Maks Behr na premierze filmu "Zwierzogród 2". Gwiazdy opowiedziały o swoich pupilach
Na premierze "Zwierzogrodu 2" Maks Behr miał okazję porozmawiać m.in. z Małgorzatą Sochą, Mikołajem "Bagim" Bagińskim, Jarosławem Boberkiem, Pawłem Delągiem, Erykiem Kondratem i Wojciechem Błachem. Aktorzy opowiadali o wcielaniu się w role, swoich doświadczeniach ze zwierzętami, codziennym życiu z pupilami oraz pasji, która łączy ludzi z ich czworonożnymi przyjaciółmi.

Mikołaj Bagiński i jego rola w "Zwierzogrodzie 2"
Mikołaj Bagiński zdradził, że jego udział w produkcji był wyjątkowym doświadczeniem. Choć rola była niewielka, dała mu okazję do wniesienia własnego charakteru i humoru do filmu. Influencer przyznał, że praca nad dubbingiem wymagała od niego skupienia i precyzji, a jednocześnie dawała dużo radości:
"Przyznam się szczerze, że nie oglądałem pierwszej części, ale w drugą wjechałem i już nie tylko jako widz, ale mogłem też dołożyć coś od siebie. Moja rola to był barman, który ostrzegał wszystkich przed tym, że wjechali złoczyńcy do baru i kazał wszystkim uciekać. Ale myślę, że taniec, co by nie było, jest cięższy niż te pięć słów".
Korzystając z okazji i nawiązując do tematyki filmu, Maks Behr zapytał Bagiego również o jego stosunek do czworonogów. Influencer wyznał, że posiadanie psów nauczyło go systematyczności:
"Ilość zwierząt, które miałem w domu, nauczyły mnie takiej systematyczności, ponieważ wiedziałem, że muszę wyjść rano z psem i wieczorem muszę wyjść z psem. W przerwach od grania na komputerze musiałem właśnie wychodzić z moimi pieskami, więc była taka systematyczność".
Małgorzata Socha o swoim pupilu: "Jest moim czwartym dzieckiem"
Małgorzata Socha opowiedziała Maksowi Behrowi o swojej miłości do psa Stefki i tym, jak bardzo stała się częścią jej życia:
"Od dwóch lat mam cudownego psa, Stefkę, która jest jak moje czwarte dziecko. Kocham ją ogromnie i zastanawiam się, dlaczego tak późno ją przygarnęłam", wyznała.
Dziennikarz postanowił zapytać, czy w takim razie Socha rozważa adopcję kolejnego zwierzaka. Aktorka uśmiechnęła się i zdradziła:
"Słuchaj, tym razem nie mówię nie".
Paweł Deląg, Wojciech Błachi, Jarosław Boberek opowiedzieli o czworonożnych przyjaciołach
Paweł Deląg podzielił się z Maksem Behrem, jak ważną rolę odgrywają zwierzęta w codziennym życiu jego rodziny. Podkreślił, że od najmłodszych lat dorastał w towarzystwie psów, kotów i koni, co ukształtowało w nim szacunek i miłość do zwierząt:
"Mojej całej rodzinie powiedziałbym, że my jesteśmy po prostu takim zwierzogrodem rodzinnym. Od najmłodszych lat te zwierzęta były razem z nami - psy, koty, konie. One nas naprawdę wspierają, radośnie witają, czekają na powrót. Zawsze dają miłość".
Jarosław Boberek z kolei zwrócił uwagę na prostotę i bezwarunkowość psiej miłości, którą często porównuje do ludzkich relacji:
"Moi dziadkowie mieli >>Klipsa<< i potem pierwszy mój taki duży pies to też był >>Klips<<. I teraz również mamy czworonoga >>Klipsa<<. Jest członkiem rodziny, równoprawnym, jest tak samo ważny i jest bezkrytyczny wobec nas, a my rzadko tacy bywamy. Psy nas kochają - miłością, jedną, jedyną, bez żadnych premedytacji, koniunkturalizmu. Po prostu nas kochają".
Wojciech Błach zauważył natomiast, że coraz więcej ludzi angażuje się w opiekę nad zwierzętami, zarówno w domu, jak i w schroniskach. Podzielił się swoimi obserwacjami z parków, w których spaceruje z dziećmi:
"Chodzę dużo po parkach z dziećmi i widzę, że ten pejzaż osób z pieskami ze schronisk jest naprawdę coraz większy. Naprawdę widać, że ludzie pomagają w tych schroniskach, naprawdę. No i niech tak będzie".
Zobacz też:






