Śniadanie dla niezdecydowanych, czyli naleśniki (z różem) i jajecznica (z boczkiem) – w jednym
Dzięki propozycji Debory Suliborskiej nie trzeba już wybierać między naleśnikami a jajecznicą - jej danie łączy bowiem oba te śniadaniowe klasyki w jednej formie, zestawiając miękkie (i różowe) naleśniki z kremową jajecznicą, a na dodatek chrupiącym boczkiem. Całość pozostaje przy tym zaskakująco uporządkowana - tak w strukturze, jak i w smaku.

Różowe naleśniki z jajecznicą
Składniki:
- 6 jaj
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka wody
- 80 gramów roztopionego masła
- 50 gramów zimnego masła
- 50 mililitrów soku z buraka
- 6 plastrów boczku
- 1 duży pomidor
- 1 garść roszponki
- sól
Sposób przygotowania:
Do mąki dodać pół łyżeczki soli, 2 jaja, wodę oraz roztopione masło, a następnie całość dokładnie wymieszać do uzyskania gładkiego, jednolitego ciasta o konsystencji gęstej śmietany; stopniowo dodawać sok z buraka, aż masa nabierze wyraźnego, różowego koloru. Naleśniki smażyć na dobrze rozgrzanej patelni aż do uzyskania złotego koloru z obu stron.
Jajecznicę przygotować na zimnej patelni, wbijając 4 jaja i od razu dodając zimne masło pokrojone na małe kawałki, następnie całość powoli podgrzewać, cały czas mieszając, aż białka się zetną, a żółtka pozostaną miękkie i lekko płynne.
Boczek smażyć na osobnej patelni, aż stanie się wyraźnie chrupiący.
Na środku każdego naleśnika ułożyć 2 plastry pomidora oraz niewielką garść roszponki, na nich położyć 2 plastry boczku, a na wierzch nałożyć 2-3 łyżki jajecznicy, całość delikatnie posolić, po czym zwinąć naleśnik z czterech stron do środka i zrolować jak tortillę lub krokieta, podawać od razu, póki danie pozostaje ciepłe.






