Caroline Derpienski o świętach w USA: "Polski klimat jest nie do podrobienia"
Prosto ze słonecznego Miami na kanapę "halo tu polsat". Dziś w naszym studiu gościliśmy Caroline Derpienski, która opowiedziała, jak wyglądają święta w Stanach Zjednoczonych i które polskie tradycje stara się pielęgnować mimo życia za oceanem.

Caroline Derpienski, a właściwie Karolina Maria Derpieńska pochodzi z Białegostoku, ale na co dzień prowadzi wystawne życie w Miami. W polskim show-biznesie zasłynęła głównie dzięki kontrowersyjnym wypowiedziom. Obecnie zmienia wizerunek, planuje zostawić za sobą afery i skupić się na rozwijaniu kariery muzycznej.
Święta w Stanach oczami Caroline Derpienski
Caroline Derpienski przyznała, że choć na co dzień żyje w USA, pewne polskie tradycje wciąż są dla niej wyjątkowe i trudne do zastąpienia. Jedną z nich są Mikołajki - święto, które w Ameryce praktycznie nie istnieje.
"Mikołajki to jest stricte polska tradycja. W Stanach dzieci dostają bardzo dużo prezentów w okresie Bożego Narodzenia", wyjaśniła influencerka.
Derpienski opowiedziała także o amerykańskim podejściu do dekorowania domów, które w USA wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce.
"W Stanach jest wszystko z pompą. Nieważne, jaki masz budżet, ludzie zatrudniają ekipy, które od 500 dolarów dekorują domy. Amerykanie kochają błysk - dużą ilość światełek, iluminacje na palmach, ogromne instalacje", dodała.
Influencerka podkreśliła również, że świąteczne obchody w USA różnią się pod względem tradycji kulinarnych:
"Jest dużo prezentów i indyk do jedzenia. A do tego Święto Dziękczynienia jest bardzo blisko Bożego Narodzenia, więc klimat świąt zaczyna się tam wcześniej".
Gdzie i jak tegoroczne święta spędzi Caroline Derpienski?
Choć Caroline na co dzień mieszka w Miami, najbardziej tęskni za typowo polskim świątecznym klimatem:
"Przede wszystkim brakuje mi ludzi. Produkty czy dekoracje są importowane, ale polskiego klimatu nic nie zastąpi. Polskie góry są najpiękniejsze".
Mimo że jej serce wyraźnie ciągnie do Polski, celebrytka przyznaje, że tegoroczne święta ponownie spędzi za oceanem. Zdradziła jednak, że nawet wśród amerykańskiego przepychu trudno jej znaleźć coś, co dorówna rodzimym widokom. "Planuję spędzić święta z najbliższymi w Aspen, ale uważam, że Aspen jest dużo gorsze niż nasze piękne polskie góry".
Warto wspomnieć, że Caroline stara się pielęgnować polskie tradycje także przy stole. Tęsknotę za ojczyzną próbuje sobie wynagrodzić odwiedzając polskie sklepy na Florydzie:
"Ja jako Polka i Amerykanka staram się kultywować nasze tradycje i zawsze parę dni przed świętami odwiedzam polskie sklepy. Także Polonia dba o to, żeby ta kultura w Stanach nie zanikła. (...) Uwielbiam polską kiełbasę, kabanosy i jestem fanką kotleta schabowego. Barszcz czy pierogi to oczywiście obowiązkowe elementy".

Ewa Wachowicz, korzystając z okazji, zapytała Caroline o jej świąteczną stylizację. Influencerka, znana z efektownych kreacji, zaskoczyła swoją odpowiedzią - w tym roku stawia na minimalizm i ponadczasową klasykę.
"Stawiam na estetykę clean girl. W tym roku wybieram zwykłą, prostą czerwoną sukienkę - każdej kobiecie pasuje".
Czego Caroline Derpienski pragnie na święta?
Wspominając dzieciństwo w Białymstoku, celebrytka przyznała, że jednym z jej niespełnionych marzeń był różowy rower. W dorosłym życiu postanowiła jednak spełnić to marzenie w inny sposób:
"Zawsze chciałam różowy rower, którego nie dostałam. A teraz jak już jestem dorosłą osobą, to po prostu obkleiłam auto na różowo".
Prezenty? Jeszcze nie kupiła - jak większość Amerykanów zostawia to na ostatnią chwilę. Na pytanie prowadzących, czego sama pragnie pod choinkę, odpowiedziała:
"Szczerze mówiąc najważniejsze jest szczęście i zdrowie, bo jak nie ma tego, to nie ma nic i żadne rzeczy materialne nie cieszą. Ja też doświadczyłam różnych rzeczy w życiu, raz masz wszystko, raz nagle nie masz nic. Ja uważam, że po prostu życzę sobie na święta, abym zawsze była taka, jak Feniks z Popiołów nie poddawała się i dalej szła za marzeniami", powiedziała Caroline.
Na koniec rozmowy Caroline zdradziła swoje marzenie zawodowe - chciałaby zatańczyć w "Tańcu z Gwiazdami":
"Uważam, że powinni mnie zaprosić tam jako gwiazdę. Hello, gdzie moje zatrudnienie? Ja czekam", zażartowała.
Zobacz też:






