Taneczne zmagania Majki Jeżowskiej pod wielkim znakiem zapytania. "Nie wiem, co robić"
Kamil Olek
Trwająca edycja programu "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" od samego początku przedstawia się nieco... sinusoidalnie. Pary zachwycające w jednym odcinku, zbierają burę w kolejnym. Nie inaczej jest i z Majką Jeżowską, która z dumą dzierży tytuł "najstarszej uczestniczki w historii". Okazuje się jednak, że dalszy udział artystki w programie stanął pod znakiem zapytania.
Kontuzja za kontuzją, czyli o kulisach "Tańca z gwiazdami"
To, że udział w tanecznym show może wiązać się z najróżniejszymi urazami, wiemy nie od dziś. W historii programu wiele par nie tylko zbierało niższe noty, ale i rezygnowało z dalszej rywalizacji w związku z niepewnymi prognozami dotyczącymi stanu zdrowia. To niezmiennie jest bowiem najważniejsze, co rozumieją nie tylko twórcy "TzG", ale i jego widzowie.
Nie dziwi więc, że i bieżąca edycja okupiona jest podobnymi przypadłościami, o czym w "halo tu polsat" opowiadała między innymi Natalia Nykiel.
"Żebro pobolewało mnie mocniej i mocniej, i już w odcinku na żywo musiałam brać leki przeciwbólowe", mówiła, zdradzając jednocześnie, że nie jest jedyną, która musi mierzyć się z podobnymi przypadłościami. Te tyczą się także profesjonalnych tancerzy.
"W pierwszym odcinku byłam tak zestresowana, że zeszłam z tej sceny i nie miałam pojęcia, co się wydarzyło. Jeszcze uderzyłam mojego partnera [Michała Kassina – przyp. red.] w oko i ma limo", relacjonowała z kolei Anna-Maria Sieklucka.
I choć wszystko wskazuje na to, że w przypadku Natalii i Michała "rozeszło się po kościach", problem wydaje się mieć inna z uczestniczek. Majka Jeżowska informacjami na temat swojego stanu zdrowia podzieliła się w nocy na Instagramie.
"Nie powinnam była słuchać innych". Czy to koniec tanecznej przygody Jeżowskiej?
Majka zachwyciła tak jurorów, jak i publiczność, już w pierwszym odcinku – ognista cha-cha została oceniona na 32 punkty. Druga i trzecia odsłona tegorocznej edycji przyniosła jednak spadek not – najpierw były to 24, później zaś jedynie 20 punktów. Szybko okazało się, że to wcale nie spadek formy czy nagły zanik umiejętności tanecznych wokalistki, ale dość poważna kontuzja.
"Podczas prób do drugiego odcinka zdarzył się wypadek, mocno się potłukłam, zdarłam skórę z prawego kolana i zraniłam lewą nogę, i to w miejscu, które w tańcu najczęściej się zgina, czyli na łączeniu stopy z łydką", napisała Jeżowska w instagramowym poście.
Przyznała też, że "nie powinna była słuchać innych" i zdejmować bandaży do zatańczenia tanga. To, a także niezwykle obciążające dla nóg treningi w ostatnim tygodniu, wywołały bowiem zakażenie.
"Lekarz zaleca zdarcie martwej tkanki, dokładne czyszczenie rany i tydzień unieruchomienia zakażonej nogi", dodała, podkreślając, że byłoby to równoznaczne z wycofaniem się z dalszych zmagań o Kryształową Kulę.
"Nie wiem, co robić... Trzymajcie kciuki, żeby silny antybiotyk, który przyjmuję, powstrzymał zakażenie", zakończyła Majka.
Z całych sił trzymamy więc rzeczone kciuki, mając nadzieję, że i w tym przypadku wszystko zakończy się pomyślnie, a kolejne figury taneczne w wykonaniu "sexy babci" (jak sama się nazwała) zobaczymy jeszcze nie raz.
Zdrowia, Majko!