Z cesarskiego dworu do filiżanek świata. O historii (i właściwościach) żółtej herbaty

Redakcja
Żółta herbata to zjawisko na granicy mitu i rzeczywistości. Owiana tajemnicą, relatywnie rzadka i przez wieki zarezerwowana głównie dla cesarskiego dworu – dziś pozostaje najbardziej enigmatycznym i najmniej znanym rodzajem herbacianego naparu. W przeciwieństwie do swojej popularniejszej, bo zielonej, siostry, nie zyskała masowej sławy, a proces jej produkcji po dziś dzień otoczony jest aurą niewymuszonej elitarności. Dlaczego jednak przez stulecia dostępna była jedynie dla wybranych? I jakie właściwości sprawiają, że i kiedyś, i dziś uchodzi za napój co najmniej wyjątkowy?

Cesarski skarb z Zakazanego Miasta. O dziejach żółtej herbaty i wyjątkowym procesie jej powstawania
Początki żółtej herbaty sięgają czasów chińskiej dynastii Ming (konkretniej – XV wieku), kiedy to zaczęto eksperymentować z metodami obróbki liści, by uzyskać łagodniejszy i bardziej wyrafinowany smak niż w przypadku jej zielonego odpowiednika. "Ulepszony" proces jej powstawania, o którym więcej za chwilę, nadawał całości charakterystycznego złocistego odcienia, a przy tym i subtelniejszego aromatu. Był też przy okazji... pilnie strzeżonym sekretem. Według historycznych zapisków żółta herbata stanowiła bowiem jeden z rarytasów cesarzy, a jej produkcja była przez to ściśle kontrolowana przez dwór. I choć nazwa odnosi się przede wszystkim do koloru samego naparu, ma też drugi wymiar. W cesarskich Chinach kolor żółty symbolizował bowiem władzę i boskość.
Choć istnieją wzmianki o lokalnych odmianach dostępnych dla szerszej "publiczności", większość produkcji przez setki lat trafiała przede wszystkim do elity. Z tego też powodu żółta herbata długo pozostawała nieznana poza samym Państwem Środka. Pierwsze wzmianki o niej pojawiają się dopiero w XIX wieku, te ograniczone były jednak przede wszystkim do kupców. Dopiero w ubiegłym stuleciu, wraz z rynkową globalizacją, zaczęła być ona szerzej dostępna w państwach Zachodu. Mimo to wciąż należy do grona pijanych najrzadziej.
To, co odróżnia żółtą herbatę od zielonej czy czarnej, to specyficzny proces kontrolowanej oksydacji, zwany "men huan", czyli "żółknięcie". Po zbiorze (jedynie najmłodszych pąków i delikatnych listków – na ogół wczesną wiosną) herbata poddawana jest wstępnej obróbce cieplnej (podobnie jak w przypadku odmiany zielonej), następnie zaś przechodzi się do kluczowego etapu. Liście zawijane są w tkaniny i pozostawione na kilka dni w ciepłym, wilgotnym środowisku. W tym czasie zachodzi wspomniana już oksydacja, odpowiadająca za wyróżniający ją odcień i unikalny smak, całość klasycznie kończy zaś suszenie. Rezultat? Napar pozbawiony trawiastych nut, tak charakterystycznych dla zielonej herbaty, za to z subtelnymi akcentami miodu, kwiatów i prażonych orzechów.
O gatunkach i prozdrowotnych właściwościach żółtego naparu
Ze względu na skomplikowany proces produkcji i ograniczoną dostępność, żółta herbata należy do kategorii najdroższych. Wśród najpopularniejszych gatunków można zaś wyróżnić:
- Junshan Yinzhen – "srebrne igły z góry Jun", jedna z najbardziej prestiżowych żółtych herbat, pochodząca z prowincji Hunan; jej cena może sięgać nawet kilkuset złotych za 100 gramów,
- Huoshan Huangya – "żółte pąki z Huoshan", charakteryzująca się delikatnym, kwiatowym aromatem,
- Meng Ding Huang Ya – "żółte pąki ze szczytu Meng", pochodząca z Syczuanu, a wyróżniająca się subtelnymi, słodkawymi nutami.
Każda z nich smakuje równie wyjątkowo, ale posiada także liczne właściwości, które sprawiają, że dziś ceniona jest tak, jak przed wiekami. Wskazać należy przede wszystkim na:
- bogactwo antyoksydantów – żółta herbata zawiera katechiny i polifenole, które pomagają neutralizować wolne rodniki i spowalniają procesy starzenia,
- delikatniejszy wpływ na układ trawienny – dzięki delikatnej oksydacji jest mniej cierpka i nie podrażnia układu trawiennego tak, jak zielona odmiana,
- wspomaganie trawienie i detoksykacji – pomaga usuwać toksyny i wspiera pracę wątroby,
- wpływ na koncentrację – zawiera L-teaninę, która wspomaga skupienie i jednocześnie działa relaksująco.
I choć dziś nie jest już zarezerwowana wyłącznie dla cesarzy, wciąż pozostaje symbolem herbacianego luksusu. Każdy łyk to jednak podróż w czasie – od starożytnych chińskich pałaców po współczesne filiżanki, wypełnione złocistym naparem, który wciąż skrywa w sobie odrobinę tajemnicy.
Zobacz też: