TYLKO U NAS. Maria Konarowska opowiedziała o rozstaniu z partnerem. "To jest bardzo długi proces"

Beata Maj
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.
Maria Konarowska pojawiła się w studio "halo tu polsat", by potwierdzić powrót do ulubionego serialu Polsatu, ale nie tylko sprawy zawodowe były tematem rozmowy aktorki z Agnieszką Hyży i Maciejem Rockiem. Gwiazda po raz pierwszy w studio opowiedziała o rozstaniu z partnerem i powodach, dla których informacją o nim podzieliła się z fanami w walentynki.

Hanna Konarowska wraca do serialu "Pierwsza miłość" po 15 latach
Maria Konarowska aktorstwo ma w genach - dzisiejsza gościni "halo tu polsat" jest wnuczką aktora Andrzeja Szczepkowskiego i córką aktorów - Joanny Szczepkowskiej i Mirosława Konarowskiego, a jej siostra, Hanna Konarowska, również jest aktorką. Maria zadebiutowała na małym ekranie w 2004 roku, w wielu widzów pamięta ją z roli Bereniki Gajewskiej, żony Artura Kulczykiego (w tej roli Łukasz Płoszajski) z serialu "Pierwsza miłość". Maria występuje też w popularnym programie TV4 "Galileo".
Maria Konarowska wraca do "Pierwszej miłości"
Już niedługo fani Marii będą mieli szansę oglądać ją zdecydowanie częściej - dziś w "halo tu polsat" Konarowska potwierdziła, że wraca na plan "Pierwszej miłości" (którą możecie oglądać nie tylko w telewizji, ale również na platformie Polsat Box Go). Agnieszka Hyży była zatem ciekawa, czy serialowa Berenika namiesza w życiu serialowego Artura.
"Nie mogę za dużo zdradzać, ale z jakiegoś powodu Berenika wraca do serialu i tak, myślę, że namiesza. Ale bardzo jestem wdzięczna widzom, bo była taka ankieta, która postać powinna wrócić do serialu i ta moja wygrała, więc to jest naprawdę super" - stwierdziła Maria. Aktorka dodała, że jeszcze czeka na pierwszy dzień zdjęciowy, ale ma już za sobą spotkania we Wrocławiu, gdzie mieści się plan serialu i jest niesamowicie podekscytowana: "To było jak powrót do przeszłości. Tak mi się przypomniało >>Boże, ile tu się działo<<, zobaczyłam nas na tych ławkach oczami wyobraźni i to było takie >>wow!<<, niesamowite przeżycie" - mówiła w studio.
W serialu bohaterka grana przez Marię rozwiodła się z mężem. W prywatnym życiu Konarowskiej również doszło ostatnio do zmian. W walentynki gwiazda poinformowała fanów o tym, że rozstała się z partnerem, ojcem ich córki, Gai. Maria zrobiła to w bardzo elegancki sposób:
"To może nie będzie typowy miłosny post walentynkowy, ale miłość niejedno ma oblicze i czuję, że już czas odsłonić nasze" - pisała Maria na Instagramie. - "Od kilku miesięcy, pytacie mnie o sytuację rodzinną. Długo nie byłam gotowa. Nie byliśmy właściwie gotowi, mówić o naszym postanowieniu. Ale dzisiaj święto miłości, a miłość jest o prawdzie, więc oto nasza prawda w nieszablonowej odsłonie miłości i rodziny. Parę miesięcy temu podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Decyzja ta była wynikiem długiego procesu naszych starań o związek, które nie przyniosły nam poczucia szczęścia. Rozstaliśmy się w pełnym szacunku do siebie, w zgodzie i w miłości. Takie sprawy nigdy nie są czarno białe, a gdy w grę wchodzi najwspanialsze na świecie wspólne dziecko, które oboje kochamy do granic możliwości, to już się robi cała gama kolorów do uwzględnienia. Dlatego wszystko postanowiliśmy przeprowadzać bardzo powoli, w spokoju i w największej na jaką nas stać wrażliwości i uważności. Nie jesteśmy już parą, ale nadal jesteśmy rodziną i rodzicami. Nadal spędzamy dużo czasu razem i staramy się tak wszystko ułożyć, żeby kierowała nami miłość i żeby stworzyć dla nas najlepszą rzeczywistość z możliwych. Kochamy się i wspieramy, jak umiemy najlepiej. Jest to dla nas trudny czas i bardzo wrażliwy nadal temat, nadal układamy sobie jeszcze swój świat w nowych warunkach, na naszych zasadach, i nie łatwo jest mówić o tak intymnych decyzjach, zwłaszcza publicznie, w mediach, na forum...ale tak wiele/u z Was lubi i obserwuje naszą trójkę, że nie chcemy dłużej niedomówień i chcemy rozwiać wątpliwości. Tworzymy rodzinę, bez względu na wszystko, i choć jest nieszablonowa, to mocniejsza niż kiedykolwiek" - napisała Maria, a dziś w "halo tu polsat" wytłumaczyła, dlaczego te słowa skierowała do fanów właśnie w walentynki.
Maria Konarowska opowiada o rozstaniu z partnerem
"Dla mnie to jest nadal drażliwy temat, nie będę ukrywała" - zaczęła Maria. "To są bardzo osobiste sprawy, ale wiadomo, jak się jest osobą publiczną, mam kontakt z ludźmi, którym bardzo dużo tej rodziny pokazywaliśmy, mamy swoich wielbicieli, fanów, którzy zauważyli i zaczęli pytać " - wyjaśniała powód, dla którego publicznie opisała rozstanie. - "Ten proces jest bardzo długi i on nadal trwa, bo jesteśmy rodziną. To nie jest tak, że dwoje ludzi się spotyka, zakochuje, a później twierdzą, że >>dziękuję<<" - dodała.

"Jak nie ma rodziny, to można się pożegnać, pojechać do Tajlandii, przemyśleć swoje życie, wrócić i zacząć od nowa, a tutaj trzeba troszeczkę więcej mieć tego serca otwartego, empatii, czułości na wszystkie decyzje, na wszystko, co się wydarza" - mówiła Konarowska. - "To nie tak, że myśmy postanowili, że się rozstajemy i ja od razu tutaj... Bo to jest bardzo długi proces... Dlaczego to się w ogóle wydarzyło? Dlatego, że mnie ludzie pytali dużo o to i nie chciałam tego tak po prostu zostawiać, zwłaszcza że właśnie się pokazuje swoje życie - tak wybrałam - wyjaśniła, po czym przeszła do powodu, dla którego o sprawie napisała właśnie 14 lutego: "Walentynki wydały mi się, nam właściwie, razem z tatą Gajki, takim idealnym momentem na to, dlatego że my jesteśmy cały czas w miłości. Mamy te mózgi >>poprane<< w stronę tej romantycznej miłości, która musi wyglądać w taki jeden, konkretny sposób >>żyli długo i szczęśliwie, i wszystko super<<. I fantastycznie, jak tak jest, i tak się zdarza. Natomiast zdarza się też inaczej, ale czy to oznacza, że miłość się kończy? Czasami się kończy, ale czasami jest i tak, że miłość ewoluuje. Ludzie się zmieniają, może chcą czegoś innego, coś się wydarza w ich życiu, ale czy to oznacza, że kończy się miłość, zwłaszcza jak jest dziecko i rodzina? No nie, bo nasze wspólne dobro nadal jest kluczowe..." - mówiła Maria. - "Te walentynki miały takie duże znaczenie, bo myśmy sobie rano powiedzieli sobie coś miłego w wiadomościach a propos walentynek i tak sobie pomyślałam, >>o jestem z nas dumna, że my w ogóle tak możemy i poczułam, że fajnie jest pokazać, że właśnie można w ten sposób".
Maria dodała, że wiele osób podziękowało jej za to, w jaki sposób pokazała rozstanie: "Dostałam bardzo dużo wiadomości takich >>jejku, dziękuję ci, że dałaś taką perspektywę, trochę inaczej spojrzałam na byłego partnera, faktycznie walka nie ma sensu<<" - zdradziła.
Aktorka dodała, że rzeczywistość nie jest oczywiście cukierkowa, ale zarówno ona, jak i jej były partner, starają się, by wszystko odbywało się w dobrej atmosferze: "To też nie jest tak, że wszystko jest usłane różami i my świecimy od rana do nocy. To jest ogromna praca, ale to jest praca na otwartych sercach i na zaufaniu" - podsumowała.
Zobacz też: