To był jej pierwszy raz. Honorata Witańska opowiada o wrażeniach z egzotycznej podróży

Karolina Szydłak

Karolina Szydłak

Honorata Witańska niedawno wróciła z magicznego Marrakeszu, gdzie spędzała krótkie listopadowe wakacje. Dziś w naszym studiu aktorka wraz z Mateuszem Gesslerem opowiedzieli o niepowtarzalnym klimacie Maroka oraz o aromatycznej, pełnej nieoczywistych smaków kuchni marokańskiej. Kucharz przypomniał również, że w tym samym czasie w Maroko odbywały się słynne szafranowe żniwa.

Honorata Witańska w ''halo tu polsat''
Honorata Witańska w ''halo tu polsat''GałązkaAKPA

Maroko to kraj pełen kontrastów i cudownej kultury. To także królestwo orientalnej kuchni

Maroko to miejsce pełne pięknych zabytków, niepowtarzalnego klimatu, obłędnych widoków oraz pysznego jedzenia. To właśnie stamtąd, ze słonecznego Marrakeszu niedawno wróciła Honorata Witańska, która od 4 lat występuje w serialu ''Pierwsza Miłość''. Przypominamy, że produkcja obchodziła niedawno swój jubileusz, a wszystkie odcinki można nadrobić w Polsat Box Go.

Aktorka mogła dziś na gorąco podzielić się z widzami wrażeniami z egzotycznej wycieczki. Prowadzący ''halo tu polsat'' zapytali Honoratę między innymi o to, czy to był jej pierwszy raz w Maroku.

''Tak, tak! No i to pierwsza miłość. [...] Powód podróży był bardzo prosty. Ja potrzebowałam i szukałam słońca. Potrzebowałam na parę dni gdzieś się wyrwać, gdzieś gdzie jest ciepło, gdzie jest słonecznie. Nie ukrywam, że Maroko nigdy nie było jakoś wysoko na mojej liście priorytetów podróżniczych - wróciłam zachwycona! Też słyszałam wcześniej opowieści o Omanie, mój tata wcześniej wrócił z Omanu i wrócił taki pełen zachwytu. Więc pomyślałam - jadę'', wyznała Honorata.

Aktorka podczas podróży skorzystała także z marokańskiego spa. Była między innymi w łaźni - ''Jestem bardzo szczęśliwa, że zdecydowałam się na to doświadczenie tych marokańskich rytuałów piękna. No i ta łaźnia marokańska i doświadczenie tych zabiegów było czymś fantastycznym''.

Honorata Witańska
Honorata WitańskaGałązkaAKPA

Honorata opowiedziała także co jadła w Maroku. Okazuje się, że aktorka jest wegetarianką i nie lubi ostrych potraw. Nie bardzo więc mogła skosztować większości tradycyjnych marokańskich dań. Bardzo smakował jej kuskus z warzywami, jednak największe wrażenie zrobił tamtejszy humus.

''No przyznaję się, że jeżeli chodzi o repertuar gastronomiczny, to trochę się nie popisałam. Ja jestem osobą, która nie je mięsa, więc te specjały gastronomiczne mnie ominęły. Jadłam kuskus, ten warzywny. [...] W Maroku jadłam też najpyszniejszy hummus, jaki jadłam w życiu'', wyjaśniła aktorka.

Po chwili do rozmowy dołączył Mateusz Gessler, który opowiedział widzom o cechach kuchni marokańskiej. Wspomniał o najpopularniejszych daniach oraz o mocy przypraw.

''Kuchnia marokańska jest, tak naprawdę, kuchnią, która jest bombą smakową. Tam jest bardzo dużo dań jednogarnkowych, dań obfitujących w sosy, takich jak kuskus, jak tadżin. Jest harida - to taka zupa marokańska, która jest po prostu jedną z moich ulubionych zup. Jeszcze z owocami morza w środku'', opowiedział kucharz.

Maroko słynie z aromatycznych i kolorowych przypraw. Październik i listopad należą do szafranu

Na południu Maroka na przełomie października i listopada z ziemi wynurzają się kwiaty crocusa sativusa - po ich zebraniu i wysuszeniu stają się cenną przyprawą. Należy wspomnieć, że cały proces zbiorów oraz wyrób szafranu jest bardzo żmudny i stanowi dodatkowe źródło utrzymania dla wielu rodzin zamieszkujących region Taliouine.

Imponującą wiedzą na temat szafranu pochwalił się dziś w ''halo tu polsat'' Mateusz Gessler. Mistrz kuchni przybliżył prowadzącym i widzom, jak cenna to jest przyprawa oraz, jak trudno ją zebrać.

''Właśnie Atlas jest takim sercem tego szafranu marokańskiego. [...] Zbiory szafranu to jest w ogóle wspaniały proces. To jest bardzo żmudna i bardzo delikatna praca. [...] Nie każdy może sobie pozwolić na jego zakup, bo to bardzo dużo kosztuje - 30 euro za gram. To wychodzi między 30 a 40 tysięcy za kilo. No to jest bardzo dużo'', wyjaśnił Mateusz Gessler.

Kucharz wyjaśnił również, do czego można porównać specyficzny smak szafranu. Okazuje się, że należy bardzo uważać z tą przyprawą podczas gotowania.

''Ogólnie szafran przez swoją goryczkowatość ma trochę taki smak słomy, spalonej ziemi. I trzeba go używać bardzo delikatnie do potraw. [...] On jest bardzo, bardzo intensywny. To dlatego szafranu mało się używa - nie tylko, ze względu na cenę, ale też dlatego, że jest tak intensywny. Ja go dodaję, na przykład jak robię sanżaki, to znaczy małże, w sosie śmietanowo-szafranowo-cytrusowym. Szafran można też użyć np., do risotto z mascarpone i z szafranem'', powiedział Mateusz Gessler.

Zobacz też:

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas