Jak najlepiej wykorzystać grzyby? Iza Kulińska zdradza mało znany patent i przypomina, że leśne skarby sprzyjają zdrowiu jelit
Mało kto o tym wie, a efekt zaskakuje. Popularna blogerka zdradziła patent na grzyby, który odmienia smak zupy czy sosu i sprawdza się jako aromatyczny dodatek do kanapek lub twarożku – w dodatku z korzyścią dla jelit. Iza Kulińska, znana w sieci jako "Smaczna Pyza", przekonuje, że warto wykorzystać nawet skromne leśne zbiory, bo grzyby "działają jak szczotka na nasz przewód pokarmowy".

Dlaczego warto jeść grzyby? Działają "jak szczotka" na układ pokarmowy
Tegoroczny sezon nie jest łaskawy dla grzybiarzy. Kapeluszy w lesie jest niewiele, dlatego tak ważne jest, aby to, co udało nam się zebrać, jak najlepiej wykorzystać. Nie chodzi tutaj tylko o smak i aromat grzybów. Jak przekonywała Iza Kulińska, warto je jeść także dla zdrowia.
"Grzyby działają jak szczotka na nasz przewód pokarmowy. Są ciężkostrawne, owszem, ale mają dużo wartości i pomagają pozbyć nam się różnych zanieczyszczeń, które mamy w przewodzie pokarmowym", mówiła, a my spieszymy z wyjaśnieniem.
Grzyby fascynują naukowców, a niektóre badania pokazują, że zawarte w nich składniki mogą wspierać zdrowie jelit i przewodu pokarmowego. W magazynie "Science Direct" czytamy, że są źródłem włókien i polisacharydów, które nie są w pełni trawione, ale działają jako prebiotyki, a więc wspierają rozwój korzystnych mikroorganizmów w jelitach. Przebadano też wpływ grzybowego błonnika na jelita i okazało się, że ma pozytywny wpływ na dobre bakterie, potrzebne do zdrowego trawienia. Jakby tego było mało, inne badania dowodzą, że związki zawarte w grzybach mają zdolność modyfikacji naszej mikrobioty jelitowej.
A wszystko to razem sprawia, że rzeczywiście sprzyjają oczyszczaniu organizmu, wspierając funkcjonowanie jelit, poprawiając perystaltykę i usprawniając trawienie.

Jak suszyć grzyby na kaloryferze? Ekspertka zdradza najlepszy sposób
Z grzybami możemy robić wszystko, w zależności od gatunku, przekonywała Iza Kulińska, blogerka znana jako Smaczna Pyza. Póki co w Polsce najpopularniejszą metodą na grzyby jest suszenie. Nasza ekspertka wspomniała o specjalnych suszarkach, które nie kosztują wiele, a mogą się przydać nie tylko do grzybów, ale dodała też, że bez takiego sprzętu grzyby również da się pięknie wysuszyć.
Maciej Kurzajewski był ciekaw, czy można do tego celu wykorzystać starą, babciną metodę i zawiesić grzyby po prostu na sznurku. Pani Iza wyjaśniła, że owszem, w czasach kuchni węglowych, czy pieców kaflowych, ten sposób się sprawdzał. Dzisiaj, gdy ogrzewamy mieszkania kaloryferami, niekoniecznie zadziała. Ale same grzejniki do suszenia grzybów mogą się przydać.
"Na kaloryferze możemy postawić takie blaszki jak od ciasta, wyłożyć je papierem do pieczenia i na to położyć grzyby, pojedynczą warstwą na początku", wyjaśniła pani Iza. Takie suszenie może potrwać dłużej, ale za to nie zużywa dodatkowych ilości prądu, co nie jest bez znaczenia. Poza tym, jak mówiła: "grzyby nie lubią pośpiechu", a suszone powoli zachowują więcej swoich właściwości.
Jakie grzyby do suszenia?
Kasia Cichopek zapytała, czy wszystkie grzyby nadają się do suszenia. Ekspertka odpowiedziała krótko - suszyć można wszystkie, ale nie wszystkie warto. "Wszystkie grzyby zawierają bardzo dużo wody, a takie grzyby jak maślak, szczególnie zbierany po deszczu, będzie tej wody miał dużo więcej. Po prostu nie warto", wyjaśniła.
"Zazwyczaj suszy się grzyby rurkowe, z tą gąbeczką pod spodem. Raczej blaszkowe nie, z tego względu, że one w większości później będą łykowate i twarde", mówiła.

Najlepszy patent na grzyby. Dobry do zup, sosów i na kanapki
Iza Kulińska zdradziła świetny patent na przechowywanie i wykorzystanie nawet najmniejszej ilości grzybów. W tym kurek, które do suszenia, jako grzyby blaszkowe, najlepsze nie są. Jak mówiła, ten gatunek po wysuszeniu jest twardy, ale można go zmielić. Po co?
Nasza gościni zaprezentowała słoiczek z grzybowym proszkiem, który wykonała własnoręcznie. Wykorzystała do niego grzyby różnego rodzaju, ale równie dobrze można do sporządzić z samych kurek, podgrzybków czy innych gatunków. To sprytny sposób nie tylko na przechowanie leśnego dobra z całym bogactwem aromatu i smaku, ale także ciekawa alternatywa doprawiania grzybowych dań.
"Ten proszek możemy wykorzystywać do sosów, do zup, a ten z kurek nawet na surowo do posypywania twarożku czy kanapek", opowiadała Iza Kulińska.
Grzyby w zalewie, a może... kiszone?
Nasza grzybowa ekspertka przygotowała wiele przetworów z grzybów. Nie tylko tradycyjne grzybki marynowane, ale także sałatki i pasty - okazuje się bowiem, że z leśnych skarbów można robić najróżniejsze przetwory.
"Grzyby możemy także kisić", powiedziała Iza Kulińska, czym wprawiła w konsternacje naszych prowadzących, a pewnie także i wielu widzów. Bo o ile grzybki w słoiku to w Polsce codzienność, to kiszone opieńki brzmią dość nietypowo. "Kisić, marynować, robić sałatki. Kanie czy inne blaszkowe grzyby można panierować tak, jak kotlety i później trochę zalewy octowej do tego. To się świetnie konserwuje", przekonywała ekspertka.

Co to jest tyndalizacja? Przydaje się przy przetworach z grzybów
Większość przetworów wymaga pasteryzacji, ale grzyby są tutaj dość szczególne. Iza Kuklińska wspomniała o zabiegu tyndalizacji. Na czym on polega i dlaczego jest taki ważny?
"Tyndalizacja się sprawdza i w zasadzie jest konieczna przy takich przetworach jak grzyby pasteryzowane. To jest pasteryzacja trzykrotna, co 12 godzin", wyjaśniła ekspertka.
Tradycyjna pasteryzacja, owszem, neutralizuje bakterie, ale w przypadku grzybów tylko lekko zblanszowanych, bez większej ilości soli czy octu, nie wystarczy, bo sama w sobie nie działa konserwująco. Tyndalizacja sprawia, że pozbywamy się wszystkiego, co z czasem mogłoby doprowadzić do zepsucia się przetworu. "Znacznie przedłuża trwałość", podsumowała.
A jeśli lubicie gotować i szukacie ciekawych przepisów, mnóstwo inspiracji czeka na Was w kuchni programu "halo tu polsat". Od piątku do niedzieli, od godz. 8.00 nasze szefowe i szefowie kuchni prezentują genialne przepisy na przepyszne potrawy. Bądźcie z nami!






