Upadła bardzo nisko i zdołała się podnieść z klasą. Lindsay Lohan znalazła spokój i wraca na ekrany
Nie jest ani wybitną, ani utytułowaną aktorką i nagrała tylko trzy płyty. A mimo to wszyscy znamy jej nazwisko. Zasłynęła w światowych mediach, ale takiej sławy nikt jej nie zazdrości. Szczyt popularności w przypadku Lindsay Lohan przypadł bowiem na najciemniejsze rozdziały w jej życiu. Widzieliśmy ją na koszmarnych zdjęciach w różnych stanach świadomości i policyjnych fotografiach, gdy zaliczała kolejne zatrzymania. Potem zniknęła - aby odnaleźć samą siebie. I wszystko wskazuje na to, że ta trudna sztuka jej się udała.

Była jedną z najbardziej obiecujących aktorek dziecięcych w Hollywood
Lindsay Lohan urodziła się 2 lipca 1986 roku w nowojorskim Bronxie, ale dorastała na Long Island. Była pierwszym z czwórki dzieci biznesmena Michaela Lohana i nauczycielki tańca Donaty "Diny" Sullivan. Bardzo szybko weszła do świata show-biznesu - już jako trzylatka występowała w reklamach i robiła sesje zdjęciowe.
Później trafiła na plan serialu "Inny świat", a w wieku 11 lat zagrała podwójną rolę w filmie, który był prawdziwym, jakże wczesnym, przełomem w jej karierze. W hicie "Nie wierzcie bliźniaczkom" z 1998 wcieliła się w siostry rozdzielone po rozwodzie rodziców i szybko okrzyknięto ją jedną z najbardziej obiecujących aktorek dziecięcych w Hollywood.
Złota era Lindsay Lohan
Wkrótce jej gwiazda rozbłysnęła na dobre. W 2002 roku zagrała u boku Jamie Lee Curtis w filmie "Zakręcony piątek" i została wyróżniona nagrodą MTV za najlepszą przełomową rolę. Dwa lata później zachwyciła w "Wyznaniach małoletniej gwiazdy" i kultowych "Wrednych dziewczynach". Miała wtedy osiemnaście lat.

Równolegle rozkręcała karierę muzyczną, a jej pierwszy z trzech albumów, "Speak", zyskał status platynowej płyty. Wtedy wydawało się, że Lindsay odnosi sukcesy, we wszystkim, czego tylko się dotknie. Wkrótce jednak zaliczyła kilka gorszych ról i dostała Złotą Malinę - filmową antynagrodę za rolę w "Wiem, kto mnie zabił".
Bolesny upadek młodej gwiazdy. O jej wybrykach pisał cały świat
Kolejne lata to zdecydowanie najbardziej mroczny rozdział w życiu Lindsay Lohan, chociaż bawiła się wtedy tak dobrze, że nie od razu to zauważyła. Między 2006 a 2012 rokiem pojawiała się w mediach na całym świecie w kontekście problemów zawodowych i osobistych. Były to długie miesiące zmagań z presją popularności, popełniania błędów i publicznych kompromitacji.
Jej kariera aktorska właściwie legła w gruzach, zwłaszcza po tym, jak reżyser James G. Robinson w 2007 roku wystosował list otwarty, w którym pod adresem Lindsay padły poważne słowa:
"Twoje zachowanie zaszkodziło produkcji, a twoje spóźnienia i nieobecności kosztują nas miliony dolarów".
Lohan imprezowała całymi nocami, na zdjęciach z klubów można było ją zobaczyć m.in. u boku Paris Hilton (która w tamtym czasie prowadziła dość kontrowersyjny tryb życia). Oczywiste było, że panie nie bawiły się popijając tylko gazowaną wodę.
Wkrótce Lindsay straciła kontrolę - także nad tym co i w jakich ilościach przyjmowała. Popadała też w coraz większy konflikt z prawem, a wkrótce także stanęła przed sądem. Konsekwencją, a także ostatnią deską ratunku, były dla niej kolejne pobyty w profesjonalnych ośrodkach, które miały pomóc jej stanąć na nogi.

Historia Lindsay Lohan zainspirowała Sofię Coppolę
Jakby tego było mało, dom Lindsay Lohan stał się celem włamywaczy rabujących posiadłości celebrytów. Ta historia stała się inspiracją do filmu Sofii Coppoli "Bling Ring". Tytuł to nic innego jak nazwa, którą przyjęła grupa młodych ludzi, którzy w latach 2008-2009 plądrowali bogatą dzielnicę Los Angeles. Oprócz Lindsay Lohan okradli też m.in. Paris Hilton i Orlando Blooma.
Pożywką dla tabloidów było też życie uczuciowe gwiazdy. Lindsay związała się w tamtym czasie z DJ-ką Samanthą Ronson, a ich zdjęcia co chwilę lądowały na okładkach kolorowych gazet. W jednym z późniejszych wywiadów Lohan tak opisywała ów głośny romans:
"To była relacja pełna emocji. Nie wiem, czy byłyśmy parą, ale byłam zakochana".
Ucieczka od błysku fleszy i nowe życie Lindsay Lohan
Jeżeli to, co działo się w mediach wokół postaci Lohan można nazwać burzą, to sytuację, jaka musiała się rozgrywać w jej życiu prywatnym, trzeba by określić mianem trzęsienia ziemi. W końcu 28-letnia wówczas celebrytka miała dość. Zarówno swojego trybu życia, jak i tego, że ciągle znajduje się pod ostrzałem papparazzi.
W 2014 roku przeniosła się do Dubaju, tłumacząc tę decyzję potrzebą odzyskania swojej prywatności. W jednym z wywiadów mówiła: "W Los Angeles nie miałam chwili spokoju. W Dubaju czuję się bezpieczna i mam przestrzeń, by żyć po swojemu".
To nowe życie tysiące kilometrów od Los Angeles po kilku latach zaczęło jej się układać i to całkiem dobrze. W 2020 roku związała się z finansistą Baderem Shammasem. Rok później dostała od niego pierścionek zaręczynowy, a w 2022 wzięli ślub. W lipcu 2023 roku Lindsay Lohan została mamą - na świat przyszedł jej syn Luai (w języku arabskim imię to oznacza księcia, albo tarczę).

Lindsay Lohan jako spełniona żona i matka
"To nowy rodzaj miłości, jakiej nie czułam nigdy wcześniej. Codziennie rano budzę się z ogromną wdzięcznością", mówiła Lindsay Lohan w niedawnym wywiadzie dla "People". Każda matka może się z nią zgodzić, bo miłości do dziecka nie da się z niczym porównać. I z pewnością jest to jedna z sił, które mogą odmienić człowieka.
Ale równie ważna w życiu kobiety, zwłaszcza takiej po przejściach, jest miłość mężczyzny, który będzie dawał wsparcie w każdej sytuacji. I wygląda na to, że właśnie z taką osobą związała się Lindsay Lohan.
W wywiadzie z listopada 2024 w magazynie "The Sun" czytamy:
"[Bader] ma świetną intuicję i świetnie rozumie. Potrafi przewidzieć, jak potoczą się pewne sprawy. Lubię, gdy mi doradza i gdy jest częścią moich spraw. Przy nim po prostu czuję się bezpieczniej. [...] Nie chcę wracać do dawnych czasów. Jestem szczęśliwa, tu gdzie jestem. I to wystarczy".
Mając tak stabilne rodzinne zaplecze, nową dojrzałość i zupełnie inne spojrzenie na świat, udało jej się także wrócić na ekrany.
Zobacz też: Śpiewali "Felicita" i żyli jak w bajce. Małżeństwo Al Bano i Rominy Power zniszczyła rodzinna tragedia
Wielki powrót Lindsay Lohan. Zrobiła trzy filmy i ma apetyt na więcej
Lindsay od pewnego czasu marzyła o współpracy z jednym z największych serwisów streamingowych. Kilka tygodni temu trafiła na okładkę magazynu "Elle", a w wywiadzie dla tegoż pisma opowiedziała:
"Pomyślałam, że chcę pracować z Netflixem. Ciągle to pisałam w swoim dzienniku i powtarzałam. I tak się stało".
Rzeczywiście, Lindsay Lohan podpisała kontrakt i w 2022 roku zaliczyła całkiem udany powrót do aktorstwa w komedii romantycznej "Niezapomniane święta". W 2024 roku zagrała w filmie "Irlandzkie życzenie" i "Nasz mały sekret". Gdy pojawiła się na premierze świątecznego filmu, wszyscy podziwiali jej metamorfozę. A w rozmowie z "The Sun" mówiła:
"Zachowuję zdrową, czystą dietę. To dla mnie bardzo ważne. A pilates jest prawdziwym wybawieniem, utrzymuje w aktywności zarówno moje ciało, jak i mój umysł".
Już w sierpniu 2025 do kin wejdzie kontynuacja jej wielkiego hitu z 2002 roku. I tak jak wtedy, w "Jeszcze bardziej zakręconym piątku" zagra u boku Jamie Lee Curtis. Będzie to z pewnością bardzo symboliczny moment, nie tylko w jej karierze, ale i całym życiu. Ale Lindsay Lohan nie ma zamiaru się zatrzymywać i snuje ambitne plany na przyszłość. We wspomnianym wywiadzie w "Elle" mówiła:
"Chciałabym pracować z reżyserami marzeń. Może z Quentinem Tarantino. Chciałabym tez pracować z Julianne Moore, [...], Robertem De Niro i Alem Pacino".
Dodała też, że pragnie, aby Luai miał rodzeństwo, a posiadanie drugiego dziecka jest jej kolejnym wielkim marzeniem.
Upadła na samo dno i potrafiła się podnieść z klasą
Życie Lindsay Lohan już raz stało się inspiracją do filmu. A teraz 38-letnia celebrytka znów dostarcza reżyserom gotowy materiał na hit. Bo kto nie chciałby zobaczyć historii dziewczyny zniszczonej przez Hollywood, popełniającej błędy, które mogły ją kosztować dużo więcej niż tylko karierę, i wreszcie - takiej, której udało się podnieść z najczarniejszego dna.
Byłaby to nie tylko opowieść o gwieździe, której udało się przetrwać burzę. Ale też o kobiecie, która odnalazła siebie, spokój i zbudowała zupełnie nowe życie. A teraz wraca na ekrany i tym razem nie będzie już musiała mówić "tak" na wszystkie propozycje.