Wielki powrót Julii Pietruchy. Zagrała u boku aktora znanego z "Gry o tron" i "Peaky Blinders"

Beata Łajca

Beata Łajca

Jedni znają ją z pięknego głosu i równie pięknych słów piosenek, które sama pisze. Inni bardziej z ekranów - tych mniejszych i tych większych, bo zaczynała jako aktorka. Julia Pietrucha, bo o niej mowa, ma wiele talentów, które mistrzowsko połączyła na scenie programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". A dzisiaj w studio "halo tu polsat" opowiedziała o swoim wielkim powrocie. Gdzie ją zobaczymy i usłyszymy tym razem?

Julia Pietrucha
Julia PietruchaGałązkaAKPA

Julia Pietrucha ma prawie 36 lat. Zagrała już 26 różnych ról w filmach (nie tylko polskich) i serialach oraz nagrała 3 płyty z piosenkami, które sama napisała, i do których przygrywała na ukulele, które stało się jej znakiem rozpoznawczym. Widzowie Polsatu pokochali ją za udział w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Julia Pietrucha wygrała pierwszą edycję muzycznego show i być może ten fakt przyczynił się do tego, że 2 lata później wydała swój pierwszy album o wdzięcznej nazwie "Parsley" (z ang. - pietruszka). W 2024 roku w sklepach ukazał się jej płyta, "Neonova", nagrana we współpracy z Martą Zalewską. Ale to nie wszystko, nad czym pracowała ostatnio ta wszechstronna artystka.

Julia Pietrucha wraca na ekrany kin i do telewizji. W serialu zagrała główną rolę

Kasia i Maciej do naszej gościni dołączyli tuż po wizycie w kuchni, w której królował dzisiaj Martin Gimenez Castro. Rozmawiali z nim o Patagonii, którą, jak się okazało, Julia Pietrucha zna i to bardzo dobrze. Do wizytówek aktorki i piosenkarki może bowiem dopisać sobie jeszcze miano - podróżniczki, ale zanim o tym opowiedziała, nasi prowadzący zapytali o jej wielki powrót na ekrany kin. W zeszłym roku zagrała bowiem w filmie, ale to nie jedyny projekt, w którym brała udział.

"Tak się składa, że rok 2024 rzeczywiście był przełomowy dla mnie. Po 10 latach wróciłam na ekrany, czy na plan filmowy i miałam możliwość wzięcia udziału w dwóch wspaniałych projektach i zrealizowania ich właśnie w zeszłym roku. O jednym z nich jeszcze nic nie mogę powiedzieć, ale będzie to serial, w którym znam jedną z głównych ról i bardzo, bardzo oczekuję premiery, która będzie w tym roku. A drugi to film «Pojedynek». [...] Film, do którego zaprosił mnie Łukasz Palkowski, reżyser. W rolach głównych m.in. Jakub Gierszał, Aiden Gillen, Wojtek Mecwaldowski", opowiedziała Julia Pietrucha, a my musimy dodać, że w filmie pojawia się też Bogusław Linda. A wspomniany przez naszą gościnię Aiden Gillen znany jest widzom przede wszystkim z fenomenalnej kreacji w serialu "Gra o tron" i równie świetnej roli w produkcji "Peaky Blinders".

"Był to dla mnie, przyznam się, po tylu latach nieobecności i też nie myślenia, że kiedykolwiek to będzie moim doświadczeniem, niezwykły powrót. [...] Zaczęłam grać w wieku 11 lat, więc wiele lat spędziłam na planach filmowych. I jakoś tak, w tamtym momencie, poczułam, że może jest mi potrzebna przerwa. Zrobiłam też przestrzeń na to, żeby spełnić swoje marzenie i nagrać płytę. I po tych 10 latach jesteśmy już w zupełnie innym miejscu też, prawda, człowiek się zmienia. I teraz poczułam, że mam zupełnie co innego do powiedzenia, do przekazania. Z jakąś dojrzałością, w innym etapie życia, niż te 10 lat temu. Z jakąś taką niezwykłą czułością i otwartością na to, co sama mogę z siebie dać, weszłam w ten świat. Myślałam, że to będzie tylko jednorazowe doświadczenie, ale okazuje się, że idę za ciosem", wyjaśniła nasza gościni.

Mimo powrotu na plan filmowy Julia Pietrucha wcale nie rozstała się z muzyką, wręcz przeciwnie. Jak wspomniała Kasia Cichopek, w 2024 nagrała z Martą Zalewską wyjątkową płytę "Neonova". Muzycznie mogła się wykazać także we wspomnianym filmie.

W "Pojedynku" nie tylko gra, ale też śpiewa. A ten utwór znamy wszyscy

"Muzyka jest chyba największą moją pasją. Przyznam się, że to jest integralne ze mną, po prostu. To wypływa ze mnie i od zawsze było moim doświadczeniem. Uwielbiam pisać muzykę", mówiła w naszym studio Julia Pietrucha. Ta jej pasja jest też obecna w filmie "Pojedynek", ponieważ Julia wykonuje w nim utwór "Miłość ci wszystko wybaczy" z 1933 roku, do którego muzykę skomponował Henryk Wars, a słowa napisał sam Julian Tuwim. W oryginale wykonywała go zaś legendarna Hanka Ordonówna. Na ekranach kin kultowa piosenka wybrzmiewa jednak w całkiem nowej aranżacji, która dzięki interpretacji Julii, zyskuje nie tylko na aktualności, ale nabiera też nowego sensu.

"On się pojawia w jakiejś scenie, która jest opisana. Ja oczywiście daję z siebie swój głos i swoją interpretację, ale dużo rzeczy przy okazji filmowych scen jest gdzieś z góry ustalonych [...] Aczkolwiek dostałam dużo wolności w kontekście właśnie interpretacji, czy tonacji i tembru. Oczywiście Hanka Ordonówna była ogromną inspiracją. Henryka Warsa uwielbiam, wszystkie utwory, kiedyś byłam zafiksowana i słuchałam bez przerwy muzyki tamtych lat. Jest dla nie niezwykle inspirująca", wyznała nasza gościni i kontynuowała:

"Tutaj też trochę, przyznam się, zależało nam, żeby pokazać ludzi i ich emocje. Nie do końca skupialiśmy się tak bardzo na historycznych faktach, ale chcieliśmy pokazać emocje, które tak naprawdę, pomimo mijających lat się nie zmieniają. I ja gdzieś w tym swoim artystycznym, muzycznym wystąpieniu, które miało miejsce podczas jakiegoś apelu w filmie, te swoją wrażliwość starałam się przekazać".

Nie tylko gra w filmach i śpiewa, ale też podróżuje, a jej najwspanialszym doświadczeniem jest macierzyństwo

Kasia Cichopek dodała, że nie tylko wrażliwość jest ważną cechą naszej gościni. Julia Pietucha potrafi być wielozadaniowa, bo oprócz tego, że gra w filmach, serialach i nagrywa muzykę, to jest też mamą. "Najwspanialsze doświadczenie", powiedziała Julia, a Kasia dodała: "Ale jest to wyzwanie, umówmy się". Zwłaszcza wtedy, gdy macierzyństwo trzeba pogodzić z karierą i to w dodatku, tak jak w tym przypadku, rozwijaną na więcej niż jednym polu. Córka naszej gościni, Gaja, ma już prawie 6 lat. Czy wiadomo już, czy pójdzie w ślady mamy?

"Ona chyba bardzo lubi malować i tak to jest ten jej świat i przestrzeń. Uwielbiamy spędzać razem czas w podróży, będąc w naturze. [...] Muzyka, myślę, że w pewnym momencie była jakimś miejscem, o które może ona była zazdrosna, w kontekście tego, że wychodziłam do pracy. [...] Lubi jak śpiewam, chociaż woli jak czytam jej do snu. Ale tak, myślę, że ma swój świat", mówiła nasza gościni.

Maciej Kurzajewski zapytał ją jeszcze na koniec właśnie o tę pasję podróżniczą, bo Julia rozmarzyła się na samo wspomnienie Patagonii. Czy ma jakieś podróżnicze plany na ten rok?

"Ciężko jest, bo tego czasu jest mniej. Mam wrażenie, że był taki czas w moim życiu, gdzie bardzo dużo podróżowałam. Podróżowałam w miejsca niezwykle odległe, z plecakiem, miesiącami, na motocyklu. I mam wrażenie, że to życie trochę przeżyłam, że sobie wypełniłam i zrealizowałam te wszystkie marzenia i że to wróci. Teraz mam właśnie przyjemność z tego, żeby pojechać na przykład w polskie góry", odpowiedziała Julia Pietrucha.

Tego spełnienia marzeń z jednej strony trochę zazdrościmy, a z drugiej serdecznie gratulujemy i już nie możemy się doczekać filmu "Pojedynek", który już wkrótce będzie miał swoją premierę.

Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek rozmawiali z w "halo tu polsat" z Julią Pietruchą
Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek rozmawiali z w "halo tu polsat" z Julią PietruchąGałązkaAKPA
halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas