Czy porady Marthy Stewart naprawdę działają? Domowe patenty pod lupą LuxUli
Skoro wiadomo już, że Martha Stewart ma polskie korzenie, w studiu "halo tu polsat" postanowiono sprawdzić, czy jej słynne domowe porady mają zastosowanie i w naszych realiach. Gościnią programu była Urszula Hryniewicka, znana jako LuxUla, która wzięła pod lupę pięć kultowych trików amerykańskiej ikony stylu - od sylwestrowych dekoracji po sposób na krojenie cebuli.

Tanie i skuteczne rozwiązania, które ułatwią codzienność
Pierwszy z zaprezentowanych patentów może okazać się niezwykle przydatny w kontekście zbliżającego się sylwestra. Hryniewicka pokazała bowiem, jak sprawić, by dom wyglądał szykownie, nie wydając przy tym majątku na hel, a także nie niszcząc ścian. Metoda Marthy Stewart opiera się na sprytnym montażu przy użyciu taśmy malarskiej oraz gumki recepturki. LuxUla wyjaśniła, że kluczem jest stworzenie małej konstrukcji przyklejanej do ściany lub sufitu, która utrzyma balon napompowany zwykłym powietrzem. Zastosowanie taśmy malarskiej gwarantuje, że po demontażu dekoracji na powierzchni nie pozostaną ślady, a tynk nie odpadnie (co pozwali uniknąć poimprezowego remontu - przynajmniej w tym zakresie).
Kolejna z porad Marthy dotyczyła kwiatów ciętych (szczególnie letnich i całorocznych). Aby bukiety cieszyły oko znacznie dłużej - nawet do dwóch tygodni - warto zastosować specjalną domową odżywkę. W studiu przygotowano mieszankę składającą się z ciepłej wody, kilku łyżek cukru oraz octu. Taki roztwór ma za zadanie odżywić rośliny i zahamować rozwój bakterii.
W programie poruszono także temat uciążliwych plam z kawy i herbaty. Zamiast sięgać po silne detergenty, Stewart zaleca użycie soku z cytryny, który należy zostawić na zabrudzeniu przez minimum godzinę. W przypadku trudniejszych plam alternatywą jest pasta z sody oczyszczonej i wody. LuxUla przestrzegła jednak przed łączeniem sody bezpośrednio z cytryną na tkaninie, gdyż składniki te wzajemnie się neutralizują, tracąc właściwości czyszczące.
Na tapet wzięto również zafarbowane od sosu pomidorowego plastikowe pojemniki, co jest częstym problemem w kuchni. Sposobem na przywrócenie im estetycznego wyglądu jest wtarcie pasty przygotowanej z sody oczyszczonej i płynu do mycia naczyń. Mieszankę należy pozostawić na pół godziny, a następnie wyszorować naczynie.
Ostatnim, ekspresowym trikiem, było rozwiązanie odwiecznego problemu łzawienia przy krojeniu cebuli. Okazuje się, że pomocna może być zwykła świeczka zapalona w pobliżu deski do krojenia. Płomień ma za zadanie neutralizować lotne substancje wydzielane przez warzywo, co pozwoli uniknąć płaczu podczas gotowania.
Eksperyment przeprowadzony na antenie udowodnił, że domowe metody Marthy Stewart to wciąż skuteczne, tanie i ekologiczne alternatywy dla drogich detergentów czy sklepowych gadżetów. Dzięki tym prostym rozwiązaniom codzienne obowiązki mogą stać się nie tylko łatwiejsze, ale i znacznie bardziej przyjazne dla domowego budżetu.
Zobacz też:






