O przysmaku, który łączy i Włochy, i Polskę. Pączki ziemniaczane w interpretacji Ewy Wachowicz

Redakcja
Przeprowadzane od dawien dawna kuchenne eksperymenty wielokrotnie pokazały już, że z ziemniaków przygotować można w zasadzie wszystko. W tym także... pączki. Na pomysł ten wpadli między innymi we Włoszech (a konkretniej – w Kampanii), gdzie powodzeniem cieszą się graffe napoletane – kartoflany dodatek sprawia, że ciasto staje się wyjątkowo miękkie, a przy tym dłużej zachowuje świeżość. Ale, ale! Patent ten znany jest również i u nas, zaś pączki ziemniaczane przygotowuje się między innymi na Kujawach, Mazowszu, Kaszubach czy w Wielkopolsce. Swoją interpretację prezentuje też Ewa Wachowicz – a my zaręczamy, że efekt wart jest każdej kalorii.

Pączki ziemniaczane według Ewy Wachowicz
Składniki:
- 500 gramów ziemniaków
- 50 gramów drożdży
- 1/2 szklanki cukru
- 500 gramów mąki
- 3 jajka
- 125 gramów masła
- olej
Sposób przygotowania:
Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, a następnie jeszcze ciepłe zmielić lub przecisnąć przez praskę. Dodać do nich pokruszone drożdże, cukier, przesianą mąkę, jajka (w temperaturze pokojowej) oraz roztopione masło. Całość dokładnie wyrobić, aż powstanie gładkie i elastyczne ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około godzinę – powinno podwoić objętość.
Dłonie natłuścić olejem, po czym z ciasta odrywać kawałki, formować kulki i układać je na oprószonej mąką powierzchni. Odstawić na 10-15 minut do ponownego wyrośnięcia.
Pączki smażyć w szerokim rondlu na mocno rozgrzanym oleju, z obu stron, aż nabiorą złotego koloru. Po usmażeniu odsączyć na papierowym ręczniku, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe.