Smak Bliskiego Wschodu w europejskiej interpretacji, czyli kofty i tabbouleh w wersji Ewy Olejniczak

Redakcja

Redakcja

Kuchnia Bliskiego Wschodu od wiek wieków uchodzi za istną mozaikę smaków, co nieustannie poszerza grono jej amatorów i amatorek. Co więcej, każdy składnik każdego dania opowiada zaskakującą kulinarną historię. Ot, chociażby kofty. Te mięsne kotleciki na patyku wywodzą się z Persji, gdzie stanowiły symbol dostatku i gościnności, zaś ich aromat unosił się między innymi nad monarszymi stołami. Tabbouleh z kolei, sałatka z bulguru i świeżych ziół, uchodzi za dumę Libanu – niegdyś serwowaną podczas wystawnych uczt, by równoważyła bogactwo innych dań. Ewa Olejniczak postanowiła połączyć te dwa klasyki, nadając im nieco "bliższego" charakteru. Jej nietypowo doprawione kofty zachwycają więc głębią smaku, a tabbouleh zaskakuje nieoczywistym twistem. Tak powstało danie, które balansuje na granicy tradycji i kreatywności, przenosząc smaki Orientu na europejski stół.

Kofty i tabbouleh
Kofty i tabbouleh123RF/PICSEL

Wołowe kofty – z tabbouleh i sosem jogurtowym

Składniki: 

  • 300 gramów mielonej łopatki wołowej 
  • 50 gramów białej cebuli 
  • 2 ząbki czosnku 
  • 10 gramów świeżego imbiru 
  • kmin rzymski 
  • mielony cynamon 
  • mielony czarny pieprz 
  • sól himalajska 
  • 10 mililitrów oleju 
  • 35 gramów kaszy bulgur 
  • pęczek natki pietruszki 
  • pęczek świeżej kolendry 
  • pół pęczka świeżej mięty 
  • 1 pomidor 
  • połowa czerwonej papryki 
  • mała czerwona cebula 
  • 2 ogórki kiszone 
  • 3 łyżki oliwy 
  • 150 mililitrów jogurtu greckiego 
  • sól himalajska 

Sposób przygotowania: 

Cebulę, czosnek i imbir obrać, a następnie drobno posiekać i dodać do mielonej wołowiny. Pół pęczka świeżej kolendry przesiekać i dodać do mięsa wraz z: 2 gramami cynamonu, 3 gramami kminu rzymskiego, 3 gramami pieprzu i 5 gramami soli himalajskiej. Dokładnie wymieszać wszystkie składniki i, jeśli to możliwe, odstawić do lodówki na kilka godzin, aby smaki się przegryzły.

Masę podzielić następnie na cztery części, uformować z nich wałeczki i nabić na wcześniej namoczone w wodzie patyczki do szaszłyków (co zapobiegnie ich spaleniu w trakcie dalszej obróbki termicznej). Kofty umieścić na grillu lub patelni grillowej i smażyć przez około 10-12 minut, obracając co kilka minut. Opcjonalnie piec w piekarniku rozgrzanym do 200°C przez około 20-25 minut (obracając w połowie).

Kaszę bulgur ugotować, odcedzić, po czym odstawić do ostygnięcia. Pomidora, czerwoną paprykę, czerwoną cebulę oraz ogórki kiszone pokroić w bardzo drobną kostkę i dodać do kaszy. Posiekać natkę pietruszki, resztę kolendry oraz miętę (pozostawiając kilka gałązek), po czym dorzucić do całości. Doprawić 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego oraz szczyptami: cynamonu, solą oraz czarnego pieprzu, a na koniec dodać kilka łyżek oliwy. Wszystko dokładnie wymieszać.

Jogurt grecki wymieszać z resztą drobno posiekanej mięty oraz odrobiną soli.

Kofty ułożyć na tabbouleh, a sos jogurtowy podać w osobnym naczyniu obok.

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?