Tych przypraw nie może zabraknąć na świątecznym stole. Nadają potrawom szczególny smak i aromat
Karolina Szydłak
Anyż, goździki i cynamon, czyli idealne trio aromatycznych przypraw - to w wielu polskich domach obowiązkowy dodatek do świątecznych potrawach. Dziś w ''halo tu polsat'' podróżnik Jędrzej Majka opowiedział o najpopularniejszych przyprawach, których używamy w dużych ilościach podczas Bożego Narodzenia.
Magiczna moc przypraw w wigilijnych potrawach. To prawdziwy zapach świąt
Dla większości z nas Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z określonymi zapachami. Może to być np. woń świeżo upieczonych ciasteczek, ale także aromat zupy grzybowej lub czerwonego barszczu.
Trudno wyobrazić sobie również święta bez cynamonu i goździków. To przyprawy, które idealnie pasują do grzanego wina, rozgrzewającej herbaty lub różnych wypieków.
Niektóre przyprawy pełnią jednak podwójną rolę. Można je jeść samodzielnie lub traktować jako smaczny dodatek np. grzybami przyprawia się barszcz, a miód dodaje się do śledzia (uzyskując słodko kwaśny smak).
Na świątecznym stole na pewno nie może zabraknąć również takich przypraw jak czarny pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, kardamon, imbir. To podstawa wielu tradycyjnych dań. Nadają nie tylko niepowtarzalny aromat, ale także mają właściwości prozdrowotne.
Dawniej przyprawy były zarezerwowane tylko dla rodziny królewskiej lub najbogatszych
Obecnie większość przypraw możemy kupić w Polsce w dosyć przystępnych cenach. Większość z nich jest sprowadzana do nas z dalekich krajów, jednak ich smak i jakość, nadal są na wysokim poziomie.
Dawniej przyprawy były zarezerwowane tylko dla bardzo bogatych ludzi. Nie były łatwo dostępne i traktowano je jako coś naprawdę cennego.
''Do XVI wieku przyprawy były horrendalnie drogie. One przybywały drogą lądową i handlowali nimi Arabowie. [...] W XVII wieku w Amsterdamie za kilogram goździków można było kupić całą kamienicę'', powiedział Jędrzej Majka.
Podróżnik dodał, że dawniej na Wawelu znajdował się specjalny skarbiec przypraw.
''W Krakowie na Wawelu był kiedyś także skarbiec przypraw. Bo przyprawy mogły w XV i XVI wieku trafiać tylko na królewski talerz'', wyjaśnił Jędrzej.
Zobacz też: