Smak Bliskiego Wschodu w europejskiej interpretacji, czyli kofty i tabbouleh w wersji Ewy Olejniczak

Redakcja
Kuchnia Bliskiego Wschodu od wiek wieków uchodzi za istną mozaikę smaków, co nieustannie poszerza grono jej amatorów i amatorek. Co więcej, każdy składnik każdego dania opowiada zaskakującą kulinarną historię. Ot, chociażby kofty. Te mięsne kotleciki na patyku wywodzą się z Persji, gdzie stanowiły symbol dostatku i gościnności, zaś ich aromat unosił się między innymi nad monarszymi stołami. Tabbouleh z kolei, sałatka z bulguru i świeżych ziół, uchodzi za dumę Libanu – niegdyś serwowaną podczas wystawnych uczt, by równoważyła bogactwo innych dań. Ewa Olejniczak postanowiła połączyć te dwa klasyki, nadając im nieco "bliższego" charakteru. Jej nietypowo doprawione kofty zachwycają więc głębią smaku, a tabbouleh zaskakuje nieoczywistym twistem. Tak powstało danie, które balansuje na granicy tradycji i kreatywności, przenosząc smaki Orientu na europejski stół.

Wołowe kofty – z tabbouleh i sosem jogurtowym
Składniki:
- 300 gramów mielonej łopatki wołowej
- 50 gramów białej cebuli
- 2 ząbki czosnku
- 10 gramów świeżego imbiru
- kmin rzymski
- mielony cynamon
- mielony czarny pieprz
- sól himalajska
- 10 mililitrów oleju
- 35 gramów kaszy bulgur
- pęczek natki pietruszki
- pęczek świeżej kolendry
- pół pęczka świeżej mięty
- 1 pomidor
- połowa czerwonej papryki
- mała czerwona cebula
- 2 ogórki kiszone
- 3 łyżki oliwy
- 150 mililitrów jogurtu greckiego
- sól himalajska
Sposób przygotowania:
Cebulę, czosnek i imbir obrać, a następnie drobno posiekać i dodać do mielonej wołowiny. Pół pęczka świeżej kolendry przesiekać i dodać do mięsa wraz z: 2 gramami cynamonu, 3 gramami kminu rzymskiego, 3 gramami pieprzu i 5 gramami soli himalajskiej. Dokładnie wymieszać wszystkie składniki i, jeśli to możliwe, odstawić do lodówki na kilka godzin, aby smaki się przegryzły.
Masę podzielić następnie na cztery części, uformować z nich wałeczki i nabić na wcześniej namoczone w wodzie patyczki do szaszłyków (co zapobiegnie ich spaleniu w trakcie dalszej obróbki termicznej). Kofty umieścić na grillu lub patelni grillowej i smażyć przez około 10-12 minut, obracając co kilka minut. Opcjonalnie piec w piekarniku rozgrzanym do 200°C przez około 20-25 minut (obracając w połowie).
Kaszę bulgur ugotować, odcedzić, po czym odstawić do ostygnięcia. Pomidora, czerwoną paprykę, czerwoną cebulę oraz ogórki kiszone pokroić w bardzo drobną kostkę i dodać do kaszy. Posiekać natkę pietruszki, resztę kolendry oraz miętę (pozostawiając kilka gałązek), po czym dorzucić do całości. Doprawić 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego oraz szczyptami: cynamonu, solą oraz czarnego pieprzu, a na koniec dodać kilka łyżek oliwy. Wszystko dokładnie wymieszać.
Jogurt grecki wymieszać z resztą drobno posiekanej mięty oraz odrobiną soli.
Kofty ułożyć na tabbouleh, a sos jogurtowy podać w osobnym naczyniu obok.