Od Hepburn do Hadid. Włosko-amerykańskie penne z polskim (i mocnym) dodatkiem
Kamil Olek
Choć tytuł nadany poniższemu tekstowi, którego kanwę stanowi na dodatek przepis Mattea Brunettiego, może wydawać się dość... specyficzny, każda z jego części jest najprawdziwszą prawdą. Na dzisiejszym tapecie bowiem danie, które aż dwukrotnie podbiło celebryckie kuchnie, by ostatecznie stać się światowym viralem. I choć obecnie kojarzone jest głównie z USA, najprawdopodobniej powstało na włoskiej ziemi. Gdzie dokładnie? Cóż, tutaj zaczynają się schody... Wiadomo za to, bez jakiego dodatku penne to obejść się nie może. Signore e signori, ladies and gentlemen – penne alla vodka.
Nim jednak sama receptura – uporządkujmy fakty. O ile nie wiadomo bowiem do końca, czy makaron z osobliwym dodatkiem pierwsi zaczęli przyrządzać bolończycy, czy też rzymianie (choć stało się to w którejś z dekad XX wieku), o tyle z łatwością ustalić można, że w 1974 roku podobny przepis umieścił w swojej książce – inspirowanej "Wielkim żarciem" Ferreriego, w którym zresztą wystąpił – Ugo Tognazzi. Aktor wykazał się przy tym niemałą kreatywnością, nazywając danie pasta all'infuriata, czyli "rozwścieczony makaron". Radził też używającym w daniu polskiej wódki pominięcie... papryczki chili, co raczej nie wymaga osobnego komentarza.
Kilka lat później makaron stał się prawdziwym hitem (po raz pierwszy) i już jako penne alla vodka zaczął bić rekordy popularności tak we Włoszech, jak i w USA. Tam też najprawdopodobniej recepturę nań poznała Audrey Hepburn, z miejsca zakochując się w daniu równie mocno, co niegdyś w Melu Ferrerze. Później nastąpiła jednak blisko 40-letnia cisza, w trakcie której większość zdążyła zapomnieć o istnieniu "wściekłej pasty" – ta trwała aż do 2020 roku. Wtedy bowiem Gigi Hadid postanowiła "odnowić" trend na osławione niegdyś penne, a że ówczesne okoliczności raczej sprzyjały domowym eksperymentom kulinarnym – ponownie podbiło ono kuchnie na całym świecie. I jak na razie nie zanosi się na to, by ponownie zniknęło.
Penne alla vodka według Mattea Brunettiego
Składniki:
- 400 gramów makaronu penne
- 700 gramów pomidorów pelati
- 2 szalotki
- 3 ząbki czosnku
- 150 gramów prosciutto crudo (opcjonalnie pancetty)
- 250 gramów śmietanki (o 30-procentowej zawartości tłuszczu)
- 100 gramów wódki
- 70 gramów masła
- oliwa
- natka pietruszki
- parmezan
- świeża bazylia
- sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Prosciutto (lub pancettę) pokroić na mniejsze kawałki, a następnie podsmażyć na suchej patelni, aż lekko się zarumieni.
Szalotkę i czosnek posiekać, po czym wraz z oliwą dodać na patelnię i smażyć razem przez kilka minut.
Wlać rozdrobione pomidory pelati, dodać świeżą bazylię, a następnie smażyć na wolnym ogniu aż do lekkiej redukcji sosu.
Dodać wódkę i dalej podgrzewać, by cały alkohol odparował. Wyjąć bazylię oraz dolać śmietankę i dorzucić zimne masło - mieszać do połączenia składników oraz doprawić solą i pieprzem.
Makaron ugotować al dente i dorzucić do sosu. Podawać z tartym parmezanem oraz posiekaną natką pietruszki.