Te fasony postarzają. Nie zakładaj ich po pięćdziesiątce

Beata Łajca
Ubrania mają ogromną moc. Potrafią zmieniać nasz wizerunek, wyszczuplać, pogrubiać, odmładzać i postarzać. Dzisiaj zwracamy się do wszystkich pań po 50., którym zależy na tym, aby przy pomocy garderoby odjąć sobie lat. I jesteśmy przekonani, że te ubrania powinny z niej zniknąć. Im szybciej, tym lepiej. Ale, żeby było jasne, nigdy nie mówimy, że komukolwiek czegokolwiek nie wolno. Dzisiejsza moda jest tak różnorodna i inkluzywna, że każdy z nas może nosić to, co chce. Byleby tylko czuł się dobrze. Jeżeli masz 50 i więcej lat i zależy ci na tym, aby ubrania nie postarzały, lecz odmładzały, to jest coś dla ciebie.

Uwielbiamy Jennifer Lopez. Nie tylko za jej muzykę, ale także dlatego, że w wieku 55 lat zachwyca urodą i wysportowaną sylwetką. Nas wyjątkowo ujmuje także swoimi stylizacjami, bo doskonale wie, co, gdzie i kiedy powinna założyć. Oczywiście, nie każdy może być jak Jennifer Lopez, ale warto brać z niej przykład. A nie mamy wątpliwości, że żadnej z tych rzeczy dojrzała gwiazda nie ma w swojej szafie.
Długość ma znaczenie. Tych spódnic i sukienek unikaj po 50.
Spódnice o długości do połowy łydki, bywają nazywane "babciowymi" i chociaż ta nazwa w ogóle nam się nie podoba, to jednak coś w niej jest. Tego typu spódnice kojarzą się ze stylem retro, w tej nie najlepszej wersji. Długość do połowy łydki jest wyjątkowo niekorzystna, bo skraca nogi i zaburza proporcje sylwetki.
Równie niekorzystne są luźne spódnice i sukienki za kolano. One również dodają kilogramów. A co z długimi sukniami? Teoretycznie nie ma w nich nic złego, jednak po 50. lepiej wybierać fasony maxi z lekkim urozmaiceniem, np. rozcięciem na nodze lub ciekawym printem. Duży blok jednobarwnego materiału dodaje sylwetce ciężkości, a tym samym, postarza.

Zamiast tego lepiej wybierz długość midi, ale w wersji mniej obszernej, lub nawet dopasowanej, jeśli lubisz taki fason. Pięknie odmładzają także rozkloszowane spódnice i sukienki z podkreśloną talią. Podobnie bardzo eleganckie fasony ołówkowe.
Co na górę? Te topy dodają lat kobietom po 50.
Lubimy, gdy jest nam ciepło, w każdym wieku. I chociaż grube swetry potrafią być wyjątkowo atrakcyjne, sprawiają, że sylwetka wygląda na bardziej masywną. Zwłaszcza wtedy, gdy mają golf, lub wyjątkowo bezkształtny, obszerny krój.
Dużo lepiej sprawdzają się cieńsze swetry z dekoltem w serek, lub ultrakobiecą łódkę, lekko dopasowane, chociaż nie obcisłe. Niezmiennie w modzie pozostają też rozpinane kardigany i one również świetnie wyglądają u pań po 50. W przeciwieństwie jednak do krótkich sweterków i bolerek, które wyszły z mody dawno temu i zdecydowanie dodają lat.
Warto też przypomnieć, że przestały być modne tzw. bliźniaki, czyli komplety składające się ze sweterka i bluzki z tej samej tkaniny i w tym samym kolorze.
A gdy zrobi się cieplej, lepiej uważać na bluzki z odkrytymi ramionami (jeżeli ta część ciała straciła jędrność) i głębokie dekolty (skóra tej partii ma tendencję to zmarszczek).

A co na dół? Spodnie zakazane po 50. roku życia
"Zakazane" to oczywiście lekkie przejaskrawienie, bo możesz nosić, co chcesz. Jeżeli jednak zależy ci na odmładzających fasonach, tych spodni powinnaś unikać.
Wiele pań po 50. ma słabość do rybaczek - czyli spodni kończących się tuż za kolanem. Ten fason już dawno wyszedł z mody i całe szczęście. Rybaczki zaburzają proporcje sylwetki, dodają jej ciężkości i skracają nogi. Dużo lepsze, w każdym wieku, będą klasyczne kroje w długości 7/8.
Ostatnio wróciła za to moda na spodnie z szeroką nogawką. Ale niestety te najmodniejsze zdecydowanie różnią się od fasonów znanych przed laty. Kobiety 50+ powinny unikać szerokich spodni z wysokim stanem, jeżeli nie są dobrze dopasowane. Workowane, marszczone w talii lub z dużymi zakładkami - będą dodawać nie tylko lat, ale i kilogramów. Z drugiej strony, dobrze skrojone rozszerzane, nowoczesne spodnie, świetnie działają zwłaszcza u kobiet wysokich i smukłych.

Jeżeli nie masz pewności, które szerokie spodnie wybrać, pozostań przy sprawdzonych fasonach, które zawsze są na czasie, np. bootcut czy cygaretkach. Jeżeli kochasz jeansy przy ciele, to zdecyduj się na te z lekkim streczem, bo będą pięknie modelować sylwetkę.
Uwaga na marynarki. Tych fasonów panie 50+ powinny unikać
Marynarka może być najlepszą przyjaciółką kobiety w każdym wieku. O ile jest odpowiednio dopasowana. Chociaż moda lubi zataczać koło i w każdym sezonie widzimy trendy sprzed lat, to nic nie zapowiada, aby miały wrócić do łask dawne marynarki z obszernymi kołnierzami. Lepiej więc wymienić je na coś bardziej nowoczesnego, bo zdecydowanie dodają lat.
Po 50. ogromną różnicę robi długość marynarki. Zbyt krótka może zaburzać proporcje i poszerzać. Zbyt długa dodaje ciężkości i przytłacza. Najlepsze są żakiety w długości do bioder - mogą być oversize, ale niezbyt obszerne. Świetnie działają modele z podkreśloną talią lub zawiązane paskiem. Są modne, świeże, budują dobre proporcje i dodają charakteru stylizacji.

Jak nie dodawać sobie lat ubiorem? O tym też musisz pamiętać
Kokardy, żaboty i falbany mają swoje miłośniczki. Można je też spotkać w nowych kolekcjach topowych projektantów. Mimo to te ozdobniki dodają powagi i mogą dodawać lat. Jeżeli uwielbiasz falbany, zestawiaj je z bardziej minimalistycznymi ubraniami. To jest w ogóle dość istotna rada.
Moda retro i vintage bywa interesująca, ale po 50. niezwykle trudno zachować tutaj odpowiedni balans. W stylizacji zbudowanej od stóp do głów ze staromodnych ubrań będziesz wyglądać poważniej. Sekret tkwi w tym, żeby elementy vintage mieszać z nowoczesnymi. I to się dzieje na największych pokazach mody.
Uważaj także na czerń i ciemne kolory. One zdecydowanie postarzają. Klasyczne barwy czerni czy granatu dobrze przełamać jakimś świeżym, energetycznym dodatkiem. Po 50. roku życia warto też zaprzyjaźnić się z nieco jaśniejszą paletą.
I na koniec musimy dodać - rozmiar ma znaczenie, chociaż kompletnie nie chodzi o to, czy nosisz 36, 42 czy 50. Liczy się idealne dopasowanie. Za duże ubrania maskują walory sylwetki, a te przyciasne - uwydatniają wszystkie jej mankamenty, a to zdecydowanie dodaje lat.