Maciej Kurzajewski żegna się z "Tańcem z Gwiazdami", a Blanka zgarnia 40 pkt. 2. odcinek 16. edycji już za nami

Beata Łajca
Wczoraj wieczorem mogliśmy się przekonać, że ta edycja "Tańca z Gwiazdami" stawia poprzeczkę jeszcze wyżej. Oprócz wygranych i przegranych po 2. odcinku show mamy bowiem również zagrożonych. Laur zwyciężczyni przypadł Blance, która zmiotła konkurencję w quickstepie, z programem pożegnał się, mimo naszego gorącego wsparcia, prowadzący "halo tu polsat" Maciej Kurzajewski, a wyjątkowo trudny tydzień czeka Magdę Narożną i Cezarego Trybańskiego.

W 2. odcinku 16. edycji "Dancing with the Stars" po raz pierwszy mogliśmy się przekonać, na czym dokładnie polegają nowe zasady programu. Na koniec nie tylko odpadła jedna z par, ale także dwie kolejne znalazły się w strefie zagrożenia, a decydowały o tym zsumowane punkty z dwóch odcinków. Tym sposobem trzeci odcinek dla pary nr 9, Magdy Narożnej i Piotra Musiałkowskiego oraz dla pary nr 4, Cezarego Trybańskiego i Izabeli Skierskiej będzie wyjątkowo emocjonujący, a poprzedzający go tydzień, jeszcze bardziej pracowity. Kolejny odcinek 16. edycji zacznie się bowiem od dogrywki, po której jedna z zagrożonych par od razu odpadnie, a druga będzie kontynuować występ w programie.
Kolejna 40. w "Tańcu z Gwiazdami". Blanka zachwyciła jury swoim quickstepem
Quickstep to jeden z bardziej wymagających tańców, ale jak się wczoraj okazało, dla pary nr 1 nie był żadnym wyzwaniem. Blanka i Mieszko Masłowski zatańczyli do piosenki Beyoncé "Déjà Vu" i rozbili bank jurorskich ocen, zdobywając cztery dziesiątki. Sędziowie nie szczędzili pochwał zarówno uczestniczce, jak i jej utalentowanemu partnerowi. Jeden z największych komplementów, wystawiony, oczywiście w niepowtarzalnym stylu, Blanka usłyszała od Ewy Kasprzyk:
"Ty nie musisz już naśladować ani Madonny, ani Britney Spears, ani Beyoncé, ponieważ jesteś sobą i świetnie ci to wychodzi".

Rafał Maserak mówił, że quickstep to "klimat" Blanki i był pod wielkim wrażeniem występu, a Tomasz Wygoda zwrócił uwagę na świetne przygotowanie fizyczne uczestniczki: "Masz super centrum, dlatego możesz to zrobić - izolacje, ramy".
Pod wrażeniem tańca Blanki są także internauci. Na Instagramie "Tańca z Gwiazdami" i samej zainteresowanej wylała się istna fala zachwytów. Widzowie piszą m.in.:
"Gratulacje! 40 pkt - zasłużyłaś!".
"Bosko zatańczone! Najlepszy występ!".
"Blanka, Mieszko, jesteście bezkonkurencyjni! Wierzę, że zajdziecie wysoko".
Zobacz też: Ciekawy przypadek Rafała Maseraka. O 30 latach na parkiecie, przypadkowych początkach i wielkiej przyjaźni
Maciej Kurzajewski żegna się z programem walcem angielskim
Przed występem pary nr 2 mogliśmy usłyszeć jak Lenka Klimentova i Maciej Kurzajewski mówią o miłości. Dla niej najważniejsza była ta, którą obdarzyła ją mama, dla niego "najpiękniejszą, najpełniejszą i najbardziej bezwarunkową" jest miłość do synów. Maciek wspominał też jedną z najbardziej wzruszających chwil w swoim życiu - pierwszy maraton, jaki przebiegł z Julianem: "To jest niepojęte, jak stajesz z własnym dzieckiem na starcie w tłumie 50 tysięcy ludzi. [...] Ja mam łzy w oczach, ale on płacze. Płacze jak małe dziecko. To jest tak wzruszający moment".
Wzruszyć mogliśmy się też, oglądając Maćka i Lenkę w walcu angielskim, jaki zatańczyli do piosenki "Just Once" Quincy Jonesa. Ewa Kasprzyk mówiła, że para nr 2 urządziła "przepiękne widowisko", a Maciek ją zaskakuje. Niestety mimo ogromnych starań zarówno tancerki, jak i uczestnika, nie zabrakło błędów, które wytknęła m.in. Iwona Pavlović. Prowadzący "halo tu polsat" uzyskał od jurorów 28 punktów i po głosowaniu widzów, niestety, musiał pożegnać się z programem.
Po odcinku para nr 2 odpowiadała na pytania reporterów. Maciej Kurzajewski wykorzystał ten moment, aby przede wszystkim podziękować swojej partnerce i świetnej nauczycielce:
"Chciałbym podziękować bardzo Lence, bo to dzięki niej dla mnie ten czas kilku tygodni spędzonych w »Tańcu z Gwiazdami« jest jednym z najpiękniejszych momentów mojego życia".
Lenka nie kryła wzruszenia i wspominała o tym, że żałuje tego, iż jej powrót do programu okazał się taki krótki. Oprócz tego mówiła też wiele ciepłych słów o Maćku:
"To jest taki profesjonalista, taki ciepły człowiek. Ja się ogromnie cieszę, że miałam okazję z tobą tańczyć".
Imponujący występ Filipa Gurłacza i Michała Barczaka
Chociaż najwięcej uwagi przypadło wczoraj wygranym i przegranym, to były jeszcze dwie pary, które wypadły świetnie w drugim odcinku "Tańca z Gwiazdami". Para nr 8, Filip Gurłacz i Agnieczka Kaczorowska za jive'a do piosenki "Bang Bang" Sylwii Grzeszczak zgarnęli aż 37 punktów, a jurorzy byli pod wrażeniem postępów, jakie robi Filip. Rafał Maserak mówił: "W kikach pracowałeś przeponą, a żeby to uzyskać zawodowi tancerze muszą długo trenować".
Zobacz też: Oni tańczą, a one przejmują ich obowiązki i kibicują z całych sił. Oto żony "Tańca z Gwiazdami"
Występ pary stał się też okazją do wspomnień. Iwona Pavlović mówiła o tym, jak oceniała Agnieszkę Kaczorowską podczas turnieju o mistrzostwo świata: "Zatańczyła tak fantastycznie, że daliśmy jej pierwsze miejsce".
Wyjątkowo wysoko zawieszoną poprzeczkę miała para nr 10, która w 1. odcinku otrzymała komplet jurorskich punktów. Michał Barczak i Magdalena Tarnowska tym razem zatańczyli walca wiedeńskiego do utworu "When a Man Loves a Woman" Michaela Boltona. Przed występem Michał mówił o złych wspomnieniach ze szkoły baletowej: "Balet przeżuł mnie i wypluł" oraz wspomniał, że udział w "TzG" to dla niego pewne "rozliczenie z tańcem".
I chociaż para nr 10 usłyszała wiele komplementów od sędziów i finalnie skompletowała aż 34 punkty, to mają nad czym pracować. Jurorzy wytknęli bowiem Michałowi Barczakowi kilka błędów, dlatego z pewnością w tym tygodniu będzie trenował jeszcze ciężej.