Z "TzG" do "halo tu polsat". Babcia Filipa Laty skradła całe show. I to nie pierwszy raz
Kamil Olek
Filip Lato jest chodzącym zaprzeczeniem twierdzenia, że "z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu", co dziś udowodnił po raz kolejny. Wraz z nim na żółtej kanapie "halo tu polsat" pojawiła się bowiem gościni wyjątkowa – babcia Teresa, którą śledzący poczynania artysty w "TzG" widzowie i widzki zdążyli już poznać. I tym razem nestorka rodziny Latów skradła całe show, choć niekoniecznie tanecznym krokiem. Nie zabrakło za to wzruszeń.
Parkiet był ich. Babcia Filipa oczarowała w "Tańcu z gwiazdami" (i on również!)
Przed dwoma tygodniami parkiet "Tańca z gwiazdami" wypełnił się rodzinami naszych uczestników i uczestniczek, a wśród nich nie mogło zabraknąć Teresy, czyli ukochanej babci Filipa Laty. I choć początkowo towarzyszyły jej obawy, okazuje się, że wcale nie zastanawiała się długo. Zaczęło się jednak od wizyty wnuka w babcinym domu.
"Żeby trudniej było jej odmówić", stwierdził Filip.
"Byłam mocno zaskoczona i zdziwiona. Ale pomyślałam, że chyba dokonał dobrego wyboru, bo babcia będzie tylko jedna. Powiedziałam, że za chwilkę dam mu odpowiedź. Różne myśli krążyły mi po głowie, że nie podołam, że zrobię mu wstyd. Ale po pół godziny byłam już zdecydowana", opowiadała zaś Teresa.
Nie wiedziała jednak wtedy, że w międzyczasie decyzja... została już podjęta.
"Muszę wam coś powiedzieć. Bo umówiłem się z babcią u niej, a produkcja już mnie poganiała przez telefon. Poprosiłem, by dali mi chwilkę, bo muszę pogadać o tym z babcią. I ona oczywiście powiedziała, że muszę dać jej czas do namysłu, ale ja widziałem w oczach, że się zgodzi. I gdy tylko wyszedłem od babci, nie czekając na jej decyzję, zadzwoniłem i powiedziałem, że będzie", przyznał wokalista.
Ukochana babcia dodała przy okazji, że nie mogła odmówić wnukowi, bo "każda jego prośba do tej pory była przez nią realizowana". Co pokazuje, jak wyjątkowa relacja ich łączy.
"Moja miłość i nadzieja". Teresa, czyli babcia i największa fanka w jednym
Babcia Filipa już na początku zaznaczyła, że jest on jej ukochanym wnukiem. Przy okazji wspomniała również o niezwykłej pamiątce, którą wykonała dla niego przed laty.
"Jest w moich myślach, jest w moich marzeniach. Kiedyś, kiedy się urodził, założyłam mu księgę życia, już w drugim dniu. I napisałam tam, że jest moją miłością i nadzieją", przyznała, dodając, że miłość trwa, rzecz jasna, do tej pory.
"On ciągle daje mi nadzieję, więc ja też ciągle od niego wymagam, by było tylko lepiej. I mam nadzieję, że to się spełni. On jest w moim sercu", dodała.
A że Teresa jest największą fanką Filipa (i, jak widać, także ogromną motywatorką), ten przygotował dla niej niezwykłą niespodziankę. Po raz pierwszy mogła bowiem usłyszeć, na żywo, nowy singiel pod tytułem "Przy Tobie". A wraz z nią widzki i widzowie "halo tu polsat".
Lato przyznał jednak, że mimo to, scena (i kanapa) nie należała dzisiaj do niego.
"Dzisiaj babcia skradła show. Zresztą tak jak i w »Tańcu z gwiazdami«", zakończył.
Zobacz też: