Nudelzupa idealna, czyli śląski rosół z makaronem według Karoliny Stolarskiej-Bigos
Choć rosół jest daniem uniwersalnym i obecnym w całej Polsce (a także poza nią), ten śląski, znany jako nudelzupa, nabiera szczególnego znaczenia - bywa pierwszym talerzem podawanym przy świątecznym stole, niedzielnym obowiązkiem i sprawdzianem kulinarnego rzemiosła. Tutaj nie gotuje się go szybko ani powierzchownie: rosół musi wszak "mrugać", czyli bulgotać na wolnym ogniu, wydobywając z mięsa i warzyw pełnię aromatu.

Klarowność i głębia smaku to efekt zarówno doboru składników - kilku rodzajów mięsa, opalanej cebuli, warzyw korzeniowych i obowiązkowego lubczyku - jak i cierpliwości, bez której nie sposób osiągnąć prawdziwego efektu. To zupa prosta i wymagająca zarazem, będąca symbolem śląskiej gościnności i kulinarnej tradycji.
Śląski rosół według Karoliny Stolarskiej-Bigos
Składniki:
- 350 gramów szpondru wołowego
- szyja z indyka
- ćwiartka z kaczki
- 4 marchewki
- 1 mały korzeń selera
- 1 korzeń pietruszki
- 2 cebule
- 1 łyżka suszonego lubczyku
- liście pora
- pieprz ziarnisty
- sól
- makaron
- natka pietruszki
Sposób przygotowania:
Mięso opłukać zimną wodą i przełożyć do dużego garnka, zalać zimną wodą i powoli podgrzewać na małym ogniu; pierwsze szumowiny zebrać łyżką. Cebule obrać, przekroić na pół i opalić nad ogniem (lub na suchej patelni), po czym dodać do garnka wraz z warzywami, liśćmi pora, lubczykiem i ziarnami pieprzu. Rosół gotować bardzo wolno, przez około 3 godziny - powinien jedynie lekko "mrugać". Gotowy przecedzić przez drobne sitko, doprawić solą i pieprzem. Makaron ugotować w osolonej wodzie i przepłukać zimną wodą, aby się nie sklejał. Podawać z makaronem, kawałkami gotowanej marchewki i natką pietruszki.