Zuzanna Grabowska i Paweł Domagała zmieniają świąteczną tradycję: "Rok temu było 70 osób. Nie było się gdzie ruszyć"
Te święta będą inne niż wszystkie. Zuzanna Grabowska i Paweł Domagała po raz pierwszy nie spędzą ich ukochanym w Krakowie - w tym roku wigilię organizują sami w Warszawie. Aktorskie małżeństwo opowiedziało, dlaczego nie chcą się stresować przygotowaniami, jak naprawdę wyglądało ich pierwsze spotkanie oraz dlaczego do domu zaprosili aż 70 gości naraz.

Napięty grafik prób i spektakli sprawił, że w tym roku Paweł Domagała i Zuzanna Grabowska zmienili świąteczne plany. Zamiast wyjazdu do Krakowa, wigilię organizują w Warszawie, gdzie spodziewają się 16 gości. W "halo tu polsat" opowiedzieli, jak wyglądają przygotowania bez presji, jak dzielą się obowiązkami i w jaki sposób łączą życie rodzinne ze wspólną pracą artystyczną.
Razem w życiu i razem na scenie
Paweł Domagała i Zuzanna Grabowska to jedno z najpopularniejszych małżeństw w polskim show-biznesie. Większość fanów uważa, że poznali się dopiero na studiach, tymczasem w "halo tu polsat" artyści zdradzili, że ich pierwsze spotkanie miało miejsce... już w podstawówce.
"Paweł mi kiedyś powiedział: >>Wiesz, ja byłem w szkole w Krakowie kiedyś na takich zawodach pływackich<<. I zaczął opisywać tę szkołę. Okazało się, że to była moja podstawówka. Czyli gdzieś tam w tłumie sobie razem staliśmy", wyznała Grabowska.
Od tamtego czasu ich losy nieustannie się przeplatały. Najpierw byli przyjaciółmi na studiach, później ich relacja przerodziła się w miłość, a w końcu w małżeństwo, które trwa już ponad dekadę. Wspólnie wychowują dwie córki.

Warto również podkreślić wzajemne wsparcie tej pary. Razem występują na deskach teatru, a Zuzanna nie tylko wspiera Pawła prywatnie, ale także zawodowo - jest reżyserką i producentką jego projektów, w tym teledysków. Jak przyznają, wspólna praca daje im mnóstwo radości i jest naturalnym przedłużeniem ich relacji.
Paweł wielokrotnie podkreślał, że żona jest dla niego ogromnym źródłem inspiracji. To właśnie z myślą o niej powstał utwór "Weź nie pytaj", napisany w czasie, gdy para spodziewała się drugiej pociechy.
Zobacz też: Córki Grabowskiego również są znanymi aktorkami. Zdradziły, co znany ojciec myśli o ich zawodowym wyborze
Wyjątkowe święta Zuzanny Grabowskiej i Pawła Domagały
W tym roku Paweł Domagała i Zuzanna Grabowska nie wyjeżdżają na święta do ukochanego Krakowa - zamiast tego Wigilię spędzą u siebie w Warszawie. Wszystko przez premierę spektaklu "Exterminator", który wystartuje tuż po świętach. Próby trwają niemal codziennie, ale aktorskie małżeństwo znalazło sposób, by zachować spokój i nie stresować się przygotowaniami.
"W tym roku w sylwestra w Klubie Stodoła mamy premierę spektaklu >>Exterminator<<. Powracamy na scenę i w związku z tym nie możemy nigdzie pojechać, bo... mamy próby", przyznał Paweł.
"To jest bardzo fajny muzyczny spektakl. I mamy próby do samych świąt i zaraz po świętach. Także w tym roku jesteśmy tutaj u nas. (...) Myśmy razem przez dobrych kilka lat grali w Teatrze Dramatycznym taki spektakl >>Eksterminatów<<. On się bardzo podobał, bo to jest taki pozytywny, wesoły spektakl. No i postanowiliśmy go reaktywować. I to jest właśnie to nasze dziecko noworoczne, kolejne", dodała Zuzanna.
Choć przygotowania do premiery "Exterminatora" pochłaniają mnóstwo czasu i energii, Paweł i Zuzanna świetnie radzą sobie z pogodzeniem pracy i świąt. Podzielili między siebie i bliskich obowiązki, dzięki czemu wigilia będzie dla nich spokojnym i radosnym wydarzeniem.
"Rozdzieliliśmy zadania. Nie będę taka >>uwiązana<< w kuchni, przemęczona i tak dalej. Trzeba robić to inaczej. Odpocząć. I rozdzielajmy na innych ludzi też te zadania", mówiła Zuzanna.
"Ja zamówiłem już dobre mięso u naszych pań", dodał żartobliwie Paweł.
Prowadzący byli ciekawi, jakie tematy będą dominować przy świątecznym stole pary. Artyści zdradzili, że najpewniej będą rozmawiać głównie o spektaklu, próbach, a także... o piłce nożnej.
Huczne kolędowanie z muzyką na żywo dla 70 osób
Święta u Pawła Domagały i Zuzanny Grabowskiej to nie tylko prezenty i pierogi, ale też prawdziwe muzyczne wydarzenie. Aktorskie małżeństwo od lat zaprasza gości do wspólnego śpiewania kolęd - z instrumentami na żywo, w ogromnym gronie przyjaciół i rodziny. W zeszłym roku w ich domu bawiło się aż 70 osób!
"Mamy takie duże kolędowanie zawsze. I teraz bez kitu, bo w zeszłym roku było 70 osób. Naprawdę. Nie było się gdzie ruszyć, bo zaprosiliśmy wszystkich znajomych. Zawsze są chłopaki z zespołu i się rozstawiamy z instrumentami. Ale rzeczywiście była przesada w zeszłym roku", zdradził Domagała.
Zuzanna dodała: "Mamy taką tradycję, że zapraszamy ludzi do nas, jest muzyka na żywo i śpiewamy kolędy. Bo to jest chyba jedyny moment, kiedy można zaśpiewać wspólnie kolędy. Ale w tym roku mamy próby i nie wiem, czy nie przerzucimy tego na Nowy Rok".
Podsumowując, w domu aktorskiej pary nie zabraknie śmiechu, muzyki i wspólnego świętowania. Najważniejsze dla nich jest jednak to, że będą razem i mimo zawodowych obowiązków znajdą czas na kultywowanie własnych tradycji.
Zobacz też:






