Pamela Anderson bez grama makijażu. Szykując się na czerwony dywan, nie użyła nawet podkładu
Beata Maj
57-letnia Pamela Anderson konsekwentnie prezentuje się w naturalnym wydaniu. Odbierając w Miami nagrodę za rolę w najnowszym filmie, aktorka pojawiła się na czerwonym dywanie bez tuszu, szminki i pudru.
Nowa rola Pameli Anderson - tancerka w filmie "The Last Showgirl"
Pamela Anderson pojawiła się w niedzielę na gali festiwalu filmowego GEMS w Miami. Gwiazda odebrała tam statuetkę "Art of Light Award" za rolę w filmie "The Last Showgirl", o którym jest już głośno nie tylko ze względu na odtwórczynię głównej roli. Film Gii Coppoli zdobył Specjalną Nagrodę Jury na MFF w San Sebastian, w Polsce premierę festiwalową zaplanowano na 15. American Film Festival we Wrocławiu (5-11 listopada). Krytycy zachwycają się Anderson, która w produkcji wciela się w postać tancerki rewii w Las Vegas. Kobieta kończy karierę zastąpiona przez młodsze, sprawniejsze i bardziej atrakcyjne tancerki. Temat filmu i sposób jego realizacji sprawiają, że obraz już zyskał rozgłos i dobrą prasę.
Film jest jednocześnie powrotem, jak i manifestem Pameli Anderson, która jakiś czas temu kompletnie "przemeblowała" swoje życie. Zamieszkała na wsi, zajęła się prowadzeniem domu i ogrodu. Była gwiazda "Słonecznego patrolu" zmieniła też styl - zrezygnowała z wyzywających, krzykliwych ubrań na rzecz stonowanych i klasycznych fasonów, przestała się malować.
Pamela Anderson bez makijażu - dlaczego 57-latka w ogóle się nie maluje?
Jak to się stało, że przez lata mocno podkreślająca urodę gwiazda zrezygnowała z makijażu? Po raz pierwszy w wydaniu "saute" Pamela pojawiła się w 2023 roku na Paryskim Tygodniu Mody. Jej nowy wizerunek zaskoczył wszystkich, ona sama skomentowała zainteresowanie mediów i fanów tematem, mówiąc: "Nie wiedziałam, że ktoś to zauważy. Zrobiłam to dla siebie. Będąc sobą, nie widzę potrzeby noszenia makijażu".
Rezygnacja z make up'u miała też związek ze śmiercią w 2019 roku jej wieloletniej makijażystki, Alexis Vogel. Wspominając przyjaciółkę, Anderson podkreślała, że "była najlepsza".
"Od tamtej pory po prostu czułam, że bez Alexis lepiej jest mi bez makijażu" - mówiła w jednym z wywiadów.
Pamela postanowiła też przekuć nowy wizerunek w biznes - założyła markę Sonsie, która oferuje kosmetyki pielęgnacyjne. Wszystkie są wegańskie, nie są testowane na zwierzętach.
57-latka konsekwentnie trzyma się obranego kierunku. Na gali w Miami zaprezentowała się bez grama makijażu. Na zdjęciach widać wyraźnie piegi aktorki, która zrezygnowała nawet z podkładu. Na ściance pojawiła się bez tuszu na rzęsach, pomadki ani różu, wyglądała naturalnie i pięknie.
Pamela pozowała do zdjęć, ubrana w melanżowy golf i kremowy płaszcz. Jak się wam podoba w naturalnym wydaniu?
Zobacz też: