach synka. Dużo się zmieniło
"Kota Bogdana znalazłam w lesie, w Borach Tucholskich rok temu i jest >>znajdką<<" - przypomniała na początku rozmowy, po czym przeszła do historii trudnej relacji kota i maluszka: "Jak mały pojawił się w domu, kot zaczął go w ogóle omijać. Zaczął też gdzieniegdzie się załatwiać - nie tam, gdzie powinien" - wspominała.
Zobacz też: Marcelina Zawadzka o trudnych początkach macierzyństwa. "Moje samopoczucie było fatalne"
"Może on wyczuwa rzeczywiście, że ja ja jego mniej pielęgnuję i dotykam?" - zastanawia się Marcelina i dodaje, że zarówno ona, jak i jej partner starają się okazywać Bogdanowi jak najwięcej ciepła i troski:
"Staramy się mu dawać dużo miłości, ale jest tak, że on się powoli przyzwyczaja. Z każdym tygodniem zaczyna na niego [synka - przyp. red.] częściej zerkać. Wcześniej w ogóle go omijał. Nie wiem, czy dzisiaj nie było pierwszego momentu, kiedy leżeli razem obok siebie. Co prawda Bogdan leżał na miejscu dziecka, bo czasami, kiedy się karmimy, to on tam leży. Mamy już długie tygodnie [razem - przyp. red.], a ta miłość bywa czasem bardzo zaborcza. Mam nadzieję, że z czasem będą najlepszymi przyjaciółmi i że będziemy mogli sobie razem spokojnie żyć" - podkreśliła Marcelina.
Zobacz też: Marcelina Zawadzka w "halo tu polsat" po raz pierwszy od narodzin syna. Czy już myśli o drugim dziecku?
W studio "halo tu polsat" gościliśmy Natalię Grochal, behawiorystkę, która wskazała, w jaki sposób przygotować zwierzaka do narodzin dziecka. Zwróciła uwagę na dźwięki, do których powinniśmy przyzwyczaić kota na długo zanim w domu pojawi się noworodek. Chodzi głównie o płacz dziecka - przed narodzinami powinniśmy oswajać kota z wysokimi dźwiękami, ponieważ dla pupila ich nagłe pojawienie się w domu może wywołać niepokój i dezorientację - wysokie tony koty kojarzą bowiem z tymi, które wydają podczas walki.
Behawiorystka mówiła też o zadbaniu o przestrzeń dla kotów, które mieszkają w domu z małymi dziećmi - wszystko po to, by pupile miały swoje miejsca do odpoczynku. A o tym, jak życie dzieci i kotów układa się na co dzień w rodzinie, opowiadała Agnieszka Rewers - Spirydowicz, mama i jednocześnie hodowczyni kotów, która do studia przyszła z córeczką i kocią rodziną.