Ewy Wachowicz sposób na jesień. Trzy rozgrzewające zupy, które robią się (prawie) same

Kamil Olek

Kamil Olek

Wystarczy wyjrzeć za okno, by dowiedzieć się, dlaczego jesień uważana jest za najbardziej inspirującą artystycznie porę roku. Lecz o ile rdzawo-złotym widokom piękna w istocie odmówić nie można, o tyle przeciwskazaniem do jesiennych sympatii mogą być szusujące wskazania termometrów. I na to mamy jednak radę. A właściwie ma ją Ewa Wachowicz, bo rozgrzewające zupy według jej receptur bierzemy dziś na tapet. Będzie po polsku, ale i na nieco orientalną modłę. Dodatkowo zaś – prosto, tanio i... potrójnie.

Zupa krem z czosnku
Zupa krem z czosnku123RF/PICSEL

Aksamitny krem z polskiego czosnku

Czas na pierwszego bohatera naszej jesiennej batalii z wyziębiającym się (przynajmniej chwilowo) światem, a mianowicie – krem czosnkowy. Zupy, których podstawowym składnikiem jest czosnek, spożywa się w całej Europie (i nie tylko tam) – między innymi w Hiszpanii, gdzie znana jest jako sopa de ajo, czy też w Czechach, które mogą pochwalić się swoją česnečką. W naszym przypadku jednak przepis jest dużo prostszy. A przy okazji szybszy.

Składniki: 

  • 1 litr wywaru warzywnego 
  • 8 ząbków polskiego czosnku 
  • 100 gramów topionego sera (najlepszy będzie ementaler) 
  • 1 szklanka śmietany kremówki 
  • natka pietruszki 
  • grzanki 
  • parmezan 
  • pieprz 

Sposób przygotowania: 

Bulion podgrzać i rozpuścić w nim kawałki topionego sera.

Czosnek wycisnąć przez praskę na gazę złożoną gazę. Jej rogi połączyć ze sobą i obwiązać białą bawełnianą nicią, a następnie z powstałej “sakiewki" wycisnąć do serowego bulionu cały sok, po czym wrzucić ją na chwilę do wywaru, wyjąć i ponownie wycisnąć. Czynność powtarzać do momentu, gdy cały czosnkowy aromat znajdzie się w zupie.

Całość doprawić pieprzem, na końcu zaś dodać śmietanę (zahartowaną wcześniej odrobiną gorącego płynu).

Podawać z natką pietruszki, tartym parmezanem i grzankami.

Rozgrzewający krem marchewkowy

Poszukiwania "przodków" marchewkowego kremu wydają się zadaniem nie tyle karkołomnym, co niemożliwym – w różnych formach pojawiają się bowiem od chwili, gdy warzywo to zdobyło popularność na Starym Kontynencie. Grzechem byłoby jednak nie wspomnieć o recepturze z francuskiego Crécy. Miasteczko to słynęło z odmiany marchwi nazwanej longue lisse de Meaux, a także przepisu na zupę z jej wykorzystaniem. I z niego czerpie po części propozycja Ewy Wachowicz, choć w jej przypadku pierwsze skrzypce grają dodatki, dające prawdziwie rozgrzewającego "kopa".

Składniki: 

  • 500 gramów marchewki 
  • 2 ziemniaki 
  • 1 cebula 
  • 1 ząbek czosnku 
  • 4 centymetry imbiru 
  • 1 litr wywaru warzywnego 
  • 4 łyżki soku z cytryny 
  • 2 łyżki masła 
  • 1/2 szklanki śmietany (o 12-procentowej zawartości tłuszczu) 
  • szczypta chili 
  • sól 
  • 1 garść dyniowych pestek (lub płatków migdałowych) 

Sposób przygotowania: 

Na suchej patelni podprażyć pestki dyni lub płatki migdałowe, a następnie wystudzić.

Marchewkę i ziemniaki obrać, a następnie pokroić – odpowiednio w półplasterki i kostkę. W międzyczasie rozgrzać łyżkę masła i przesmażyć na niej przygotowane warzywa. Następnie zalać je warzywnym wywarem.

Cebulę obrać i pokroić w kostkę, a następnie zezłocić na pozostałej łyżce masła i dodać do gotującej się zupy. Dorzucić także przeciśnięty przez praskę czosnek i starty imbir. Gotować do miękkości.

Na końcu zmiksować oraz doprawić solą i sokiem z cytryny. Podawać ze śmietaną oraz prażonymi pestkami dyni (lub płatkami migdałowymi).

Zupa krem z marchwi
Zupa krem z marchwi123RF/PICSEL

Orientalna zupa z dodatkiem imbiru

Ostatnia propozycja również zawiera imbir, przy okazji warto więc wspomnieć, że poza pobudzaniem kubków smakowych, wykazuje on szereg właściwości prozdrowotnych – może bowiem działać odtruwająco, przeciwbólowo, przeciwwirusowo i przeciwbakteryjne. Jego niepowtarzalny aromat od razu przywodzi zaś na myśl wciąż nie do końca odkrytą Azję – szczególnie w połączeniu z sosem sojowym, olejem sezamowym i innymi podobnymi składnikami, stanowiącymi podstawę wielu dań dalekowschodniej kuchni. Nie inaczej jest i w tym przypadku.

Składniki: 

  • 1 bulwa selera 
  • 2 łodygi selera naciowego 
  • 2 marchewki 
  • 1 cebula 
  • 1/2 pora 
  • 3 centymetry imbiru 
  • 3 łyżki sosu sojowego 
  • 1 łyżka soku z cytryny 
  • 3 łyżki oleju o neutralnym smaku 
  • 1 i 1/2 litra bulionu warzywnego 
  • 250 gramów grzybów shiitake (lub boczniaków) 
  • 1 łyżeczka wasabi 
  • olej sezamowy 
  • 100 gramów suchego makaronu ryżowego 
  • 1 garść kolendry (lub pietruszki) 

Sposób przygotowania: 

Warzywa dokładnie umyć, a następnie pokroić – bulwę selera w kostkę, marchewki w półplasterki, zaś cebulę i seler naciowy drobno posiekać.

Rozgrzać 2 łyżki klasycznego oleju i przesmażyć marchewkę z korzennym selerem, a następnie dodać cebulę i seler naciowy. Całość doprawić startym imbirem oraz sosem sojowym, po czym przełożyć do garnka z bulionem i gotować na małym ogniu (pod przykryciem) przez około 10 minut.

W międzyczasie oczyścić grzyby i pokroić je w cienkie paski. Resztę oleju rozgrzać na patelni i smażyć shiitake (lub boczniaki) na silnym ogniu przez 1-2 minuty. Dolać odrobinę oleju sezamowego.

Gdy warzywa zmiękną (powinny być jędrne, ale nie mogą się rozgotować) dorzucić pokrojonego w półplasterki pora oraz podsmażone grzyby. Następnie zdjąć z ognia i dodać makaron oraz wasabi, rozprowadzone wcześniej odrobiną zupy. Odstawić na 5 minut, by makaron zmiękł.

Doprawić do smaku sosem sojowym, pieprzem i sokiem z cytryny, zaś przed podaniem posypać obficie kolendrą (lub natką pietruszki).

Smacznego!

Orientalna zupa z imbirem i makaronem ryżowym
Orientalna zupa z imbirem i makaronem ryżowym123RF/PICSEL
halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas