Rodowicz i Kwiatkowski o kulisach nagrywania klipu do "Wielkiej wody". "Bałam się, jak Dawid to zniesie"

Beata Maj

Beata Maj

Aktualizacja

Na początku grudnia swą premierę miał teledysk do nowej aranżacji piosenki "Wielka woda", do którego zaśpiewania Maryla Rodowicz zaprosiła Dawida Kwiatkowskiego. Efekt ich współpracy przeszedł najśmielsze oczekiwania - w ciągu tygodnia "Wielką wodę" odtworzono na YouTube niemal milion razy. W rozmowie z reporterem "halo tu polsat" gwiazdy opowiedziały o kulisach nagrywania piosenki i teledysku.

Dawid Kwiatkowski, Paulina Sykut-Jeżyna, Maryla Rodowicz i Krzysztof Ibisz
Dawid Kwiatkowski, Paulina Sykut-Jeżyna, Maryla Rodowicz i Krzysztof IbiszAKPA

"Wielka woda" nagrana przez Marylę Rodowicz i Dawida Kwiatkowskiego szturmem zdobyła serca fanów. Dziś, kiedy piszemy ten artykuł, mija 7 dni od momentu, gdy ukazała się na YouTube - w tym czasie odtworzono ją aż 972 tysięcy razy! Niemal milion wyświetleń i głosy zachwytu świadczą najlepiej o tym, że Maryla i Dawid zrobili razem coś naprawdę wspaniałego.

Artystyczny duet gościł w studio "halo tu polsat" w ubiegły piątek. A ponieważ dwa dni później Maryla obchodziła urodziny, Dawid wręczył jej podczas programu piękny prezent - wielkie zdjęcie z planu "Wielkiej wody".

Maryla Rodowicz i Dawid Kwiatkowski o kulisach nagrywania teledysku do "Wielkiej wody"

Tymczasem za kulisami programu nasz reporter Dawid Koczur rozmawiał z Marylą i Dawidem o kulisach nagrywania klipu do piosenki. Zaczęło się od wspomnień - Maryla zdradziła, że temat wspólnej piosenki pojawił się... gdy jedli razem sushi:

"Tak się zaczęło, że najpierw poszliśmy na sushi... i Dawid wybrał sobie ten utwór z całego mojego bogatego repertuaru" - powiedziała Rodowicz.

A dla Dawida wybór tego "kawałka" był oczywisty:

"On jest chyba właśnie tym moim jednym ulubionym, nie widziałem innej opcji, bałem się tylko, że będzie zajęty, że ktoś tam >>skubnął<< ten numer, na szczęście tak się nie stało. Ten utwór towarzyszył mi od dziecka i tekst tej piosenki - to jest tekst, który ukierunkował, myślę, parę spraw w moim życiu" - wyznał.

Zdaniem Maryli fakt, że jej młodszy kolega postawił właśnie na tę piosenkę, świadczy o jego wrażliwości i dojrzałości:

"To świadczy o tym, że Dawid jest bardzo wrażliwy, bo to jest tekst dojrzały - czego mi trzeba w życiu? Trzeba mi tej wielkiej wody, czyli wielkiej przestrzeni, wolności i nie daj mi Boże źle się starzeć, czyli pozwól zachować dziecięcą naiwność" - opowiadała Maryla, co Dawid uzupełnił stwierdzeniem, że właśnie wers "Nie da mi Boże, broń Boże, skosztować tak zwanej życiowej mądrości" dotknął go najmocniej.

Kiedy zaś nasz reporter stwierdził, że piosenka poruszyła odbiorców, Maryla dodała, że spotkała się z wieloma komentarzami osób, które mówiły lubi pisały, ze "mają ciary", słuchając "Wielkiej wody" w nowym wydaniu.

"Ten utwór jest jednym z moich filarów - jak śpiewam go na koncercie, młode pokolenie mówi, że to jest ich hymn. I muszę bisować trzy razy" - stwierdziła.

Przemoczeni od stóp do głów - Maryla i Dawid wspominają trudne warunki na planie klipu

Nasz reporter zapytał, kto wpadł na pomysł kluczowego momentu w teledysku - chodzi o końcową część klipu, gdy na parę zaczynają się lać strugi wody.

"To był mój pomysł, ale to nie chodziło o to, że skojarzenie z wodą, że trzeba mi wielkiej wody, no to leje się woda. Tylko tak sobie wyobraziłam, że my jesteśmy kompletnie zmoczeni, włosy strąki, make up  rozmazany... Trochę się bałam, jak to zniesie Dawid, był w garniturze, więc..." - opowiadała Maryla, a Dawid stwierdził, że on z kolei obawiał się o Marylę:

"A ty byłaś w wielkiej tiulowej sukni, więc ja myślę - jak to zmoknie, przecież ona się nie ruszy..." - wspominał muzyk.

"Tak, to zmokło błyskawicznie, byłam mokra od stóp do głów" - przyznała Maryla, na co Dawid odparł: "Ale było tak, ze ja miałem już dość, a Maryla gotowa do kolejnych ujęć!"

"Stałam cierpliwie i grzecznie, jak był kolejny dubel, myślę sobie >>no dobra trzy razy<<, ale nie! jeszcze było co najmniej dodatkowe trzy razy, a potem widzę, że Dawid dostał głupawki: >>a niech nas moczą<<" - wspominała. Dodała, że woda była lodowata, a po całym nagraniu ona i Dawid zostali otuleni kocami termicznymi.

Oglądając teledysk, nie mamy wątpliwości, że efekt wart był tych poświęceń.

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas