Takiego Roberta Lewandowskiego nie znaliśmy. W "halo tu polsat" gościł autor książki o piłkarzu
Dziś w "halo tu polsat" gościliśmy Sebastiana Staszewskiego, dziennikarza sportowego, który opowiedział o swojej książce "Lewandowski. Prawdziwy". Dzięki tej pozycji możemy poznać Roberta nie tylko jako najlepszego polskiego piłkarza, ale także jako człowieka, ojca, męża i syna - dowiadujemy się wielu ciekawostek o jego życiu, codziennych nawykach, emocjach, kompleksach oraz relacjach z bliskimi, o których wcześniej niewiele było wiadomo.

Robert Lewandowski to bez wątpienia jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii, a zarazem jeden z najwybitniejszych napastników współczesnego futbolu. Jego umiejętności, skuteczność i profesjonalizm na boisku budzą podziw zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Zdobywca tytułów mistrza Niemiec, Ligi Mistrzów oraz wielu indywidualnych nagród, Lewandowski nie tylko pisze historię polskiej piłki, ale staje się także symbolem pracowitości, determinacji i konsekwencji w dążeniu do celu.
Robert Lewandowski, jakiego nie znamy
Choć wszyscy znają Roberta Lewandowskiego przede wszystkim jako światowej klasy piłkarza, nowa książka Sebastiana Staszewskiego pokazuje go w zupełnie innym świetle. Jak mówi dziennikarz:
"Robert nie jest postacią jednoznaczną, nie jest postacią kochaną, jest bardzo szanowaną. Jest hermetyczny, jest egoistyczny, nie ma empatii, do czego już teraz się otwarcie przyznaje".

Książka pełni też funkcję autorefleksyjną - nie tylko dla czytelników, ale dla samego Roberta i jego najbliższych. Jak przyznaje Staszewski:
"Wczoraj na stadionie miałem przyjemność poznać mamę Roberta i jak powiedziała mi, że już przeczytała kilka rozdziałów i sama się kilku ciekawych rzeczy dowiedziała, to miałem satysfakcję. Bo jeżeli ci główni bohaterowie dowiadują się o samych sobie nowych rzeczy, to znaczy, że czytelnik też będzie miał dobrą zabawę".
Książka o człowieku, nie o piłkarzu
Sebastian Staszewski zdradził w "halo tu polsat", że pracując nad książką, sam był zaskoczony tym, ile jeszcze można odkryć o Robercie. "Ja go znam dość długo, bo już prawie 20 lat i na tym dziennikarskim szlaku spotykałem go wielokrotnie. Natomiast, jak każdy dziennikarz, wydawało mi się, że wiem tak dużo o Robercie, że już więcej chyba się nie da dowiedzieć. No i jak zacząłem pracę nad tą książką, a to był rok, okazało się, że sam niewiele wiedziałem".
Książka zaczyna się od bardzo osobistego momentu - śmierci ojca Roberta, wydarzenia, które ukształtowało jego charakter i determinację. To właśnie dzięki takim rozdziałom czytelnik poznaje Lewandowskiego nie jako piłkarza, lecz jako człowieka z emocjami, rodzinnymi więzami i własnymi słabościami.
Zobacz też: Zobacz też: TYLKO U NAS. Anna Lewandowska szczerze o związku z Robertem: "Mój mąż nie jest wylewny"
To książka dla wszystkich - każdy znajdzie coś dla siebie
W książce Staszewskiego nie brakuje wątków prywatnych - z życia Roberta i Anny Lewandowskich. Dziennikarz zdradził m.in., że Lewandowski jako młody chłopak był nieśmiały i miał kompleksy, a pewne wydarzenia z jego młodości, jak odrzucenie przez sąsiadkę na studniówkę, wciąż wywołują śmiech w rodzinie.
"Jedną z takich fajnych historii, która absolutnie nie była wcześniej znana, jest ta, jak Robert poprosił swoją sąsiadkę o pójście na studniówkę. Ona mu odmówiła, bo uznawała wtedy, że to już takie romantyczne wyjście, a traktowała go jak swojego brata. No i dała Robertowi kosza".
Autor dodał, że to książka dla wszystkich - każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jest wiele emocjonujących historii, rodzinne anegdoty - wszystko, co składa się na prawdziwe życie Roberta Lewandowskiego. "Pisząc tę książkę nie chciałem pisać książki o piłkarzu, takiej lektury tylko dla kibica, bo to jest książka, którą kobiety mogą sobie wziąć wieczorem do przeczytania".
Warto dodać, że książka nie unika również bardziej "praktycznych" wątków. Lewandowski otwarcie mówi o swoim podejściu do wydawania pieniędzy oraz o medialnym zainteresowaniu bachatą tańczoną przez Anię.
Zobacz też: TYLKO U NAS. Anna Lewandowska o najcięższym kryzysie wizerunkowym: "Nie mogłam się odezwać"
Choć głównym celem książki jest pokazanie Roberta od prywatnej strony, nie brakuje w niej wątków sportowych. Lewandowski pojawia się w rozmowach z legendami futbolu, przedstawicielami klubów, w których grał, a także w wypowiedziach osób publicznych, takich jak Quebonafide czy Cezary Pazura, a nawet dwóch prezydentów.
Zobacz też:






