Romanse na planie i wielkie miłości z tragicznym finałem. Historia związków Johna Travolty
John Travolta ma nieprawdopodobną słabość do koleżanek z planów. Właściwie nigdy nie wiązał się z kobietami innymi niż te, z którymi pracował. Nie inaczej poznał także i ostatnią panią, z którym łączą go plotkarskie media, a on nie potwierdza, ani nie zaprzecza. Travolta jest bezdyskusyjnie jednym z największych aktorów ostatnich dziesięcioleci. A w historii jego związków nie brakuje skandali i tragedii, po których niewielu mężczyzn byłoby w stanie się pozbierać.

John Travolta urodził się 18 lutego 1954 roku w Englewood jako najmłodsze z sześciorga dzieci. Uczęszczał do szkoły aktorskiej w Nowym Jorku, a mając zaledwie 16 lat, wystąpił w pierwszym musicalu. Dzisiaj jest już po siedemdziesiątce, a na swoim koncie ma imponującą liczbę ról. I chociaż nigdy nie dostał Oscara, to dzieła takie jak "Gorączka sobotniej nocy", "Grease"czy "Pulp Fiction" stały się kultowymi głównie z jego powodu. Oprócz niesamowitej kariery John Travolta ma też zaskakująco długą listę związków z koleżankami z planu. A wśród nich jedną wieloletnią miłość, naznaczoną przez ogromną tragedię.
Pierwsza dziewczyna była od niego dwa razy starsza
Historia związków Johna Travolty sięga lat 70., kiedy z "nieopierzonego" nastolatka zmieniał się w mężczyznę i to takiego, za którym każda z nas obejrzałaby się na ulicy. Nie mógł narzekać na powodzenie, to na pewno. Pierwszą jego oficjalną dziewczyną była Anita Gillette, którą poznał na deskach teatru. Spotykali się przez kilka miesięcy w 1976 roku, a aktorka była od niego starsza o 22 lata.
Pierwsza wielka miłość, przerwana przez śmierć
Jeszcze w tym samym roku John Travolta związał się z Dianą Hyland. Poznali się, oczywiście, na planie - razem grali w filmie "Chłopiec w plastikowej bańce". Nowa dziewczyna znów była starsza, tym razem o 18 lat, a aktor zadurzył się w niej do szaleństwa. Jego pierwsza miłość nie doczekała się jednak happy endu.

Zaledwie w trzy miesiące od ich pierwszej randki u Diany zdiagnozowano raka piersi. Zmarła 27 marca 1977 roku w ramionach zdruzgotanego Travolty. W wywiadzie dla "People" kilka miesięcy po jej śmierci mówił:
"Nigdy w życiu nie byłem bardziej zakochany, w nikim. [...] Od momentu, gdy ją poznałem, czułem, że coś mnie do niej przyciąga. Byliśmy jak dwoje szaleńców, rozmawiając bez przerwy na planie, a po miesiącu zrobiło się romantycznie. Bawiłem się z Dianą lepiej, niż kiedykolwiek w życiu".
Przez wiele kolejnych lat John Travolta nie związał się na poważnie z żadną kobietą. Co wcale nie znaczy, że z nikim go nie widywano.
13-letni związek, którego wcale nie było
W 1978 roku John Travolta znów zaczął się spotykać, ale tym razem nieco inaczej. Marilu Henner poznał w 1974 roku podczas pracy nad musicalem "Over Here". Spotkali się znów w 1978 podczas wystawiania "Grease" na Broadwayu. Oficjalnie nigdy nie byli parą, ale spotykali się z przerwami przez długie 13 lat.
"On jest po prostu świetnym facetem. Uwielbiam go! [...] Nasze rodziny były bardzo podobne i od razu się dogadaliśmy", mówiła aktorka w jednym z wywiadów.
Czy w tej nieoczywistej relacji Travolta próbował leczyć swoje złamane serce? Być może. Do dzisiaj nie wiadomo, czy plotki o ich zaręczynach były zmyślone, czy może naprawdę planowali wspólną przyszłość.
Na pewno jednak w międzyczasie zaliczył krótki romans z Catherine Deneuve w 1980 roku i równie krótki, acz zdecydowanie bardziej skandaliczny epizod z Brooke Shields w 1981. Randkowanie z 27-letnim Travoltą miało być, zdaniem matki Brooke, istną "trampoliną" do kariery dla 16-letniej wówczas dziewczyny. Całą historię Shields opisała w swojej książce "There Was a Little Girl: The Real Story of My Mother and Me" (dosłownie: "Była sobie mała dziewczynka: prawdziwa historia mojej matki i mnie").
30 lat miłości w cieniu tragedii
Na planie serialu "Eksperci" w 1978 roku John Travolta poznał Kelly Preston. Od razu się zakochał i długo czekał, aż uwikłana w nieszczęśliwe małżeństwo, a potem równie nieudane związki, aktorka, da mu szansę. Oświadczył się jej w 1990 roku na wakacjach w Szwajcarii, rok później wzięli ślub. W 1992 roku urodził im się syn Jett, w 2000 córka Ella Bleu, a w 2010 syn Benjamin.

W 2009 roku na rodzinnych wakacjach na Bahamach doszło do tragedii. 16-letni Jett zmarł, a okoliczności jego śmierci stały się obiektem wielu spekulacji. Najpierw podawano, że przyczyną zgonu był nieszczęśliwy wypadek - uderzenie głową o krawędź wanny. Później informowano, że syn Travolty miał atak serca lub udar.
Zaskakujące decyzje pary, jakie następowały w kolejnych dniach, były paliwem dla coraz bardziej wybujałych teorii. Po latach Travolta wyznał, że Jett chorował na autyzm i astmę, a Preston dodała, że od najmłodszych lat zmagał się z chorobą Kawasaki.
Najgorsza rzecz, jaka spotkała Johna Travoltę
W 2014 roku w rozmowie dla BBC John Travolta mówił:
"Śmierć syna była najgorszą rzeczą, jaka kiedykolwiek wydarzyła się w moim życiu. Prawda jest taka, że nie sądziłem, że to przetrwam. Życie przestało być dla mnie interesujące, dużo czasu zajęło mi dojście do siebie".
Wkrótce John i Kelly musieli się zmierzyć z problemem zupełnie innej natury.
Zobacz też: Miłość tak grzeszna, że potępił ją Watykan. Elizabeth Taylor i Richard Burton: dwa śluby, jeden skandal
Jedno zdjęcie z mężczyzną i długa historia plotek
O tym, że Travolta może być osobą homoseksualną mówiło się jeszcze w latach 80. A w 2006 roku media obiegło jego dwuznaczne zdjęcie z Jeffem Katherinem na lotnisku w Hamilton w Kanadzie. Po śmierci syna afera wróciła ze zdwojoną siłą.
Travolta zaprzeczał niedorzecznie dzisiaj brzmiącym insynuacjom, mówiąc: "Łączy nas tylko przyjaźń i nic więcej" i ucinając temat.
Były jednak osoby dużo bardziej chętne do rozmowy na ten temat. W czasopiśmie "The Advocat" aktorka Carrie Fisher bez wahania nazwała Johna Travoltę gejem, dodając: "Zawsze wiedzieliśmy o tym i nigdy nas to nie obchodziło. [...] Powinien odpuścić i przestać zaprzeczać".
Małżeństwo, którego nic nie mogło pokonać
Przez cały ten czas Kelly Preston wiernie trwała u boku swojego męża. Pojawiali się razem na czerwonym dywanie i czule uśmiechali do siebie, pozując do zdjęć. W 2017 roku w wywiadzie dla "Closer Weekly" John Travolta pytany o przepis na udane małżeństwo, powiedział:
"Naprawdę dbamy o siebie nawzajem i chronimy się, ciągle dbając o naszą bliskość".

Po 30 latach związku żonę Travolty zabrała ta sama choroba, która lata wcześniej pokonała jego pierwszą ukochaną. 12 lipca 2020 roku Kelly Preston zmarła po dwuletniej walce z rakiem piersi. Aktor przekazał tę smutną wiadomość na swoim Instagramie i zaznaczył, że teraz skupi się przede wszystkim na dzieciach, które właśnie straciły matkę.
Zobacz też: Miłość z zaskoczenia. Michelle Pfeiffer i David Kelley zostali rodzicami dwa miesiące po pierwszej randce
Czy 71-letni John Travolta jest już gotowy na nową miłość?
Strata długoletniej partnerki to nie jest coś, z czym można sobie poradzić tak po prostu. Przez kolejne cztery lata John Travolta rzeczywiście skupił się głównie na swojej rodzinie i próżno było szukać jakichkolwiek doniesień o jego życiu uczuciowym. Aż do momentu gdy aktor zaczął pracować na planie "Cash out".
Film wszedł do kin w 2024 roku i równocześnie zaczęły rozbrzmiewać plotki, że John Travolta znów zadurzył się w koleżance z planu - tym razem 60-letniej Kristin Davis. Mimo kilku wspólnych zdjęć z oficjalnych eventów, trudno znaleźć dowody na ich romans. Znaleźli się jednak ludzie, przekonani, że miłość już wisi w powietrzu.
A niektórzy z nich ze swoimi przypuszczeniami postanowili nawet pójść do mediów. I tak w "Closer Weekly" pojawił się materiał z anonimowym informatorem w roli głównej. Owe tajemnicze źródło przekazało, że Travolta i Davis: "są dla siebie idealni i jeśli John nie zaryzykuje, straci świetną okazję".
Czy 71-letni aktor z tak burzliwą historią związków i osobistych tragedii jest już gotowy na nową miłość? O tym pewnie już niedługo się przekonamy.
