Wraca moda na usługi swatki. Małgorzata Ohme tłumaczy, dlaczego tak trudno jest znaleźć miłość
Karolina Szydłak
W dzisiejszych czasach poszukiwanie miłości bywa bardzo trudne. Mimo dostępności wielu aplikacji i portali randkowych niektórzy ludzie latami bezskutecznie poszukają drugiej połówki. Coraz więcej osób decyduje się poprosić o pomoc profesjonalną... swatkę. Dziś w studiu ''halo tu polsat'' gościliśmy dziennikarkę i psycholożkę Małgorzatę Ohme oraz specjalistkę od łącznia ludzi w pary, Annę Guzior-Rutynę. Ekspertki wyjaśniły, dlaczego tak ciężko jest kogoś poznać.
Kiedyś bez usług swatki lub swatów nie wyobrażano sobie zawarcia związku małżeńskiego. Dziś ten wyjątkowy zawód jest odkrywany w zupełnie nowej odsłonie.
W świecie szybkich randek - swatka oferuje indywidualne podejście do tematu, uwagę oraz doświadczenie. To ciekawa alternatywa dla wszystkich, którzy do tej pory bezskutecznie poszukiwali stałej relacji i miłości.
Wraca moda na usługi swatek. Dlaczego tak trudno jest teraz znaleźć miłość?
Swatka Anna Guzior-Rutyna wyjaśniła w ''halo tu polsat'' dlaczego coraz więcej młodych osób porzuca portale randkowe i zwraca się do niej z prośbą o pomoc. Okazuje się, że jednym z głównych powodów są liczne oszustwa matrymonialne.
''Ja jestem często ostatnią deską ratunku i to jest takie bardzo obciążające, ale faktycznie tak jest, dlatego że w internecie jest wszystko. Bardzo często ktoś na aplikacji randkowej może powiedzieć, że np. ma metr siedemdziesiąt, a ma tak naprawdę metr osiemdziesiąt. [...] Też jest bardzo dużo oszustów matrymonialnych, choćby ta historia teraz z Bradem Pittem. Są różne historie, więc ludzie wolą taki czynnik ludzki, więc ja jestem lepsza niż sztuczna inteligencja i aplikacja randkowa, dlatego, że ja widzę więcej'', wyjaśniła swatka.
Z kolei Małgorzata Ohme zwróciła uwagę na powiększającą się samotność. To problem, który dotyczy zarówno młodych, jak i starszych ludzi.
''Ja myślę, że ludzie są i zmęczeni tym i rozczarowani, ale też są bardzo samotni. Ten poziom samotności jest najwyższy, jaki był w ogóle ten wskaźnik samotności. Właściwie we wszystkich grupach wiekowych. Zarówno wśród bardzo młodych ludzi, czyli nastolatków, jak i tych starszych. [...] Mówimy o epidemii samotności z różnych kulturowo-społecznych czynników, powodów. I myślę, że ten poziom samotności powoduje, że ludzie szukają różnych dróg'', powiedziała psycholożka.
Portale randkowe to trochę taki ''supermakret''. Każdy szuka tam czegoś innego
W dzisiejszych czasach coraz częściej ludzie poznają swoje drugie połówki w internecie. Dzieje się to za pomocą mediów społecznościowych lub licznych portali i aplikacji randkowych.
Jednak poszukiwanie w ten sposób miłości bywa często bardzo trudne. Zdaniem Małgorzaty Ohme, użytkownicy aplikacji powinni od razu nastawić się na potencjalne rozczarowania.
''Moim zdaniem nie ma nic złego w portalach randkowych. Też tam bywałam. I rzeczywiście jest to trochę taki supermarket, w którym trzeba się zgodzić na troszkę uprzedmiotowienie. Trzeba się zgodzić na takie warunki traktowania człowieka trochę w instrumentalny sposób, swipe - przesuwasz go w prawo, w lewo, oceniasz tak powierzchownie. I myślę, że jakby tak patrząc z psychologicznego punktu widzenia i też osobistego doświadczenia, to wielu ludzi ma poczucie takiego rozczarowania tym, że właśnie czują się w jakiś sposób trochę uprzedmiotowieni. Często upokorzeni, pozostawieni bez słowa'', powiedziała psycholożka.
Ekspertka zwróciła także uwagę, że każdy z użytkowników aplikacji randkowych szuka czegoś zupełnie innego, ma inne motywacje. Przez to bardzo trudno jest się dopasować.
''Bo właśnie są bardzo różne motywacje bycia tam ludzi. Gdzie szukają romansu, seksu, pocieszenia, bardzo różnych rzeczy. I myślę, że te potrzeby, które tam są, one często są niezgodne. Ja uważam, że portal randkowy nie jest dla ludzi, którzy są w złym stanie psychicznym. Nie jest dla ludzi z niskim poczuciem wartości. Bo ilość doświadczeń, które nas właśnie wprowadzają w taki stan dysonansu. To właśnie, co ze mną jest nie tak, prawda? Dlaczego ktoś zniknął po trzech nocach rozmawiania? Może powodować, że uderzamy w siebie samych'', wyjaśniła Ohme.
Zobacz tez: