50 lat razem! Danuta Błażejczyk z mężem Andrzejem o najpiękniejszych momentach i wspólnej walce z niełatwym przeciwnikiem

Beata Maj

Beata Maj

Ten rok jest dla Danuty Błażejczyk i jej męża Andrzeja wyjątkowy. Para obchodzi bowiem 50. rocznicę ślubu, a Danuta dodatkowo świętuje 40-lecie pracy artystycznej. Gwiazda debiutowała w 1985 roku na festiwalu w Opolu z piosenką "Taki cud i miód" - kompozycją Włodzimierz Korcza i Wojciecha Młynarskiego. Śpiewająca muzykę rozrywkową i jazzową wokalistka jest laureatką wielu festiwali, nagrała mnóstwo płyt zarówno z polskimi kompozycjami, jak i standardami światowymi. Wokalistka jest założycielką i prezesem fundacji Apetyt na kulturę, która opiekuje się uzdolnioną artystycznie młodzieżą oraz realizuje wyjątkowe i ambitne wydarzenia artystyczne. W 2024 roku Danuta Błażejczyk otrzymała Złoty Medal Gloria Artis - Zasłużony Kulturze.

Danuta Błażejczyk, Andrzej Błażejczyk
Danuta Błażejczyk, Andrzej BłażejczykAKPA

Danuta Błażejczyk z mężem Andrzejem w "halo tu polsat"

Prywatnie Danuta od 50 lat jest żoną perkusisty, Andrzeja Błażejczyka. Para jest razem na dobre i na złe, o czym najlepiej świadczą trudne wydarzenia z ostatnich lat - w 2016 roku u męża gwiazdy zdiagnozowano nowotwór, z którym udało mu się wygrać - jak mówił w wywiadach, stało się to dzięki wsparciu żony, która poświęciła wszystko, by opiekować się partnerem w trakcie jego choroby.

Trzy lata temu Danuta dowiedziała się, że także choruje na nowotwór. Gwiazda pokonała raka i dziś dzieli się ze światem budującą historią o wspólnym - razem z mężem - wspieraniu się w najtrudniejszych momentach.

Na pytanie prowadzących "halo tu polsat", jaka jest recepta na udany związek, Danuta odpowiedziała, że to kwestia indywidualna. Podzieliła się też swoimi doświadczeniami: "Nie ma przepisu, każdy musi dochodzić sam, ale wydaje mi się, że bardzo ważne jest to, żeby - poza miłością - znaleźć sympatię, lubić się i lubić ze sobą pracować, bo my - oprócz tego, że jesteśmy ze sobą, bardzo często razem pracujemy, czasem 24 godziny na dobę" - powiedziała gwiazda, a Andrzej Błażejczyk dodał, że jednym ze składników ich udanego związku jest poczucie humoru: "Na pewno dystans do tego wszystkiego wokół i poczucie humoru. Wydaje mi się, że to nas trzyma. Ale generalnie - nie ma złotego środka, bo każdy kamyk czy piłkę musi sam przetoczyć, bo to jest doświadczenie" - podkreślił.

"Jest wesoło i to jest chyba najlepszy środek na przetrwanie, a raczej na bycie szczęśliwym w związku. Kiedy jest źle, szukać rozwiązań, a nie drążyć dalej i kopać dołek dalej" - dodała jeszcze Danuta.

Danuta Błażejczyk
Danuta BłażejczykAKPA

Para wspominała też, jak poznała się w 1974 roku, w Lublinie. Rok później, 27 września 1975 roku, stanęli na ślubnym kobiercu, a datę tę do dziś wspominają z wielkim sentymentem. Zapytani o najważniejsze wydarzenia ze wspólnego życia, odparli, że pierwszym takim momentem były narodziny dziecka, a kolejnym przyjście na świat wnuka.

"Bardzo ważnym wydarzeniem były narodziny naszej córki, Karoliny, która teraz jest już dojrzałą kobietą, ma 30 lat. I nasz wnuk, który przyszedł na świat, gdy Andrzej zmagał się z chorobą" - mówiła Danuta Błażejczyk. Jej mąż dodał, że o narodzinach wnuka dowiedział się w szczególnie trudnym dla niego momencie: "Leżałem w szpitalu, gdy dostałem sms: >>Zostałeś dziadkiem<<" - mówił.

Danuta Błażejczyk o chorobie nowotworowej

Opowiadając zaś o walce z chorobą, która doświadczyła ich oboje w różnym czasie, Danuta podkreśliła, że trudny czas pokazał jej kilka rzeczy: "Udało nam się, ale też dzięki temu, że mieliśmy wsparcie w sobie, w rodzinie, ale mieliśmy też dobrych lekarzy i zdążyliśmy na czas, bo czasami jest tak, że jest za późno" - zauważyła. - "Choroba nauczyła nas, że trzeba sobie dać czas, by pewne rzeczy przeanalizować, skupić się na sobie i docenić to, co się ma, bo to jest naprawdę piękne".

Danuta dodała też, że bardzo podoba się jej określenie, jakiego niedawno użyła Helena Englert, gdy mówiła, że jej rodzice są w "eleganckim wieku": "Cieszę się, że doświadczamy czegoś takiego, co jedna z młodych osób, panna Englert nazwała >>eleganckim wiekiem<<. Uważam, że to jest wielki przywilej doczekać tego eleganckiego wieku, cieszyć się życiem" - podkreśliła gwiazda.

Danuta Błażejczyk wspomina początki kariery

Wspominając zaś dawne lata, gdy Danuta stawiała pierwsze kroki w branży, piosenkarka postawiła tezę, że gdyby nie jej mąż, być może nie odważyłaby się zostać wokalistką:

"Gdyby nie Andrzej, chyba zostałabym w bibliotece, dziś jako już może starszy bibliotekarz... Andrzej był inspiracją, bo gdy Maryla szukała chórku do swego zespołu, ja pojechałam na przesłuchania i po jakimś czasie dostałam telefon od jej ówczesnego menedżera >>Danusia, pakuj się jedziemy<<, a ja w płacz >>Ale jak to, dostaliśmy kredyt, nowe meble<<, a Andrzej wtedy powiedział: >>Przez całe życie marzyłaś, żeby śpiewasz, a teraz masz szansę, to się zastanawiasz?<< Także on mnie wygonił" - wspominała Danuta Błażejczyk. Zaś jej mąż zauważył, że Danusia miała wielki talent: "Wszyscy wtedy widzieli talent, bo ona miała barwę niesamowitą, poza tym miała jakiegoś >>czuja<<, wszyscy to widzieli. Jeździło się na festiwale młodzieżowe i mówiąc nieskromnie, gdzie nie pojechaliśmy, zawsze było 1. miejsce" - wspominał.

Na koniec wokalistka, poproszona przez Agnieszkę Hyży o zaprezentowanie ulubionej piosenki pary, zacytowała fragment utworu "Królem swego życia bądź": "Królem swego życia bądź/Śpij tak jak długo chcesz/Słodkich snów niech budzik nie przerywa/Niech cię kocha cały świat, bo pomimo kilku wad/Kochania jesteś wart" - mówiła.

A na pytanie, czego życzyć w jubileuszowym roku małżonkom, oboje zgodnie odpowiedzieli - "zdrowia i żeby spełniły się marzenia". Zatem - dołączamy się do życzeń!

Zobacz też:

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?