TYLKO U NAS: Friz i Wersow szczerze o ślubie, przerwie od internetu i zmianach w życiu
Wersow (Werownika Wiśniewska) i Friz (Karol Wiśniewski), świeżo upieczeni małżonkowie, opowiedzieli Oli Filipek o kulisach swojego ślubu, emocjach związanych z przysięgą i o tym, jak wyglądało planowanie tego wyjątkowego dnia. Zdradzili też, jakie mają codzienne rytuały i dlaczego zdecydowali się na film dokumentujący ich miłość.

Dziś widzowie "halo tu polsat" mogli zobaczyć niezwykłą rozmowę Oli Filipek z jedną z najbardziej rozpoznawalnych par polskiego internetu - Wersow i Frizem. Spotkanie odbyło się tuż po ich ślubie i było okazją do tego, by opowiedzieli o pierwszych chwilach w małżeństwie, tajemnicy, którą ukrywali przed fanami, a także o wyjątkowych wspomnieniach z dnia, który zapamiętają na zawsze.
Wielkie emocje tuż po ślubie Wersow i Friza
Ślub Wersow i Friza był jednym z najpilniej strzeżonych sekretów polskiego internetu. Weronika i Karol Wiśniewscy nie tylko powiedzieli sobie "tak", ale też zaskoczyli fanów oryginalnymi rozwiązaniami i filmem, który już wkrótce trafi do kin.
W rozmowie z Olą Filipek para zdradziła, że pierwsze dni po ceremonii były pełne wzruszeń i drobnych zmian. Poranna kawa we dwoje nagle zyskała symboliczne znaczenie - mogli spoglądać na swoje obrączki i przypominać sobie, że właśnie rozpoczęli nowy etap życia.
"Pamiętam, jak obudziliśmy się już po ślubie. To było takie niesamowite uczucie. Przed nami był taki napis >>Just Married<<. Mogliśmy sobie patrzeć na obrączki, to było super", wyznał Karol.
Weronika dodała, że oprócz emocji, czekało ją także przyzwyczajanie się do nowego nazwiska. Jak przyznała, łatwiej jej na razie pisać "Weronika Wiśniewska" niż przedstawiać się tak przed ludźmi, choć już teraz zaczyna się do tego przyzwyczajać.
Zniknięcie z mediów: "To była tajemnica, którą chcieliśmy przeżywać po swojemu"
Para zaskoczyła fanów, znikając z internetu na dwa miesiące. Dla influencerów, którzy na co dzień funkcjonują w stałym kontakcie z widzami, była to duża zmiana. Ten czas wykorzystali przede wszystkim na spotkania z rodziną i przyjaciółmi, co pozwoliło im złapać zdrowy dystans.
"Nie wiedziałam, że to aż tak potrzebne. Złapałam oddech i poświęciłam czas rodzinie i przyjaciołom. Dzięki temu mogliśmy się w pełni cieszyć naszą tajemnicą" - zdradziła Wersow.
Friz przyznał, że było to doświadczenie zarówno trudne, jak i wyjątkowo cenne: "Fajnie i ciężko, jak się jest influencerem, to jest ciężko, a fajnie, bo rzeczywiście, jak można sobie już pozwolić na taką przygodę i przerwę, to człowiek bardzo odpoczyw, i to jest niesamowite".
Oryginalne zaproszenia i wzruszenie przy przysiędze
Ślub Wersow i Friza wyróżniał się także formą zaproszeń. Zamiast tradycyjnych kartek, goście otrzymali specjalnie przygotowaną gazetę, w której znalazła się historia ich związku, a także gry i zagadki. Podczas samej ceremonii nie zabrakło wzruszeń - oboje przyznali, że płakali podczas składania przysięgi. Karol podkreślił, że mimo doświadczeń z wystąpieniami publicznymi, nigdy wcześniej nie odczuwał tak silnych emocji, jak wtedy, gdy czekał na Weronikę w białej sukni.
"Nigdy tak się nie czułem, naprawdę. I o ile na co dzień mam do czynienia z jakimiś wystąpieniami publicznymi, czy nawet festiwal swój robimy, więc nie mam z tym problemu, to tam naprawdę się stresowałem i płakałem i to było coś dla mnie nowego", powiedział Karol.
Ola Filipek sięgnęła również po fragment przysięgi małżeńskiej, którą odręcznie napisał Karol Wiśniewski. Już pierwsze słowa były niezwykle poruszające i zdradzały, że para ma swoje codzienne, wyjątkowe rytuały.
"Zawsze, gdy się całujemy, robimy to trzy razy, jakbyśmy tym prostym rytuałem chcieli powiedzieć, że raz to za mało", wyznał Friz.

Filmowa pamiątka na całe życie
Ślub nie zakończył się wraz z ceremonią. Już 3 października do kin trafi dokument o życiu i związku pary. Co ważne, film powstawał bez ingerencji w przebieg uroczystości - "Zależało nam, żeby nie było ustawiania scen ani reżyserowania gości. Chcieliśmy przeżyć ten dzień naprawdę, a film miał być tylko pamiątką", wyjaśniła Wersow. Para zdradziła, że oglądała go już kilkukrotnie i za każdym razem kończyła seans ze łzami w oczach.
Na koniec rozmowy Ola Filipek zapytała nowożeńców, czego można im życzyć. Odpowiedź była prosta: "Zdrowia, jeśli będzie zdrowie, spełnimy wszystkie marzenia", podkreśliła Wersow.
Zobacz też: