Sezonowa grzybowa według Ewy Wachowicz. Najprostsza, choć z mocnym akcentem

Kamil Olek

Kamil Olek

Choć pozostałe jeszcze dni października możemy policzyć na palcach jednej ręki – sezon grzybowy trwa w najlepsze, a leśne skarby wciąż królują na naszych stołach (choć może odpowiedniejsze byłoby określenie "współpanują", wszak nie sposób zapomnieć chociażby o dyni). Czym byłaby jednak jesień bez zupy grzybowej i to tej "prawdziwej" – na bazie świeżych podgrzybków oraz borowików? Grzyby w takim właśnie wydaniu proponuje Ewa Wachowicz, jej przepis, mimo że niezwykle prosty, nie może się jednak obejść bez dość nietypowego dodatku.

Maciej Kurzajewski, Katarzyna Cichopek i Ewa Wachowicz
Maciej Kurzajewski, Katarzyna Cichopek i Ewa WachowiczAKPA

Zupa grzybowa większości kojarzy się zapewne z klasycznym wigilijnym daniem, przygotowywanym z suszonych grzybów (stanowiących zresztą spoiwo co najmniej kilku świątecznych potraw). Wersja ta, podobnie jak dziesiątki innych elementów polskiej tradycji kulinarnej, wywodzi się z kuchni chłopskiej, podczaspodczas gdy jej odpowiedniczka z grzybów świeżych, spożywana była raczej przez bogatsze warstwy społeczne. Dziś szczęśliwie dostępna jest właściwie od ręki. Przynajmniej jesienią.

Zupa ze świeżych grzybów – ze śmietaną i koniakiem

Składniki:

  • 1 kilogram grzybów (prawdziwków i podgrzybków)
  • 1 łyżka masła 
  • 1 kieliszek koniaku
  • 1,5 litra wywaru jarzynowego
  • sól, pieprz
  • 200 mililitrów śmietany
  • natka pietruszki
  • grzanki

Sposób przygotowania:

Grzyby dokładnie oczyścić, a następnie pokroić na kawałki. Przełożyć do garnka i przesmażyć na maśle, po czym podlać je koniakiem i odparować.

Całość zalać ciepłym wywarem i gotować wszystko pod przykryciem.

Zupę zabielić śmietaną (zahartowaną wcześniej odrobiną gorącego płynu) oraz przyprawić do smaku solą i pieprzem.

Na talerzu udekorować natką pietruszki. Podawać z grzankami (w formie całych kromek).

I już! Smacznego.

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas